Galeria Sztuki Marchand. Grupa Fotospółdzielnia przedstawia wystawę „Poszukiwania fotografią”
Siedmioro fotografów skupionych w grupie Fotospółdzielnia: Katarzyna Zahorowska, Maria Safarewicz, Kamila Butkiewicz, Krzysztof Borowski, Jarosław Popławski, Cezary Fabiszewski i Adam Ślefarski prezentuje się na zbiorowej wystawie „Poszukiwania fotografią” w Galerii Sztuki Marchand.
Krzysztof Borowski, Kamila Butkiewicz, Cezary Fabiszewski, Jarosław Popławski, Maria Safarewicz, Adam Ślefarski i Katarzyna Zahorowska pokazują swoje prace w Galerii Sztuki Marchand.
– Chcieliśmy odpowiedzieć na pytanie co nas nurtuje, a co cieszy w życiu – wyjaśnia ideę wystawy Adam Ślefarski, instruktor grupy.
– To poszukiwanie samej siebie – przyznaje Katarzyna Zahorowska. – Fotografią człowiek sięga do swojego wnętrza i wydobywa nieraz bardzo zaskakujące rzeczy. Można odkryć siebie na nowo.
Katarzyna Zahorowska swoje wielkoformatowe zdjęcia wydrukowała na tkaninie.
– Moim zdaniem to nośnik, który jest najbliższy człowiekowi – mówi fotografka.
W przypadku Marii Safarewicz wszystko zaczęło się od niezobowiązującego spotkania w knajpce połączonego z pokazywaniem zdjęć. Pozostała w grupie, zmienił się prowadzący, w końcu zaczęła pokazywać swoje zdjęcia publicznie. Na wystawie „Poszukiwania fotografią” sportretowała ludzi z przedmiotami czyniąc ze zdjęć coś na kształt martwych natur.
– Te zdjęcia powstawały w małym pokoiku na poddaszu z moją ulubioną modelką, która zgadza się na moje różne dziwne pomysły – uchyla rąbka tajemnicy Maria Safarewicz. I przyznaje, że nie fotografuje twarzy modelki ze względu na chęć zachowania anonimowości. Tym razem postawiła na serię prac w czerni i bieli.
– Chciałam skupić się na detalach, kolor często odwraca uwagę od tego, co ważne – wyjaśnia Safarewicz.
– Ta grupa jest pokłosiem wcześniejszych działań związanych z różnego rodzaju projektami non profit, przygarnął nas WOAK – wspomina Cezary Fabiszewski. – Adam Ślefarski odpowiadał za taką wizję bardziej artystyczną, ja starałem się skupić na przygotowaniu technicznym.
Fabiszewski zauważa, że technicznie wszyscy twórcy są bez zarzutu.
– Ich sposób widzenia zaczyna być bardzo autorski, zaczynają iść w kierunku czysto artystycznym.
Adam Ślefarski przyznaje, że członkowie Fotospółdzielni kontaktowali się ze sobą także w zamkniętej grupie w sieci. Sam zdecydował się wydrukować swoje zdjęcia na płycie meblowej HDF, niektóre miejsca pokrywając wcześniej białą farbą.
– Trzeba było wstrzelić się w odpowiednie miejsce z drukiem, ale się udało – mówi z satysfakcją. Zdradza, że inspiracją do takiego potraktowania zdjęć były dawne odpustowe monidła, czyli zdjęcia podmalowywane dla lepszego efektu przed sprzedażą.
– Można powiedzieć, że to moja autorska technika, fotoobrazy– śmieje się Ślefarski.
Grupa Fotospółdzielnia jego zdaniem to ludzie, którzy kochają fotografię, nie zajmują się nią zawodowo.
– Myślę, że będziemy trwać jak najdłużej i się rozwijać – mówi Adam Ślefarski. – Niektórzy kształcą się w szkołach fotograficznych, na kursach i przynoszą nowe doświadczenia. Wymieniamy je między nami. To jest bardzo dobra grupa – warto takie tworzyć z ludzi, którzy są zafascynowani.
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz