Czy w tym roku odwołujemy wakacje? & [Wywiad z Głodnym Świata]
Jak co roku okres od końca czerwca do końca sierpnia, a dla studentów jeszcze wrzesień, to czas wakacyjnych wojaży. Jednak tegoroczne wakacje będą zupełnie inne. Zamaskowani, z obowiązkowym wyposażeniem kosmetyczki, czyli płynem antybakteryjnym i rękawiczkami, ruszamy w Polskę.
Fot. Dawid Pieciul
Wyjazdy na letni wypoczynek czy te z dalszymi destynacjami, czy te na jezioro do Augustowa wpisały się na stałe w terminarze Polaków. W tym roku jednak wiele osób musiało zmodyfikować swoje plany urlopowe, odkładając odleglejsze i dłuższe eskapady na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Gdzie Polacy wyjadą w tym roku?
Nielsen Group przeprowadził badania dotyczące „Wpływu Covid-19 na zachowania konsumentów”. Jednym z poruszanych zagadnień było zebranie opinii na temat wyjazdów na wakacje. Z badań wynika, że 62% ankietowanych uważa zagraniczne podróże wypoczynkowe w drugiej połowie 2020 r. za mało prawdopodobne. Spodziewają się, że wolny czas spędzą w Polsce lub będą odwiedzać rodzinę i znajomych. Najczęściej typowaną lokalizacją na wakacyjne wyjazdy jest Polska, którą latem zamierza zwiedzić 39% badanych, kolejne kraje to Grecja – 15%, Hiszpania – 10% oraz Niemcy lub Włochy – po 9%. Co dziesiąty Polak odwołał już swoje letnie wakacje, a prawie 1/3 nadal czeka na rozwój sytuacji, zanim podejmie ostateczną decyzję o ich anulowaniu.
All inclusive czy agroturystyka
Eksperci badający wyszukiwania w najpopularniejszej wyszukiwarce google.com bez wahania wskazują na wzrost fraz dotyczących lokalizacji znajdujących się na terenie Polski. Aż 84% wyszukiwanych fraz dotyczących turystyki tyczy się polskich destynacji, tylko 16% to lokalizacje zagraniczne. W poprzednim roku wyszukiwanie polskich celów podróży dotyczyło 60% wszystkich zapytań, obserwujemy zatem znaczny wzrost. Częste wyszukiwania dotyczą natury, parków narodowych i miejsc w górach. Trend wzrostowy zanotowały takie hasła, jak: Tatrzański Park Narodowy, Puszcza Białowieska, Poleski Park Narodowy, Pustynia Błędowska, Turbacz.
Fot. Dawid Pieciul
Lockdown na Podlasiu
O najlepsze pomysły na wakacje niedaleko Białegostoku zapytaliśmy eksperta w dziedzinie podróżowania, który zjadł na tym zęby, czyli Filipa Turowskiego (@głodnyświata). Podlasianin połowę dzieciństwa spędził, hasając po Ogrodach Pałacu Branickich w Białymstoku. Z zawodu psycholog-marketingowiec. Rzucił pracę i wyruszył z plecakiem w roczną podróż dookoła świata. Odwiedził 56 krajów. Jak sam mówi, wychowywał się na babce ziemniaczanej, ale w swoim życiu próbował też smażonych tarantul, kawy z węglem, świnki morskiej, steku z krokodyla czy ruszających się ośmiornic. Jest twórcą projektu FOODKRYWCY, w ramach którego projektuje i pilotuje podróże kulinarne do różnych zakątków świata. Smakami z podróży dzieli się podczas warsztatów kulinarnych i spotkań́ podróżniczych. Większą część roku spędza w podróży, a w wolnym czasie eksploruje Polskę i rodzinne Podlasie.
Natalia Markowska: Skąd u Ciebie takie zamiłowanie do podróżowania?
Filip Turowski: Trochę w nim genów, a trochę doświadczeń z dzieciństwa. W mojej rodzinie podróżowanie było obecne, a ja sam – na tyle, na ile było to w tamtych czasach możliwe – podróżowałem po Polsce, a potem Europie z rodzicami. I tak mi zostało!
N: Opowiedz nam od akcji #podróżujdotutaj i #krokodBiałegostoku, które promowałeś w social mediach?
F: To akcja, która powstała w odpowiedzi na to całe zamieszanie, które dzieje się na świecie. Pandemia pokrzyżowała wiele planów i wykoleiła wiele urlopów, a cała masa ludzi – zamiast ruszyć gdzieś w poszukiwaniu nowych wrażeń, została w domach. Razem z piętnastką innych blogerów podróżniczych pomyśleliśmy więc, że fajnie byłoby tym wszystkim urlopowym poszkodowanym pomóc i dać im trochę wskazówek na to, jak przyjemnie spędzić urlop w Polsce – niedaleko ich domu, w ich regionie. Ja – jako Podlasianin – skoncentrowałem się na mikropodróżach, czyli krótkich, jednodniowych wypadach z Białegostoku, przyjmując za klucz kierunki świata. W ten sposób przygotowałem propozycje na ciekawe wypady z miasta na północ, południe, wschód i zachód oraz na spędzenie czasu w samym Białymstoku. Fajnie to wyszło!
Efekty wyjazdów Filipa możemy oglądać na jego instagramie (@głodnyświata) oraz wyszukując hasztagi #podróżujdotutaj i #krokodBiałegostoku.
N: Czego podróże mogą nas nauczyć?
F: Zawsze powtarzam, że podróże to najlepszy sposób na poszerzanie horyzontów i naukę nowego – nie ma, moim zdaniem, nic innego, co by wyrywało nas ze strefy komfortu mocniej niż podróże. To właśnie zderzenie z nowym, innym i odmiennym pozwala nam rozwijać się, a jednocześnie doceniać to, co mamy. Podróże to świetna lekcja życia, pokory i wdzięczności. Jedyne, czego potrzeba, to odrobina chęci i otwarta głowa – a później dzieje się magia!
Fot. Dawid Pieciul
N: Czym podlaskie wyróżnia się wśród wszystkich twoich dotychczasowych destynacji?
F: Uwielbiam to, że nasz region ma najczystsze powietrze, ciągnące się po horyzont zielone łąki, pyszne zioła, warzywa i owoce, że czas tu przyjemnie zwalnia, że można dobrze zjeść, świetnie wypić i podziwiać niezwykłe spektakle przyrody. Mamy wielkiego farta!
Fot. Dawid Pieciul
N: Gdzie na Podlasiu odpoczywać aktywnie?
F: Na augustowskich jeziorach i kanałach, na pagórkach Suwalszczyzny, w naszych parkach narodowych, na Bugu, na rowerze, w kajaku, żaglówce, z kijkami – opcji jest naprawdę dużo!
Fot. Dawid Pieciul
Fot. Dawid Pieciul
N: Jakie miejsca z dobrym jedzeniem i odpoczynkiem zdecydowanie w trybie slow polecasz?
F: Polską stolicę slowlife’u, czyli Supraśl i tamtejszą restaurację Prowincja. Obłędne drożdżówki w Kuchni Dobromil na progu Białowieży. Leniwy klimat i smakołyki Tykocina, zwłaszcza na zamkowej kuchni. Rajgrodzkie ryby i lody z Sokółki. To moje typy!
Tykocin – Fot. Jakub Tomasz Gwiazdowski
N: Co najbardziej Cię zdziwiło podczas zwiedzania naszego województwa?
F: Że sami nie zawsze wiemy, jakie piękne i smaczne miejsca mamy pod nosem!
Fot. Dawid Pieciul
Osiem wakacyjnych weekendów – osiem kierunków świata
Biorąc za punkt odniesienia Białystok, można wyruszyć w mikropodróże po całym województwie. Przyjmując za klucz kierunki świata Filipa Turowskiego, można zakreślić ciekawe destynacje na wakacyjnej mapie.
Północ – Augustów i kajaki po kanałach augustowskich, Suchowola i geograficzny środek Europy, a przy okazji kawa i suchowolski sękacz w kawiarni, Suwałki i spacer po Suwalskim Parku Krajobrazowym.
Północny wschód – Sokółka i opalanie nad Zalewem Sokólskim oraz Dworzysk i najbardziej popularne w ostatnim czasie Lawendowe Pole.
Dworzysk – Fot. Izabela Średzińska
Dworzysk – Fot. Izabela Średzińska
Dworzysk – Fot. Izabela Średzińska
Dworzysk – Fot. Izabela Średzińska
Wschód – Kruszyniany i poznanie historii wielokulturowości na Podlasiu, odwiedzenie zabytkowego, najstarszego w Polsce tatarskiego meczetu i muzułmańskiego cmentarza.
Południowy wschód – Białowieża i wycieczka rowerowa po Białowieskim Parku Narodowym, Trześcianka i malownicza Kraina Otwartych Okiennic.
Białowieża – Fot. Jakub Gwiazdowski
Południe – Góra Grabarka i największe miejsce kultu prawosławnego w Polsce.
Południowy zachód – kładka Śliwno-Waniewo w Narwiańskim Parku Narodowym.
Zachód – Łomża i cmentarz starszy niż Powązki oraz Zamek w Tykocinie i niedzielny spacer po Kiermusach.
Północny zachód – znana z 6,5-miesięcznej obrony podczas I wojny światowej Twierdza Osowiec.
Możliwości mnożą się przy analizowaniu mapy, więc najbliższe wakacje możemy spędzić wśród malowniczych wybrzeży podlaskich jezior czy pradawnych lasów Puszczy Białowieskiej. Cudze chwalmy, ale i swoje poznajmy. Mam wrażenie, że czasy pandemii znacząco się ku temu przychylą.