Galeria Marchand. Kamila Mistarz prezentuje „Polimorfy”. Wystawa sztuki cyfrowej i grafiki
Młoda białostoczanka Kamila Mistarz jako kurator wystawy zaprosiła do Galerii Sztuki Marchand cztery twórczynie animacji i grafik komputerowych. To białostoczanki Liza Nalewajko i Agnieszka Pacewicz oraz Zuzanna Kołodziej i Anna Caban-Szypenbeil.
– Na wystawie „Polimorfy” prezentujemy dzieła sztuki cyfrowej, dzieła oryginalne, także klasycznie robione na płótnie, ale też wydruki – wyjaśnia Kamila Mistarz, kurator wystawy w Galerii Sztuki Marchand.- Ideą, która mi przyświecała podczas panowania tej wystawy jest to, że wszystko wokół nas się zmienia i te zmiany chciałam zaprezentować na tej wystawie. Weszły one też w świat sztuki choćby poprzez technologię NFT, czyli tokenów niewymienialnych i z tym połączona jest wystawa.
Nazwa „Polimorfy” odnosi się do różnych form, które dzieła sztuki mogą przyjmować teraz w świecie rozwijających się technologii, a to wszystko wpływa na to jak sztukę tworzymy, jak sztukę odbieramy oraz jak wystawiana jest ona w przestrzeniach galeryjnych.
– Na naszej wystawie prezentujemy cyfrowe kopie – kontynuuje Mistarz. – NFT jest sposobem w jaki możemy dane dzieło zakodować w technologii Blockchain i w jaki sposób możemy je przekazać komuś, żeby był jego jedynym nabywcą. Ze sztuką cyfrową zawsze był taki problem, że nie mogliśmy ustalić oryginalności w internecie wszystko jest przecież kopią i każdy może tego używać. Technologia NFT może pozwolić nam rzeczywiście ustalić oryginalność dzieła i przekazać konkretnej osobie. To wszystko jest zakodowane, wszystko można sprawdzić. Jedno dzieło z tej wystawy zostało już sprzedane w NFT w tym roku. To animacja Zuzy Kołodziej „City at Night” prezentowana na jednym z naszych ekranów zostało sprzedane za pół Ethereum, czyli za około 8000 zł. Można je dalej odkupić, ale jest to tylko jeden oryginał, który poszedł w świat, a to co mamy tutaj jest tylko kopią, którą odtwarzamy.
Dzieło cyfrowe można sprzedawać dalej, to działa jak normalny rynek wtórny, który mamy teraz w świecie oryginału. Tak naprawdę cały czas eksplorujemy NFT i zastanawiamy się, jak to działa bo to jest coś nowego, dlatego jest to coś tak ekscytującego. Miałam przyjemność oglądać wystawy w Londynie, w Wielkiej Brytanii, to widziałam jak rozwija się ten rynek, wiedziałam aukcje w Sothesby’s, jak to wszystko działa. To bardzo ekscytujące, chciałam przekazać chociaż cząstkę tego tutaj, na swoje własne podwórko i zaznajomić ludzi z tą ideą.
Zależało mi na tym, żeby było na wystawie dużo kobiet. Szczególnie jeśli chodzi o grafikę komputerową i animacje zaprosiłam same kobiety. Mamy cztery artystki i jeszcze dwóch lokalnych artystów Grzegorza Radziewicza, wykładowcę w Katedrze Grafiki Instytutu Sztuki na Wydziale Architektury Politechniki Białostockiej i Jacka Niekrasza, których po prostu znam, i których sztukę bardzo cenię i postanowiłam ją wykorzystać. W Galerii Sztuki Marchand pokazuje swoje prace Liza Nalewajko, początkująca artystka, która jeszcze studiuje grafikę w Warszawie oraz Agnieszka Pacewicz – to jest jej pierwsza wystawa. Wybierałam to, co czuję, kieruje się tym co lubię, bo mam taką ideę, że sztuka powinna być jednak przyjemna dla oka i powinna wywoływać nas jakieś emocje. Wybrane dzieła są emocjonalne, są moje, to jest mój indywidualny wybór tego wszystkiego.
Mamy jeszcze dwie artystki – znalazłam je w internecie. Gdy się kliknęło portfolio, stwierdziłam że jest to coś, co rzeczywiście bardzo lubię albo było to coś, co gdzieś kiedyś już widziałam, ale tak naprawdę ciężko było znaleźć polskich artystów, którzy tworzą animacje 3D. Ta technika jeszcze nie jest tak popularna w Polsce, nie jest doceniana tak jak na rynkach zagranicznych.
Każda animacja jest swego rodzaju krótkim filmikiem, ale Zuza Kołodziej z Gdyni rzeczywiście dodaje do tego też muzykę i stara się odpowiedzieć swego rodzaju historię. Anna Caban-Szypenbeil tworzy formy bardziej geometryczne, przyjemne dla oka i estetyczne. Moim zdaniem idealnie nadaje się do tego, żeby wyświetlać je na telewizorach, które mamy tutaj w galerii.
Myślę, że Marchand jest bardzo dobrym miejscem na to, żeby zacząć. To bardzo przyjazne środowisko, które na wiele pozwala. Wydaje mi się, że potrzebujemy takiego powiewu świeżości. To co było, to co jest to i co będzie powinno się gdzieś łączyć, a możemy to tylko zrobić poprzez łączenie dwóch pokoleń.
Ważną rzeczą jeśli chodzi o bycie artystą, patrząc od strony kuratora, którym miałam szansę być na tej wystawie jest to, żeby się pokazywać, żeby gdzieś być w internecie albo żeby gdzieś ktoś o tobie mówił i żeby było o tobie wiadomo, bo jeśli o tobie nie wiadomo, to nie mamy jak cię znaleźć.
– To jest moja pierwsza wystawa – przyznaje Liza Nalewajko, grafik cyfrowy i fotograf. – Myślę, że to jest jakaś szansa, na pewno jakieś otwarcie nowego rozdziału. Wcześniej bałam się udostępniać swoją twórczość – dopiero zaczynam. To, że jestem tutaj to już jest duże wyróżnienie.
– Prezentuję grafikę komputerową, moim zdaniem to troszkę nowatorskie, bo w galerii sztuki zazwyczaj jesteśmy bardziej przyzwyczajeni do obrazów na płótnie bądź fotografii – mówi Agnieszka Pacewicz, grafik cyfrowy. – Myślę, że to jest jakiś taki krok w dobrym kierunku z tego względu, że świat idzie do przodu i sztuka tak samo powinna być otwarta na nowości. W swoich pracach przedstawiam przede wszystkim ludzi, ich uczucia i to jest moja główna inspiracja no i też taki wpływ drugiego człowieka na innych, bo pomimo używania komputera najważniejsze w sztuce są uczucia i ludzie.
Posłuchaj: Cyfrowy wymiar sztuki w Galerii Marchand
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz
Wystawę w Galerii Sztuki Marchand przy ulicy Kilińskiego 12 można oglądać do 8 stycznia od wtorku do piątku w godzinach 12 – 17 oraz w soboty od godz. 12 do 15.
Kamila Mistarz
Studentka Historii Sztuki z Kognitywistyką na Uniwersity of Sussex w Wielkiej Brytanii. Wielokrotna laureatka konkursów wiedzy o sztuce, autorka bloga Heart Of Art. Współzałożycielka portalu Moja Sztuka Online, wspierającego artystów w ich rozwoju twórczym. Od 2019 roku związana z Galerią Marchand w Białymstoku, autorka felietonów magazynu Marchand. Fascynuje ją psychologiczna strona działań twórczych, połączenia między sztuką a technologią i rola kreatywności we współczesnym społeczeństwie.
Urodzona w 2001 roku w Białymstoku. Ukończyła II Liceum Ogólnokształcące im. Anny z Sapiehów Jabłonowskiej w Białymstoku na profilu matury międzynarodowej IB (International Baccalaureate Programme).