Charlotte Brontë – Profesor
Charlotte Brontë, jedna z trzech sióstr Bronte, zaliczana jest do klasyki literatury angielskiej. Co ciekawe, po raz pierwszy „Profesor” ukazał się w Polsce zaledwie przed dekadą.
Angielska, obyczajowa – czy kogoś to dziś interesuje? A jednak w czasie, kiedy wiele osób za literaturę uważa poradniki, wspomnienia celebrytek i książki kucharskie, klasycznie prowadzone opowieści wciąż mogą być balsamem dla mózgu atakowanego tysiącami bodźców jednocześnie. W tej książce dodatkowo tkwi pewna tajemnica, bowiem Charlotte Brontë, podobnie jak jej bohater William, uczyła angielskiego w szkole w Brukseli. I także poznała radości i cierpienia związane z miłością. Zakochała się jednak w żonatym właścicielu szkoły, co nie mogło skończyć się szczęśliwie. W książce „Profesor” sytuacja z punktu widzenia XXI wieku jest dużo bardziej niekomfortowa, bowiem tytułowy nauczyciel zakochuje się w uczennicy. W dodatku ma problem z dyrektorką szkoły, zazdrosną o mężczyznę i jego awanse czynione nastoletniej wybrance serca.
Tłumaczenie Katarzyny Malechy przypomina, że literatura może być zaproszeniem do eleganckiego świata, w którym waży się słowa. Charlotte Brontë umie odnaleźć proporcje pomiędzy monologami wewnętrznymi tytułowego nauczyciela a dialogami, czyniąc lekturę przyjemną. A że wszystkie postaci posługują się licznymi zwrotami grzecznościowymi, językiem pełnym elegancji, zabiera czytelników do świata wiktoriańskiej, acz oczywiście wykształconej, Anglii i zachodniej Europy Do świata pełnego pozorów, ale też swego rodzaju porządku, nie zatracającego się w nienaturalnym pośpiechu. Świata, jaki można odnaleźć tylko w literaturze, czy kostiumowych filmach.
Mimo kostiumu, sama powieść może być też odczytana jako pomnik wystawiony młodym i ambitnym pedagogom, którzy wyzbywając się dziedzictwa, pragną dojść do wszystkiego własną pracą. Jakże to szlachetne przesłanie.
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz
Charlotte Brontë – Profesor
Tłumaczenie: Katarzyna Malecha
Wydawnictwo MG