Ewa Szponar – Fabryka splendoru. Światowe festiwale filmowe
Trzy największe europejskie festiwale filmowe odwiedza od kilku lat Ewa Szponar. Doktor filmoznawstwa w książce „Fabryka splendoru” przybliża historię, kulisy i atmosferę, jaka panuje podczas festiwali w Wenecji, Cannes i w Berlinie.
Dziś słowo festiwal mocno się zdewaluowało, kiedy na niejednym stadionie władze pozwalają na organizację, z całym szacunkiem dla smakoszy i wytwórców, festiwal dajmy na to, pierogów. Dla kinomanów – festiwal to święto kina, okazja bycia jedną z pierwszych osób, które widzą nowości czy filmy, które nigdy nie trafią do dystrybucji. Branża przy okazji może mieć swoje targi, zaś aktorzy, dziś też i mający status celebrytów, swój czas na czerwonym dywanie, często połączony ze starannie wyreżyserowanym niby skandalem.
Dr Ewa Szponar cofa nas w czasie do Wenecji za czasów rządów Benito Mussoliniego i pierwszego festiwalu na wyspie Lido. Umiejętnie oddaje atmosferę epoki, jednocześnie kreśląc tło historyczne imprezy. Nie ukrywa, że włoski festiwal należy do jej ulubionych, a za możliwość bycia w tym środowisku, oglądania filmów z dziennikarzami z całego świata najczęściej sporo dopłacała. Bo komu dziś są potrzebni krytycy filmowi, a tym bardziej dziennikarze? Niedługo już i najwięksi dystrybutorzy zaczną wierzyć w potęgę influencerów, i kto wie, czy na tym nie zyskają? Tymczasem czytelnicy mogą zanurzyć się w opowieści właśnie o obradach festiwalowych jury, polityce, która potrafiła zepsuć szyki festiwalowi w Berlinie, czy obrazom konfiskowanym przez policję z powodów oskarżeń o pornografię. Dziś brzmi to absurdalnie, ale tak działo się jeszcze przed półwieczem.
Czym jest Złota Palma w Cannes, kto z polskich reżyserów pisuje do festiwalowych jednodniówek, o jakich identyfikatorach polscy mediaworkerzy mogą tylko pomarzyć – tego dowiemy się z książki doktor Szponar. To także doskonała okazja, by przypomnieć sobie po lekturze wiele filmów, o których mimo nagród, szybko zapomnieliśmy. A może nie zasługiwały na pamięć? Czym więc są festiwale filmowe, jakie mają znaczenie – przekonajcie się sami.
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz
Ewa Szponar – Fabryka splendoru. Światowe festiwale filmowe
Wydawnictwo Czarne