Co robi zdjęcie?

Oryginalnie wydany zbiór esejów „Co robi zdjęcie” przygotowany przez Muzeum Fotografii w Krakowie przynosi mnóstwo rozważań o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości sztuki zatrzymywania obrazów.
Co ważne – „Co robi zdjęcie?” to eseje, a nawet fantastyka naukowa (wieńczące zbiór opowiadanie Radka Raka) w niezwykle przystępny sposób pobudzające do namysłu nad istotą zdjęć i rolą ich autorów. Jedni twierdzą, że fotografia obumiera, celuloidowe taśmy płoną, degenerują się, a inni myślą o tym, jakie zdjęcia wysłać na spotkanie z obcymi.
Warto myśleć o zdjęciach jako pożywce dla algorytmów, darmowej formie zaangażowania użytkowników w podtrzymanie systemu działania systemu pozbawionego treści. Przeglądając się w nich w istocie oddajemy symboliczną duszę i swój talent, nie wspominając o wizerunku, właścicielom social mediów. I mimo anonimizacji autorów, zerowej rozpoznawalności nazwisk fotografów w społeczeństwie, na przykład Monika Szewczyk-Wittek z fotografami rozmawia. A wśród jej interlokutorów jest wychowany w Białymstoku Karol Grygoruk – świetny fotograf, a zarazem fotoreporter wspierający swoim czasem i zdolnościami wiele akcji społecznych. Czy kłóci się taka postawa z sesjami produktowymi? Sprawdźcie.
Są rozmowy jak dziś zdobyć zlecenie, jest wspomniana współczesna fotografka Karolina Jonderko i jej niezwykłe zdjęcie dawnego basenu w miejscowości Rydułtowy. Towarzyszący zdjęciu tekst Macieja Marcisza poruszy niejedno męskie serce.
Wielbiciele historii i opowieści niesamowitych mogą poznać opowieści o mediach, wywoływaniu duchów i uwiecznianej na zdjęciach ektoplaźmie. Dało się? Fantastycznie o chorobliwym oglądaniu niektórych zdjęć pisze w tekście „Odwracając wzrok” Jacek Dehnel. Rzecz mocna i poruszająca.
Fotografia jest też nierozłącznie związana z polityką. Polityką informacyjną Ukrainy, gdzie zdjęcia „produkują morale”, o tym, jak nestor polskiej fotografii Jan Bułhak fotografował tzw. Ziemie Odzyskane w manierze kojarzącej się z Mazowszem czy tęsknotą za Kresami, podobnie zdjęcia modowe w czasach PRL.
Każdy, kto interesuje się fotografią, docenia jej rolę jako nośnika historii, informacji, pamięci – śmiało może sięgnąć po „Co robi zdjęcie?” I zrobi bardzo dobrze.
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz
Co robi zdjęcie?
Wydawnictwo Czarne. Książka wydana wspólnie z Muzeum Fotografii w Krakowie