Na tropie murali
Czy wiesz, że miastem z najpiękniejszymi muralami w Polsce jest Białystok? W głosowaniu, na stronie Portalu Komunalnego z 2016 roku, to właśnie Białystok został wybrany jako jedno z miast, na którego twarzy malują się najpiękniejsze murale. Naścienne wielkometrażowe malowidła upiększają ulice miasta od lat. Z roku na rok jest ich coraz więcej, z tego powodu władze miasta postanowiły wypromować uliczną sztukę.
Od września czynny jest Szlak Białostockich Murali. Idea ma na celu promocję miasta i zwrócenie uwagi na piękne malowidła. Murale będzie można podziwiać poruszając się trzema trasami: spacerową, rowerową i autobusową (wg rozkładów jazdy komunikacji miejskiej).
Dzieła street artu, powstałe z inicjatywy różnych stowarzyszeń lub przy okazji odbywających się w Białymstoku wydarzeń kulturalnych, można odnaleźć i odwiedzić dzięki specjalnie do tego stworzonej mapie, która dostępna jest w wersji papierowej, na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej.
Szlak Murali nie jest pierwszą tego typu atrakcją w Białymstoku. Turyści i mieszkańcy mogą odkrywać tajemnice miasta poruszając się po „Szlaku rodu Branickich”, „Szlaku białostockich fabrykantów”, „Szlaku modernizmu” czy „Szlaku architektury PRL”.
Które murale znajdą się na szlaku?
Najbardziej rozpoznawalnym białostockim muralem jest bez wątpienia „Dziewczynka z Konewką” autorstwa Natalii Rak. Mural znajduje się przy alei Józefa Piłsudskiego. Znany wizerunek został bohaterem znaczków pocztowych, a jego kopie można zobaczyć w Chinach i Chorwacji. W 2016 roku był on inspiracją do modowego performancu, podczas którego „ożywiono” dziewczynę z konewką. W białostockim sklepie z pamiątkami – można kupić magnesy, kubki i torby ze sławnym wizerunkiem. Mural jest główną atrakcją Szlaku Murali.
Jeden z najnowszych murali, znajdujący się przy ulicy Skłodowskiej 14, też widnieje na mapie. Wizerunek babci Gieni, bohaterki muralu „Wyślij Pocztówkę do Babci” to realizacja inicjatywy organizatorów Up To Date w ramach akcji łączenia pokoleń. Na fasadzie budynku widnieje napis: „Sami przed sobą zgrywamy wiecznie zabieganych i zajętych, przez co zapominamy o tym, co zbyt często uznajemy za niewarte zapomnienia. Czasem dotyczy to naszych najbliższych, czasem po prostu nas samych. Dbaj o bliskich, pamiętaj. To proste.” Uśmiech babci Eugenii nie tylko zachwyca oczy, ale jak mówi wielu, porusza też serca.
Mural z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości, nazywany przez białostoczan „selfie z Piłsudskim” również pojawił się na trasach szlaku. Malowidło pt. „Ojcowie Niepodległej” z ulicy Zwierzynieckiej 1 przedstawia sześciu najważniejszych polityków działających na rzecz odzyskania niepodległości. Piłsudski, Dmowski, Paderewski, Witos, Korfanty i Daszyński.
Przedstawieni razem, pomimo często różnych zdań na tematy polityczne. Łączył ich ten sam cel – wolność Polaków i odrodzenie suwerennej Polski. Stając przed muralem można przyłączyć się do wspólnego świętowania z ojcami niepodległości. Mural wywołuje uśmiechy na twarzach przechodniów, ale też rodzi w głowach młodych obserwatorów pytania na temat historii. Pomysłodawcą muralu jest Instytut Pamięci Narodowej.
Szlak Białostockich Murali został otwarty we wrześniu, swoim zasięgiem obejmuje 36 dzieł. Aplikacja i mapa pomogą odnaleźć „wisienki na torcie” białostockiego street artu. Zdecydowanie warto jest zobaczyć te murale, których jeszcze nie widzieliśmy.
Kolejna atrakcja turystyczna zachęca turystów do odwiedzenia miasta, a mieszkańców do wypoczynku na świeżym powietrzu. Około 1,5-godzinny spacer, na którego trasie znalazło się 13 murali, może być zatem nie tylko okazją do uchwycenia ostatnich promieni słońca, zaczerpnięcia witaminy D3, ale też czasem obcowania z niezwykłą sztuką.
Przejażdżka rowerowa wyznaczona jest na około 13 km i podczas niej obejrzymy 19 murali, takich jak: „Matka Natura – Biała”, „Wycięte z natury”, „Wyślij pocztówkę do babci”, „Tkana opowieść o chłopcu i pieczeniu chleba” oraz wspomniani wcześniej „Ojcowie Niepodległej”. Aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu można zatem połączyć z wędrówką szlakiem białostockich murali, bo jest co podziwiać!