Czy znów zamigocze świat?

Anita Lipnicka w kinie Forum 14.11.2021, fot. Jerzy Doroszkiewicz

Anita Lipnicka w kinie Forum 14.11.2021, fot. Jerzy Doroszkiewicz

Czy zdajecie sobie sprawę z upływu czasu? W 2024 roku miną trzy dekady odkąd na świat przyszła piosenka „Zanim zrozumiesz”, która wyniosła na szczyty i zespół Varius Manx i śpiewającą w nim młodziutką modelkę Anitę Lipnicką. 29 lat starsza od tamtych niezwykłych dni znów zaśpiewa w Białymstoku.

Dziś często kariery w świecie pop kultury przypominają meteory, czasem też niegdysiejsze gwiazdy zamieniają się w prowadzących programy publicystyczne, ale koniec jest zwykle żałosny. Tymczasem Anita Lipnicka po trzech dekadach może się śmiało nazwać jedną z królowych polskiej piosenki. A przy tym sama pisze teksty, tworzy muzykę i wciąż ma wiernych fanów.

Czy dziś śpiewa tak wielkie przeboje jak „Zamigotał świat”, czy z pierwszej solowej płyty „Wszystko się może zdarzyć” albo „Bones of Love” zaśpiewane wspólnie z Johnem Porterem? Chyba już nie musi. Jest sobą, a jej ciepły głos i niedzisiejsza wrażliwość przyciągają na koncerty tłumy. A jeśli jeszcze dodam, że na scenie towarzyszy jej między innymi Bartek Miarka – kto widział jego ostatni występ w pubie 6-ścian w repertuarze Jeffa Becka i nie tylko – wie, że cudownych dźwięków ze sceny kina Forum w sobotni wieczór popłynie bardzo dużo.

Opera i Filharmonia Podlaska w tym tygodniu postanowiła za sprawą wybitnego reżysera Michała Znanieckiego przybliżyć dzieciom i młodzieży mozartowski „Czarodziejski flet” w nietypowej wersji. Uproszczony, ukazujący perypetie głównych bohaterów z perspektywy różnych postaci. Księgi zaczarowanego fletu to spektakl bazujący na operze Mozarta, ale skierowany do młodszej publiczności, tym niemniej z całym aparatem operowym – solistami, orkiestrą i baletem!

W zupełnie innym klimacie rozbrzmiewać będzie muzyka w klubie Zmiana Klimatu. Tam w sobotę ćwierć wieku istnienia świętować będzie formacja The Old Dziads. Będzie piosenka poetycka, blues, szanty a na koniec wielki tort. W niedzielę w Zmianie Klimatu pojawi się jeden z gwiazdorów You Tube – Wojtek Szumański. Wspólne śpiewanie przewidziane, podobnie jak w sobotni wieczór w 6-ścianie, który 10-lecie istnienia zamierza uhonorować wspólnymi występami z gośćmi klubu i nie tylko.

W tym czasie nie próżnują teatry instytucjonalne. Teatr Dramatyczny proponuje dość siermiężnego „Skąpca” – ponadczasową wszak komedię Moliera oraz swój najnowszy hit – „Posprzątane”. Kto chciałby zobaczyć sztukę współczesną, lekki komediodramat z wyrazistymi rolami białostockich aktorek – nie powinien się zawieść.

Białostocki Teatr Lalek gra nowy spektakl „Tamtamtam i Tututu”, „Kulki” dla najmłodszych i „Andersena Kosmicznego agenta”.

Nie Teatr zaprosił na 16 grudnia Stanisławę Celińską i Lucynę Malec, by w sobotni wieczór zagrały spektakl „Grace i Gloria” dotykający trudnych tematów przemijania, jednocześnie niosący nadzieję, przepełniony poczuciem humoru i zaskakującymi zwrotami akcji.

Nie wiadomo, czy studenci Akademii Teatralnej pokonają infekcje i zagrają swój egzamin dyplomowy, czyli „Drama Club”, ale chyba nic nie stanie na przeszkodzie, by Bartłomiej Bazyluk i Łucja Mucha zagrali niezwykle ciekawy – także wizualnie – spektakl „Tu jest Chorwacja”. Uwaga – wcielają się w role… płodów. Weronika Kozłowska i Michalina Krzemianowska na egzamin z przedmiotu współczesne formy lalkowe na II roku aktorstwa przygotowały pod opieką dr Pauli Czarneckiej spektakl „Przywiązane”. Niektóre elementy scenografii mogą przypominać wcześniejsze pokazy samej Czarneckiej, ale zobaczyć w sobotę na pewno warto.

Od piątku w Białymstoku dwie nowy wystawy pokazuje Galeria im. Sleńdzińskich. W Galerii Fotografii przy ul. Wiktorii 5 swoje zdjęcia wystawia Piotr Świderski. Zapisuje codzienność i przypadkowość zdarzeń. Ale to tylko złudzenie. Bo upływ czasu sprawia, że w uchwyconym niegdyś kadrze dostrzegamy nostalgię, tęsknotę i przemijalność owego czasu. To tam toczyło się życie, to gdzieś tam, na peryferiach działo się to, co ważne. I taki tytuł nosi ta wystawa „Peryferia”.

W dawnej synagodze przy Waryńskiego 24a swoje prace pokaże kilkanaścioro białostockich plastyków. Marta Pietruszko zaprosiła twórców skupionych wokół Galerii Marchand, by stworzyli prace inspirowane żydowską historią Białegostoku, zarówno śladami tych znikomych materialnych pamiątek, które się zachowały, jak i tych, być może ważniejszych, które pozostały w pamięci, świadomości i podświadomości współczesnych artystów.

Kto chciałby zobaczyć Bradleya Coopera jako „Maestro” Leopolda Bernsteina na dużym ekranie, czy poznać „Światłonoc” – nagrodzoną na festiwalu w Locarno przepiękną opowieść o magii i kobiecości wystawianej na próbę przez zabobon i patriarchat niech sprawdza repertuar kina Forum.

Tam też w niedzielę pokaz „Panien z Wilka” uświetni spotkanie z Mają Komorowską. A kto zostanie do 18 może w Famie posłuchać zespołu Jazzpospolita. Przywiozą nową płytę – „Obiekt”. Zidentyfikujcie, posłuchajcie, może zdarzy się odlot?

#Zjerzonykulturą Jerzy Doroszkiewicz

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.