Technologia w teatrze

BTL. Transport. Connecting Flights, fot. Jerzy Doroszkiewicz
Spektakl pełen technologii, kapitańskie szanty, kubańska fiesta czy avant popowy Cosmos czekają na widzów i słuchaczy na przełomie lutego i marca. Do kin wchodzi „Emilia Perez”.
Każde pokolenie ma swoje gadżety. Jedni składają roboty z klocków, inni w garażach budują własne drukarki 3D, wielu wciąż pamięta kolejki elektryczne. W dobie Internetu Rzeczy międzynarodowy projekt „Transport. Connecting Flights” w znakomity sposób łączy marzenia kilku pokoleń z ważnym społecznym przesłaniem. W ściśle ograniczonej przestrzeni, tylko przy pomocy dźwięku i światła – dwoje aktorów, tu bardziej animatorów, dr Łucja Grzeszczyk-Żukowska i Krzysztof Bitdorf na oczach widzów ustawia plany swego rodzaju filmu poklatkowego. Filmu, w którym przez przypadek może się znaleźć choćby gapowaty pasażer jakiegoś lotniska. Kiedy zapala się czerwona lampka na bramce, kto wie dokąd zawloką nas ochroniarze w brzmiących dziwnie znajomo podkutych buciorach? Takiego połączenia technologii ze sztuką jeszcze w Białostockim Teatrze Lalek nie było. Reżyser Tin Grabnar uruchamia najgłębsze pokłady wyobraźni.
Czytaj więcej: BTL. Transport. Connecting Flights. Technokratyczna projekcja poklatkowa we własnej głowie
Teatr Dramatyczny proponuje „Wieczór Trzech Króli” według Szekspira, Teatr Wierszalin ikoniczny „Reportaż o końcu świata”. Nie Teatr w ten weekend proponuje trzy ciekawe koncerty.
W piątek duet BAiKA czyli wspólny występ Piotra Banacha, założyciela zespołów Hey i Indios Bravos, oraz Katarzyny Figaj, w sobotę koncert Rey Ceballo Band. Pochodzącemu z Kuby pianiście towarzyszyć będą rodowici Kubańczycy, zapewniając muzykę na światowym poziomie i autentyczny klimat latynoskiej fiesty. W sam raz na koniec karnawału.
W niedzielę, w Nie Teatrze, piosenki Agnieszki Osieckiej z akompaniamentem Marcina Nagnajewicza zaśpiewa Julia Kuzyka. Z autorskim albumem „blue memories” wystąpiła na prestiżowym festiwalu Ladies’Jazz Festival w Gdyni, była też laureatką zlikwidowanego Festiwalu Piosenki Literackiej im. Łucji Prus.
W piątkowy wieczór w Zmianie Klimatu wystąpi avant popowy duet Cosmos. Karol Kudrzycki i Mateusz Makowski zasłynęli w sieci piosenką „Droga pani” … ale pani pachnie. Przez dwa lata tylko na ich kanale wyświetlono ją 14 milionów razy, a to tylko jedna z kilku wersji hulających w internecie.
Kto tęskni do festiwalu Kopyść w piątek może pośpiewać szanty wspólnie z wieloletnim kapitanem „Zawiszy Czarnego” – Waldemarem Mieczkowskim. W Klubie Muzycznym 6-ścian białostockiemu żeglarzowi towarzyszyć będą Jacek Jakubowski i Krzysztof Janiszewski.
Uwaga studenci, wielbiciele street foto. Ta wystawa uzupełni waszą wiedzę o ikonicznej polskiej fotografce Zofii Rydet. Fotografka w wieku 67 lat zaczęła tworzyć „Zapis socjologiczny”. Na główny trzon całego zbioru – obrazy określane jako ujęcia kanoniczne – złożyły się wizerunki mieszkańców wsi i miast, powstałe w różnych rejonach Polski oraz w niewielkiej części za granicą. Łączy je ścisły rygor kompozycyjny. Ukazują ludzi na tle wybranej ściany ich mieszkania.
Fotografie wykonano przy użyciu lampy błyskowej, z zachowaniem jak najszerszego obrazu całego wnętrza oraz jak największej głębi ostrości. Wszystkie są w pewnym sensie jednakowe, a jednocześnie każde jest unikalne. Wernisaż ułamka z gigantycznej kolekcji zdjęć Zofii Rydet i opowieść o niezwykłych losach artystki pochodzącej ze Stanisławowa w piątek, o godz. 18, w Centrum im. Ludwika Zamenhofa.
W tym tygodniu na wszystkie kinowe ekrany wchodzi wreszcie „Emilia Perez”. Wyraziste postaci kobiece, nieoczekiwane zwroty akcji, wzruszające musicalowe duety składają się na współczesne oskarowe kino. Aż chce się dołączyć do lektoratu obieralnego języka hiszpańskiego w Studium Języków Obcych Politechniki Białostockiej.
Język portugalski rozbrzmiewa w „I’m Still Here”. Akcja filmu dzieje się w Rio de Janeiro na początku lat 70. XX wieku podczas dyktatury wojskowej.
Na ekrany wchodzi „September 5” – nagradzany niemiecki dramat, w którym amerykańscy dziennikarze relacjonują wydarzenia z udziałem izraelskich sportowców -zakładników Czarnego Września podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium.
Publiczność Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego uznała za najlepszy obraz „Innego końca nie będzie”. A co wybierze białostocka widownia?
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz