Jak okiełznać przeciwnika? Czyli terapia antystresowa

Ciężko zabrać się do pisania artykułu o tak powszechnym i pozornie zgłębionym zjawisku, jakim jest stres. Mam jednak wrażenie, że cel warsztatów, porad psychologów, statystyk tonie gdzieś, w przeroście formy nad treścią. Bo jakie inne wnioski należy wysnuć, gdy liczba zestresowanych osób w moim otoczeniu wciąż się powiększa? Perypetie związane z pracą, studiami, sprawami osobistymi – jednym słowem dorosłością – zmieniają wcześniejszych wesołków w smutne roboty, które są zwyczajnie przytłoczone codziennością. Lecz fala informacji płynąca z mediów powinna w jakiś sposób pomagać odbiorcom w redukowaniu stresu chronicznego. Niestety, tak się nie dzieje. Postanowiłem więc zebrać podstawowe informacje i przemyślenia na powyższy temat w jeden zbiorczy, Geekstokowy artykuł traktujący o stresie, w nadziei, że pomoże to chociaż garstce studentów oszczędzić kilka włosów od siwizny.

Poznaj przeciwnika

Dobrze, to czym właściwie jest stres? Definicji istnieje wiele, zdecydowałem, że artykuł ma mieć wymiar praktyczny, więc typowe naukowe formuły na wstępie odrzucam. Stres jest więc reakcją organizmu, który odczuł zakłócenie w powszedniości funkcjonowania. Innymi słowy, gdy spotka nas jakaś niecodzienna sytuacja (nie musi być nieprzyjemna!) – stresujemy się. Podzielę w tym miejscu stres na dwa rodzaje:

  1. Krótkotrwały – często bywa korzystny, pobudza nas do działania, napełnia energią niezbędną do wykonania bardziej wymagającego zadania.
  2. Chroniczny – dotyczy przewlekłego nieradzenia sobie z codziennymi wyzwaniami, jest wampirem energetycznym.

Pierwszy z nich dotyczy zazwyczaj jakiegoś wydarzenia, które w konsekwencji może okazać się korzystne: randka, egzamin, publiczne wystąpienie. Mówimy więc w tych przypadkach o „zdrowym” stresie. Pobudza nasze szare komórki do nieszablonowego myślenia, stanowi przerwę w monotonii codzienności. Natomiast drugi z nich, odzwierciedla w dużej mierze funkcjonowanie dzisiejszego społeczeństwa. Pokuszę się tu o stwierdzenie „nawyku cywilizacyjnego” – rozumiejąc go jako lżejszy kaliber niż choroba cywilizacyjna, ale podobnie dotyczącego uniwersalnej tendencji. Wiąże się z niepowodzeniami w pracy, życiu osobistym, czy kłopotami finansowymi. W skrajnych sytuacjach może przybierać efekt domina – jedna porażka pociąga za sobą kolejną, co prowadzi do apatii, rezygnacji, a nawet depresji. Jednak głowa do góry, bo istnieją sposoby na przezwyciężenie tych przeciwności, a nawet przeciągnięcia ich na swoją stronę!

Przepuść atak wyprzedzający

Istotą antystresowego podejścia jest konieczność ujęcia problemu w strukturze podzielonej na kilka obszarów. Odpowiednie ich zagospodarowanie stanowi klucz do harmonijnego życia, w którym stres powitamy jako pozytywny element uatrakcyjniający codzienność.

1. Otoczenie
Nasz świat zewnętrzny mówi bardzo dużo o komforcie psychicznym pod kątem stresogennym. Dzisiejsze życie kumuluje się w dużych aglomeracjach, co zdecydowanie obniża standard funkcjonowania organizmu. Człowiek w drodze ewolucji łatwo przystosowuje się do nowych warunków, ale należy pamiętać, że przyzwyczajenie nie musi oznaczać akceptacji naszego układu nerwowego dla niekorzystnej sytuacji. Odpowiedz sobie więc Drogi Czytelniku na kilka pytań:
Czy Twoje mieszkanie jest odpowiednio ciche, by móc całkowicie się zrelaksować po pracowitym dniu?
Czy ludzie, którymi się otaczasz stanowią źródło inspiracji i radości, czy smutnej rutyny odbierającej codzienną energię?
Czy po lekturze tego artykułu możesz na godzinę wyłączyć telefon i inne elektroniczne zabawki, by oddać się refleksji nad swoim stylem życia?

Należy uświadomić sobie wpływ otoczenia na poziom stresu w organizmie, lecz może to nie być proste dla każdego. Proponuję zatem krótki spacer poza miastem, by zrozumieć ile może nam dać zwyczajny kontakt z naturą.

2. Ciało
Stres wchodzi w nieustanną korelację z naszym ciałem, niektóre efekty, jak nadmierne pocenie się w sytuacjach stresogennych, są zbyt oczywiste, by o nich pisać. Podniosę więc kwestię często pomijaną – długotrwałe napięcie mięśniowe wywołane właśnie chronicznym stresem. Jak już wspominałem, organizm ludzki dysponuje absolutnie cudowną umiejętnością przystosowania. Tym samym, nie odczuwamy po jakimś czasie, jak bardzo jesteśmy spięci, co w parze z nieświadomością może doprowadzić do negatywnych skutków fizycznych, a nie tylko złego samopoczucia. Panacea nie są na szczęście dobrem luksusowym dla większości ludzi. Zazwyczaj pomoże gorąca kąpiel, masaż, ale też samodzielne techniki relaksacyjne. Te ostatnie polegają na całkowitym wyciszeniu i koncentracji na samym relaksie – odpowiednie ćwiczenia pozwalają uzyskać powalające warunki wypoczynkowe, które oszczędzają czas, a polepszają warunki funkcjonowania organizmu. Wnikliwym pozostawiam samodzielny research internetowy, co gorąco polecam.

3. Myślenie
Ileż to razy pisałeś sam sobie, Drogi Czytelniku, czarne scenariusze w związku z przyszłością? Jak często Twoje plany obracają się w gruzy, dając ponurą satysfakcję, bo od początku spodziewałeś się tylko niepowodzenia? Istotą takiej interpretacji rzeczywistości jest traktowanie przyszłych wyzwań, jako zagrożeń. Nadchodzi egzamin, a Ty uważasz go za zmowę świata przeciwko Twojej rutynie i komfortowi? Warto przestawić się na zupełnie przeciwny tor rozważań. Egzamin weź za szansę na zgłębienie danej dziedziny, a pozytywny wynik za wyzwanie, któremu zamierzasz sprostać. Uważam zmianę schematu myślenia za najtrudniejszy z wyżej wymienionych obszarów wpływających na chroniczny stres. Punktem kulminacyjnym nie jest sama zmiana postrzegania rzeczywistości, ale utrzymanie się w tym novum, by docelowo zostało nawykiem.

Trzymaj gardę, nawet gdy znokautujesz przeciwnika

Wszystkie założenia, które przedstawiłem w tym artykule, wymagają długich miesięcy, a nawet lat praktyki. Bywa również, że nie każdy jest w stanie osiągnąć pełną harmonię i bezstresowo podchodzić do życia. Meritum polega na ciągłym doskonaleniu się w sposobie myślenia, relaksie organizmu, dostosowywaniu otoczenia do własnego poczucia komfortu. Nie da się niestety (stety?), na stałe wypędzić stresu z naszego życia, stąd też przyjęcie postawy „antystresowej” nie może być okresowe. Jeśli decydujemy się na polepszenie komfortu naszego życia, musimy być konsekwentni.

Jak zacząć? Cóż, rekomenduję zmianę chronicznego stresu na chroniczny uśmiech, który wprowadzi więcej ciepła i wesołości, ożywiając nawet z pozoru beznadziejne sytuacje. Osobiście polecam też wszelkiego rodzaju herbatki ziołowe, ze szczególnym uwzględnieniem melisy – cena za opakowanie nie przekracza kilku złotych, a efekty odprężenia są niemal gwarantowane. Na koniec pamiętaj, Drogi Czytelniku, by znaleźć swój własny złoty środek i nie ograniczać się do podanych przeze mnie przykładów.

 

Autor: Artur Sabasiński

Jestem studentem na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. Poza studiami, angażuję się w działalność społeczną. Moje zainteresowania naukowe obejmują dziedziny humanistyczne i ekonomię. Największą pasją darzę zegarki, książki i muzykę.

 

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.