Ciekawi świata, ciekawi ludzi
Fascynujące kolorowe podróże, czarno-biały świat PRL-u, czy zawsze aktualna „Zemsta” hrabiego Fredry? W tym tygodniu wiele jest do odkrycia.
O odkrywaniu świata, w różnych jego wymiarach, pod różnymi flagami i szerokościami geograficznymi opowiada festiwal Ciekawi świata. Najciekawsi globtroterzy, blogerzy, podróżnicy, odkrywcy przyjeżdżają na zaproszenie Białostockiego Ośrodka Kultury, który na niemal tydzień zamienia się w wyspę tętniącą wszystkimi barwami życia. I tak na przykład – w sobotę w sali kina Forum pojawi się Ryszard Jan Pawłowski. Wziął udział w ponad 300 wyprawach w różne góry świata jako uczestnik lub organizator. Zdobył jedenaście szczytów 8-tysięcznych, min. K2 (8611 m) płn. filarem od strony chińskiej. Jest jedynym Polakiem, który 5-krotnie stanął na szczycie Mt. Everestu (8848 m). Dokonał wielu wejść trudnymi drogami wspinaczkowymi w różnych rejonach Ziemi. Był partnerem wspinaczkowym Jerzego Kukuczki, Adama Zyzaka, Piotra Pustelnika, Janusza Majera, Krzysztofa Wielickiego i wielu innych sławnych himalaistów. Uff, aż dech zapiera w piersiach.
O tym, że odkrywcą może być każdy – bez względu na wiek – opowie dobrze znany z anteny Radia Akadera Paweł Hulajnoga. Wraz ze słuchaczami towarzyszyliśmy jego wyprawie z synem Dawidem pt. „Hulaj przez Podlasie”. Teraz nie tacy mali odkrywcy opowiedzą o swojej wakacyjnej przygodzie w niedzielę, właśnie w ramach spotkania „Mali odkrywcy”.
Można podróżować na rowerze czy hulajnodze, ale do Turcji to już raczej łatwiej i na pewno szybciej jest dojechać busem. Tak zrobili Ola i Karol Lewandowscy, a w podróż zabrali córeczkę Gaję. Widzieli dziesiątki antycznych ruin, wypili hektolitry tureckiej herbaty i na własnej skórze przekonali się, że stereotypy o Turkach są nieprawdziwe. A przede wszystkim uczyli się podróżowania na nowo – z niemowlakiem na pokładzie ich kolorowego busa.
DJ, pisarz, dziennikarz i krytyk w jednej osobie, no i oczywiście podróżnik – Max Cegielski o pisaniu w ruchu i literaturze rodzącej się na szlaku opowie Piotrowi Janickiemu oraz Marcinowi Matejczukowi. Finałem ciekawych świata będzie spotkanie ze znanym z telewizyjnych programów podróżnikiem i dziennikarzem Przemkiem Kossakowskim. Warto przy tym wiedzieć, że Kossakowski oprócz pracy dziennikarskiej jest czynnym terapeutą pracującym z osobami z niepełnosprawnościami intelektualnymi, prezesem Fundacji Arterytorium wspierającej osoby z niepełnosprawnościami oraz ich rodziny.
Jeśli już mowa o podróżach, tym morskim często towarzyszą stare i nowe szanty. I właśnie na wieczór szant, które zaśpiewa i zagra Sylwester Karnafel, zaprasza w sobotę pub 6-ścian. Z kolei w niedzielę, pierwszy raz w Białymstoku wystąpi Daria ze Śląska. Kim jest? Kolejnym odkryciem firmy płytowej, która dała Polsce Korteza, a później Kaśkę Sochacką. Kto stoi za ich sukcesem? Ano niejaka Agata Trafalska – tekściarka i producentka, która tak naprawdę stworzyła i Korteza i Sochacką. A kiedy słucha się piosenki „Duch” Darii ze Śląska, wręcz jej serce do muzyki można poczuć. Można to zrobić wspólnie, w niedzielny wieczór w klubie Zmiana Klimatu.
Ten weekend to trzy gatunkowe premiery kinowe. Świat wyczekuje na nowy film Martina Scorcese „Czas krwawego księżyca” z Leonardo Di Caprio i Robertem De Niro. To epicki kryminał o mordowaniu rdzennych mieszkańców Ameryki. U nas, w „Różyczce 2” wszystko też zacznie się od zamachu bombowego. A że za córką wielkiego pisarza, a zarazem ofiary owej Różyczki, ciągną się długie cienie, czeka nas podobno rasowy thriller polityczny z Magdaleną Boczarską, Robertem Więckiewiczem czy Januszem Gajosem – mamy gwarancję zawodowego aktorstwa.
Jak zniuansować czerń i biel wie doskonale Robert Gliński. Kiedy debiutował genialnym filmem „Niedzielne igraszki” wykorzystał czarno-biały film by pokazać absurdy polskiego stalinizmu widziane oczami warszawskich dzieci. W filmie „Figurant” wraca do czasów PRL-u i czarno-białych kadrów. Tym razem opowiada historię esbeka, który przez wiele lat inwigilował Karola Wojtyłę.
W tym tygodniu na afisz Teatru Dramatycznego powraca bardzo dobry spektakl „Landschaft”. W Białostockim Teatrze Lalek będzie królować „Zemsta”. A że rok 2023 jest przez Sejm ustanowionym Rokiem Aleksandra Fredry tym bardziej warto zobaczyć pełną szaleństwa wizję Pawłą Aignera tej komedii wszech czasów.
Dużo poważniej, choć kameralnie, będzie w niedzielny wieczór na scenie Teatru Szkolnego im. Jana Wilkowskiego w naszej Akademii Teatralnej. Poprowadzone przez dr Paulę Czarnecką studentki II roku aktorstwa przedstawią dwie etiudy. „Tu jest Chorwacja” to historia dwóch płodów podsłuchujących trzy wcześniejsze pokolenia swoich przodków. W swoich rozważaniach snują przypuszczenia na temat przyszłości bliskich oraz ich własnej. Poszukują szeroko rozumianej tożsamości, co nie okazuje się być proste w kraju rozbitym przez wojnę bałkańską.
„Przywiązane” pokazują niejednoznaczną więź dwóch kobiet, które towarzyszą sobie w czasie największych życiowych zawirowań. Kim tak naprawdę dla siebie są? Co je łączy? Na styku miłości i nienawiści, niechęci i czułości, współczucia i wrogości powstała przyjaźń inna niż wszystkie.
Więcej w materiale Radia Akadera
Bądźmy przyjaźni dla siebie, bo że z kulturą warto się zaprzyjaźnić, to cytując współczesnych klasyków „oczywista oczywistość”
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz