Co powiedzą szwagierki?

Próba przed spektaklem "Szwagierki" fot. Julia Łata

Kobiety z kuchni w musicalu? Legendarne zdjęcia w nowym Muzeum Fotografii? Studenci na afiszu? Białystok tętni ciekawymi wydarzeniami.

„Poniedziałek, wtorek…niedziela, mąż, dzieci, paranoja…nic nigdy się nie zmienia, bo może zmienić się nie może, Boże jest coraz gorzej..” wraz pozostałymi „szwagierkami” śpiewa Arleta Godziszewska w najnowszym spektaklu, a właściwie musicalu – „Szwagierki”. Na pomysł umuzycznienia kanadyjskiej tragifarsy z końca lat 60. XX wieku u schyłku tegoż wieku wpadł wybitny reżyser operowy – Michał Znaniecki i zaproponował zamianę monologów pań na piosenki inspirowane ich rolami napisane przez Romana Kołakowskiego.

Spektakl wykorzystuje potencjał całej damskiej obsady Teatru Dramatycznego, mało tego – okazało się, że na scenie pojawią się gościnnie dwie aktorki i jeden aktor, by wymogom kanadyjskiego dramaturga Michela Tremblaya stał się zadość. Michał Znaniecki do Białegostoku przywiózł swoich stałych współpracowników. Wielką kuchnię na scenie zaprojektował Sycylijczyk Luigi Scoglio, ale wśród artefaktów nie zabraknie sławnej pralki „Frania”. Przebojową muzykę skomponował przed ćwierć wieku Hadrian Tabęcki – jak zabrzmi w uniwersyteckiej auli przekonamy się już w ten weekend.

W sobotę, 9 marca, usłyszymy też głos najmłodszego teatralnego pokolenia. Podczas wieczoru żywych form w gmachu białostockiej Akademii Teatralnej będzie można obejrzeć spektakl na podstawie dramatu Maliny Prześlugi „Nic, Dzika Mrówka, Adam i Ewa”, jaki powstał pod opieką artystyczną dr Bernardy Bieleni oraz monodram „Moje pogo” inspirowany reportażem Jakuba Sieczki „Pogo”–  tworem lekarza, który przez 6 lat pracował w stołecznym pogotowiu ratunkowym. Tą formą opiekowała się dr Paula Czarnecka.

Dr Łucja Grzeszczyk, pełnomocnik dziekana ds. kierunków białostockiej filii warszawskiej Akademii Teatralnej, w ten weekend gra na małej scenie Białostockiego Teatru Lalek w fantastycznym monodramie „Pustostany”. Dużą scenę zajmie odlotowe przedstawienie „Andersen kosmiczny agent”.

Teatr Wierszalin przypomina swoje brawurowe „Wyzwolenie” według Stanisława Wyspiańskiego w niepowtarzalnej wizji Piotra Tomaszuka. W jednej z ról zobaczymy Monikę Kwiatkowską, która w tym tygodniu pojawi się też na dużym ekranie w jednej z głównych ról w debiutanckim  filmie Grzegorza Dębowskiego „Tyle co nic”. W epizodzie zobaczymy też Justynę Godlewską-Kruczkowską. I już można szykować się na spotkanie z reżyserem podczas festiwalu „Underground/Independent”.

Do kin wchodzi już przed premierą głośny film – „Biała odwaga” Marcina Koszałki. W roli głównej rozchwytywany Filip Pławiak, nie zabraknie też akcentu białostockiego. Rolę ubeka gra Adam Woronowicz. Zapowiada się obraz gęsty od emocji.

W tym tygodniu wielbicieli fotografii, szczególnie uwieczniającej Podlaskie, czeka wielkie wydarzenie. Przy ulicy Lipowej 4, ale w Turośni Kościelnej, zostanie otwarte Muzeum Fotografii Wiktora Wołkowa, dziewiąty oddział Muzeum Podlaskiego. Początek uroczystości – 10 marca o godzinie 10.

Michał Kość, znany ostatnio z owianych międzynarodową sławą zdjęć podlaskich żubrów, w Galerii Fotografii Galerii im. Sleńdzińskich przy Wiktorii 5 pokazuje fotoreporterski zapis wydarzeń społeczno-politycznych na wschodnich rubieżach Polski w sposób dowcipny i skłaniający do dialogu widza ze zdjęciami. Stąd tytuł wystawy – „Nie… Wymyślone”.

Elżbieta Gibulska – architektka i graficzka, absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Białostockiej i Wydziału Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie swoje przemyślenia twórcze zatytułowała „Passion – proces twórczy”. Swój zapis myśli, uczuć i emocji towarzyszących procesowi powstawania dzieła prezentuje w  Centrum im. Ludwika Zamenhofa.

Koncertem tygodnia dla wielu fanów polskiego rocka może być występ zespołu Armia w Klubie Gwint. Muzycy świętują jubileusz 40-lecia wydania pierwszej płyty.

9 marca w Famie grają Late Clock i Kreha, w 6-ścianie .usmi i Waterside, a w Nie Teatrze zespół Piramidy, który przedstawi najpiękniejsze piosenki z polskich filmów i seriali. Jakby tego było mało Moto Pub proponuje East Grind Attack, a Galeria im. Sleńdzińskich przy ulicy Waryńskiego 24a bezpłatny koncert znakomitego ukraińskiego duetu Szofar. Muzycy wykorzystują brzmienia instrumentów perkusyjnych, łącząc je z wyjątkową barwą i techniką wokalną.

W niedzielę w Nie Teatrze Jan Kondrak przypomni swoje interpretacje piosenek Edwarda Stachury a gości Klubu Muzycznego 6-ścian bawić będzie Kabaret OT.TO.

W przyszłym tygodniu do Białegostoku przyjadą między innymi chorwacka bluesmanka Vanja Sky, Natalia Przybysz i zespół Harlem.

Damy radę?

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.