Astronauci-pionierzy, czyli o tym jak zwierzęta podbijały kosmos
Pierwsze loty załogowe odbywały się w warunkach dalekich od obecnych standardów. Wraz z końcem drugiej wojny światowej i nastaniem czasu pokoju, rakiety utraciły swoje militarne znaczenie. W rękach amerykańskich naukowców odnalazły nowy cel – podbój kosmosu.
Jednak do bezpiecznego wysłania człowieka poza orbitę należało przeprowadzić setki eksperymentów i doświadczeń. Konieczne było sprawdzenie, jak podróże kosmiczne i wszystko co z nimi związane wpływają na organizmy żywe. Dlatego jako pierwsze w kosmos poleciały… nasiona zbóż.
W latach 1946-1947 wielokrotnie wystrzeliwano pojemniki z nasionami różnych zbóż oraz zarodnikami grzybów. W 1947 wystrzelono pierwsze zwierzęta. Były nimi muszki owocowe, które wyleciały na odległość 109 km, po czym bezpieczne i żywe wróciły na Ziemię. Wystrzelenie większych organizmów było problematyczne ze względu na militarny charakter rakiet – nie było w nich wystarczająco dużo miejsca na większe zwierzę i aparaturę naukową, a same rakiety nie były przystosowane do bezpiecznego lądowania.
Dopiero w 1948 r. zaprojektowano i skonstruowano kabinę umożliwiającą powrót na Ziemię. Na członków załogi wybrano inteligentne małpy gatunku rezus. Początkowo do lotu przygotowywano dwie małpy, jednak jednej udało się wydostać z klatki i zbiec. Imię drugiej małpy – Albert – stało się później nazwą serii załogowych misji kosmicznych. I choć sześć pierwszych prób z małpami i myszami przeprowadzonych w latach 1948-1951 zakończyło się śmiercią zwierząt, tak w przypadku siódmej próby małpa o imieniu Yorick przeżyła lot – zmarła dopiero 2 godziny po powrocie na Ziemię z powodu przegrzania i szoku. Kolejna misja, w której wystrzelono dwie małpy okazała się pełnym sukcesem – zwierzęta wróciły na Ziemię i pozostały żywe. W 1961 r. Amerykanom udało się umieścić na orbicie szympansa o imieniu Enos.
Podczas gdy w Ameryce zwierzęcymi-astronautami zostały małpy, w Rosji rola ta przypadła psom. W latach 1951-1960 wielokrotnie odbyły się próby lotnicze, w każdej uczestniczyła para czworonogów. Choć część prób była nieudana i zakończyła się śmiercią psów, wiadomości tych nie upubliczniano ze względów propagandowych.
W kolejnych latach na całym świecie przeprowadzono wiele testów na różnych zwierzętach i sprawdzano zachowania organizmów, oraz ich reakcje na kosmiczne promieniowania. W latach 1965–1990 NASA wystrzeliło w serii 25 misji 25 różnych organizmów. W latach 90. wystrzelono pająki i badano wytwarzane przez nie pajęczyny. Natomiast w 2007 r. wystrzelono 4 ryby gatunku ryżanka japońska, które w kosmosie przystąpiły do tarła i zapłodniły ikrę.
W związku z dużą śmiertelnością zwierząt w pierwszych próbach podboju kosmosu oraz przypadkiem Łajki – suczki, której misja kosmiczna od początku nie zakładała powrotu na Ziemię, wysyłanie zwierząt w kosmos zaczęło wzbudzać liczne kontrowersje. Zaczęto wprowadzać nowe zasady i ograniczenia związane z naukowym wykorzystaniem zwierząt.
W 1959 r. sformułowano „Zasady humanitarnej techniki eksperymentalnej”, której główną koncepcję określano mianem 3R – Replacement, Reduction, Refinement (zastąpienie, zmniejszenie, udoskonalenie). Kolejny zabieg w celu ograniczenia udziału zwierząt w badaniach naukowych to ustawa o dobrostanie zwierząt, wprowadzona w życie w 1966 roku w Ameryce, w 1999 r. w Nowej Zelandii i w 2006 r. w Wielkiej Brytanii. W 2010 roku Unia Europejska również wprowadziła obostrzenia w postaci dyrektywy w sprawie ochrony zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych.