Holly Whitaker – Na zdrowie! Jak trzeźwiałam w kulturze picia

Holly Whitaker – Na zdrowie! Jak trzeźwiałam w kulturze picia

Holly Whitaker, młoda i dobrze zarabiająca Amerykanka, potrzebowała kilkunastu lat, by zdać sobie sprawę, że jest alkoholiczką. „Na zdrowie!” to połączenie pamiętnika dochodzenia do trzeźwości z esejem o wszechobecnej kulturze picia alkoholu.

Według wydawcy ta książka to bestseller New York Timesa! Bo nie do końca zdając sobie z tego sprawę żyjemy w społeczeństwie opętanym obsesją picia. Opijamy narodziny dziecka, osiągnięcia w pracy, pogrzeby i ukończenie studiów. Nikt nie kwestionuje tego dlaczego i ile pijemy. Tylko jeśli nie pijesz, usłyszysz skierowane w twoją stronę pytanie – dlaczego? Picie sprawia, że przynależysz do grupy. Jeśli wolisz pozostać trzeźwy, możesz wylądować poza nią. Kiedy Holly Whitaker na kolejnym kacu postanowiła zwrócić się o pomoc, rozpoczęła nie tylko drogę w kierunku własnej trzeźwości, ale także odkryła jak podstępną rolę odgrywa alkohol w amerykańskim społeczeństwie. Czy tylko w USA?

Autorka odwołuje się do historii reklamy – tej dźwigni wolnego handlu. I wraca pamięcią do czasów, kiedy palenie papierosów reklamowali… lekarze. W XXI wieku to nie do uwierzenia – a jednak! Wystarczyło, że oprócz papierosa Hollywood włożyło kobietom do ręki kieliszek z drinkiem albo winem i poszło! A w XXI wieku? Influencerzy reklamujący uchwyty na kieliszki przy wannie, feministyczna whiskey Jane Walker, i.t.d. I nawet jeśli powiemy sobie, że w Polsce nie mieliśmy nigdy do czynienia z tak nachalną reklamą, to z pewnością fascynowaliśmy się amerykańską kinematografią. A co nas łączy, jeśli chodzi o picie? To, że wydaje nam się, że jest swego rodzaju rytuałem przejścia, przez który przechodzą niemal wszyscy nastolatkowie, a później dorośli. I jeszcze te przekonywanie, że ludzi dzieli się na alkoholików i normalnie pijących. A przecież nawet pojedyncza dawka alkoholu wpływa szkodliwie na organizm. Według badań z 2010 roku to alkohol, a nie heroina i crack jest najbardziej uzależniającą substancją świata. Trzy razy mniej szkodliwa jest kokaina. A jak pić „normalnie”? Holly Whitaker nie ma wątpliwości – nie pić wcale.

W „Na zdrowie! Jak trzeźwiałam w kulturze picia” autorka przyznaje, że będąc młodą pracoholiczką piła i uprawiała przygodny seks, nie rozumiejąc swego uzależnienia. Nie wstydzi się opisywać swoich słabości, by móc z całą mocą przekonywać o szkodliwości picia i wspierać kobiety w wyjściu z kultury picia. Właśnie na zdrowie.

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

Holly Whitaker – Na zdrowie! Jak trzeźwiałam w kulturze picia

Tłumaczenie Teresa Tomczyńska

Wydawnictwo Kompania Mediowa

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.