Festiwalowa trilokacja

Paktofonika w Białymstoku, 13.04.2025,fot. Jerzy Doroszkiewicz

Wschód Kultury – Inny Wymiar, Tutaka – Festiwal Przebudzonych, Suwałki Blues Festival albo Julliet eM Festival czy Między Wierszami. Tu już nawet bilokacja nie pomoże.

Wschód Kultury, czyli wspólna nazwa i dofinansowanie dla cykli imprez w stolicach województw Polski wschodniej. Był już Stadion Kultury w Rzeszowie, genialny zestaw koncertów Innych Brzmień w Lublinie, a co czeka nas w Białymstoku od piątku do niedzieli?

Po czwartkowym koncercie wizjonera muzyki współczesnej Stefana Wesołowskiego – w piątek do programu Innego Wymiaru Białostockiego Ośrodka Kultury włączony został koncert organowy Pawła Wróbla w Archikatedrze Białostockiej. W Centrum im. Ludwika Zamenhofa zagra folkowy kwartet klarnetowy. Kto chciałby przypomnieć sobie atmosferę na polanie niedaleko Gródka i poznać młodą białoruską muzykę, kulturę, sztukę, a wszystko za darmo, może już od godziny 16 słuchać młodych białoruskich zespołów podczas Festiwalu Przebudzonych Tutaka. Kiedy zapadnie zmierzch zagrają grają Mandzik, Ilo & Friends i Daj Darohu.

W Nie Teatrze na tarasie solowy koncert da Adam Kalinowski.

Teatromani walczą o bilety na świetnie odebrane przez premierową publiczność spektakle „Turlajgroszka”, który Teatr Wierszalin pokazuje w ramach festiwalu Między Wierszami.

Kto w miejsce teatru preferuje muzykę bliską sercu, znaną i lubianą w Polsce co najmniej od pół wieku – w piątek podczas Suwałki Blues Festiwalu może liczyć na kilkanaście bezpłatnych koncertów i kulminację w postaci specjalnego show na wielkiej scenie – „Nalepa & Dzieci Bluesa”. A są nimi: Tomasz Organek, Wojciech Cugowski czy raper O.S.T.R.. Taka wysokobudżetowa ciekawostka z udziałem Suwalskiej Orkiestry Kameralnej. Na dziedzińcu jednego z pubów już o 11 rano i później około godz. 23 zagra białostocka formacja Po 50-ce.

Wielka kumulacja i potrzeba co najmniej trilokacji – w sobotę.

W Białymstoku w Nie Teatrze jazzman Michał Barański zagra koncert Masovian Mantra, później na Rynku Kościuszki rocznie się koncert polsko-angolańskiego duetu Lou Preta, który skonfrontuje się z lokalną gwiazdą – duetem Sw@da x Niczos, tak tym od Eurowizji. Pozostając w klimacie techno, resztę wieczoru można spędzić w Famie przy muzyce duetu producentów Rysy.

Taki pomysł na wieczór oznacza, że odpuszczamy sobie część koncertów w uroczysku Boryk. W sobotę, oprócz dyskusji, spotkań i projekcji filmów, na największej scenie grają między innymi Dzieciuki. Kto się dobrze zorganizuje, powinien zdążyć na wieńczący festiwal koncert legendarnej formacji Krambambula.

Fani zespołu Kult mogą posłuchać Kazika Staszewskiego z ekipą za darmo podczas… Suwałki Blues Festival. Wcześniej godzinny koncert blues rockowych wymiataczy – Alstaira Greene’a, Erica Johansona i serbskiej wokalistki i pianistki Katariny Pejak, którzy zagrają jako Blues Caravan niemieckiej wytwórni Ruf Records, która w Europie robi co może, by promować współczesnego bluesa. Zwieńczeniem festiwalu ma być koncert legendy hard rocka – zespołu Uriah Heep, znanego z monumentalnej piosenki „July Morning”. Akcentami białostockimi będą poranne i nocne koncerty w klubach zespołów Gęsia Skórka Blues Band oraz 48 Godzin.

W niedzielę będzie tylko nieco lżej. Kto zostaje w Białymstoku, może odkryć potencjał ogrodu Muzeum Rzeźby Alfonsa Karnego, gdzie Teatr Animacji Falkoshow zagra familijne przedstawienie „Ballada cygańska”. Zwieńczeniem Wschodu Kultury będzie powrót do Białegostoku Paktofoniki – tym razem z zespołem kierowanym przez Tymoteusza Biesa. Wieczór otworzy raper VBS – także z muzykami towarzyszącymi, wśród których wypatrzymy szalonego saksofonistę z Białorusi – George Sarokina. Udział w tym koncercie wyklucza jednak szansę na zobaczenie za darmo i w plenerze jednego z najważniejszych przedstawień w historii supraskiego teatru – „Wierszalin. Reportaż o końcu świata”. Od razu chcę zaznaczyć, że „Turlajgorszka” aktorzy zagrają jeszcze 15 i 16 lipca – we wtorek i w środę!

W niedzielę, na finał Festiwalu Przebudzonych Tutaka, w uroczysku Boryk zabrzmią po zmierzchu Naviband, Maxim i Oliczka oraz Ahedelic.

13 lipca w Białymstoku rozpoczyna się 17. Julliet EM Festival. A to oznacza, że w Galerii im. Sleńdzińskich przy Rynku Kościuszki recital na klawikordzie połączony z multimedialną prezentacją da Maria Erdman.

Wielbicieli kontemplowania sztuk wizualnych owa galeria już w piątek, 11 lipca, zmusza do przyjścia na wernisaże dwóch wystaw. O godzinie 17 będzie można zobaczyć piękne fotografie miasta wileńskiego mistrza obiektywu Józefa Czechowicza. Z ulicy Wiktorii 5 powoli można się przemieścić do galerii przy Legionowej. Tam o godzinie 19 swoją wystawę otworzy eksplorująca pop kulturę Maria Tołwińska. Ale zaraz – o godzinie 18 w foyer kina Forum – na wystawę swoich zdjęć zaprasza architekt Krzysztof Karpiński.

W klimatyzowanych salach multipleksów w tym tygodniu objawi się nowy „Superman” oraz francuski komediodramat „Pewnego razu w Paryżu”.

A może by tak wyjechać i odciąć się od festiwalowego zgiełku super wydarzeń?

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.