Naukowiec, który raz spróbuje współpracy z nami pyta później o jeszcze

Rozmowa z Tomaszem Stypułkowskim, prezesem Instytutu Innowacji i Technologii Politechniki Białostockiej.

 

Część druga rozmowy

Przeczytaj część pierwszą

Koncepcja, aby sprzedawać, czyli komercjalizować to, co powstaje na uczelni jest szalona?

Nie. Cały rozwinięty świat tak funkcjonuje. W USA 80% finansowania uczelni pochodzi z biznesu, a pozostałe 20% to jest finansowanie publiczne. U nas nawet nie ma tej proporcji, gdyż 100% środków finansowych uczelni to jest państwowa dotacja. I to te uczelnie, które intensywnie współpracują z biznesem stanowią czołówkę światową. Nie bez przyczyny Dolina Krzemowa jest ulokowana tam gdzie jest. To właśnie tam świat uczelni zderza się codziennie z biznesem. To tam komercjalizacja wyników prac naukowych stanowi codzienność i na ich podstawie budowany jest biznes.

Jeśli będziemy czerpać z ich najlepszych doświadczeń to tempo wzrostu tej współpracy będzie szybsze, unikniemy błędów, które tam zostały popełnione, stworzymy sobie system, który ma miejsce dla wszystkich: naukowców, przedsiębiorców, brokerów,… wszystkich.

Myślę, że największy problem będzie nie z kopiowaniem tego co się dzieje na zachodzie, ale w naszej własnej mentalności. Jesteśmy mocno przyzwyczajeni do tego co mamy dziś i stwierdzenie, że coś jest niemożliwe towarzyszy nam codziennie. Przełamanie musi nastąpić w nas samych. Najpierw pojedynczo, później w małych grupach, a na końcu wszyscy zrozumiemy, że to ma sens. Współpraca, a nie konkurencja prowadzi do rozwoju.

Na czym polega proces komercjalizacji jakiegoś wynalazku? Jak długo trwa? Ile kosztuje?

To nie jest temat, który opisują podręczniki. Proces komercjalizacji też musi być dostosowany do dwóch stron procesu. To co powstaje na uczelni, w olbrzymiej większości, jest w bardzo wczesnej fazie rozwoju ( w dziewięciostopniowej skali to będzie 1  lub 2, góra 3). Biznes nie lubi kupować „kota w worku” i wymaga od nas doprowadzenia takiego projektu we wczesnej fazie rozwoju do stanu, w którym będzie można zweryfikować jego skuteczność. Instytut też to robi. Korzystamy z własnych środków, albo wspieramy się pieniędzmi Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach programu Inkubator Innowacyjności +. Oczywiście zdarza się komercjalizacja na wczesnych etapach rozwoju projektu, ale jej efekty finansowe zauważalne są po wielu latach, które biznes poświęci na „doprowadzenie projektu do rynku”. Raczej unikamy czystej sprzedaży wiedzy, częściej korzystamy z licencjonowania projektów, a także z komercjalizacji „pośredniej”, czyli zakładania spółek na bazie wiedzy wytworzonej na uczelni. W chwili obecnej mamy udziały w dziewięciu takich  podmiotach.

Kosztogenność takiego procesu jest praktycznie nieograniczona. Dlatego współpracujemy z Ministerstwami, Instytucjami rządowymi, funduszami inwestycyjnymi po to, żeby „odratować” jak najwięcej dobrych projektów uczelnianych. Niestety dalej duża część z nich trafia do szuflady zaraz po przejściu procesu patentowania w fazie koncepcji.

Czy Instytutu Innowacji i Technologii PB – to spółka przynosząca zysk?
Tak, od 2018 roku również na działalności związanej ze współpracą nauki i biznesu. Do tej pory jedynie Zakład Produkcji Doświadczalnej i Usług Technicznych był tą dochodową częścią Instytutu. 2018 rok pokazał, że Transfer Technologii również może być efektywny ekonomicznie i to jest pocieszające. To jest przykład, który powinien udowodnić w skali kraju, że współpraca nauki i biznesu to nie jest już tylko teoretyczne założenie, ale również skuteczny biznesowo proces.

Czym się jeszcze zajmujecie? Jak wpływacie na rozwiązania systemowe w kraju?

Oprócz samego kojarzenia nauki i biznesu mamy fabrykę – Zakład Produkcji Doświadczalnej i Usług Technicznych. Zakład istnieje od 1985 roku i jest to piękna historia i przykład jak uczelnia może wykorzystywać swoją wiedzę w procesach produkcyjnych i firm z zewnątrz. Zarządzamy też Akademickim Inkubatorem Przedsiębiorczości i Wybranych Technologii PB, który specjalizuje się w najmie powierzchni biurowej dla firm w regionie. To jest miejsce, które jeszcze wymaga dużo pracy, ale jest niezastąpione jeśli chodzi o wsparcie nowych firm pochodzących z uczelni w województwie.

Działamy również w Porozumieniu Spółek Celowych, które jest organizacją służącą przede wszystkim kontaktom z decydentami i wymianą doświadczeń. Jako porozumienie mamy dostęp do Ministerstw czy Rządu i dzięki temu możemy wyraźnie nakreślać, które obszary wymagają wzmocnienia, a które stanowią barierę w rozwoju transferu technologii w Polsce. Mamy na tym polu już kilka sukcesów, ale jesteśmy świadomi, że ten kawałek pracy raczej się nie skończy. Plus Porozumienia jest też taki, że możemy wzajemnie sięgnąć do swoich kompetencji niezależnie od tego gdzie one się znajdują. Jeśli podlaski przedsiębiorca ma potrzebę współpracy z kompetencjami z Akademii Morskiej w Szczecinie lub Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu to my jako Instytut możemy to zaproponować.

Jakie macie sukcesy? Patenty, wdrożenia, nowe spółki?

Chyba najlepszym podsumowaniem naszej działalności jest fakt ciągłego rozwoju. 9 spółek portfelowych (5 w 2017), wzrost przychodów o prawie 200% (wzrost o ponad 60% w 2017), 122 wdrożenia naukowe do biznesu w 2018 (104 w 2017), 10 licencji udzielonych przez 3 lata, rosnąca liczba klientów, a także nasz zasięg (współpracujemy z firmami zagranicznymi) i co najważniejsze – rosnąca liczba naukowców, którzy są z nami w tym procesie. Mi najbardziej podoba się fakt, że naukowiec, który raz spróbuje współpracy z nami… pyta później o jeszcze 😉

Na Politechnice Białostockiej pracuje około 700 naukowców. Ilu udało się przekonać do wprowadzenia ich rozwiązań na rynek?

Kilkunastu.

A jak jest w tym względzie na świecie?
Odwrotnie. Ale chcemy być tam gdzie jest świat. Długa droga przed nami, ale widzimy, że poddanie się byłoby najgłupszym posunięciem. Działamy dalej. Do skutku.
Rozmawiała: Magdalena Gołaszewska

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.