Katri Lipson – Sprzedawca lodów
Katri Lipson to fińska lekarka, która debiutowała w 2008 roku. Wydany w 2012 roku „Sprzedawca lodów” zdobył Nagrodę Literacką Unii Europejskiej. Pod koniec 2021 roku trafił do polskich księgarń.
Książka to cokolwiek dziwna, książka z tajemnicą i dołączonym pękiem kluczy. Kiedy czytamy informację z okładki, dowiadujemy się że zaledwie w dwa lata po zakończeniu okupacji reżyser tworzy film naśladujący życie – opowieść o kobiecie i mężczyźnie, który uciekają podczas okupacji. Bez #MeToo a jednak z wyraźnym molestowaniem odtwórczyni głównej roli, ze zmianami czasu i miejsca akcji. W filmie? W książce? Czy to postaci kreowane przez aktorów rozpoczynają własne życie, czy echa wojny odbijają się w losach kolejnych pokoleń? W powojennej Czechosłowacji niekoniecznie Milana Kundery, ale na pewno Wiosny Praskiej, we współczesnej Szwecji? Z traumami dozgonnej miłości i gwałtów. A wszystko ledwo naszkicowane, jakby rzeczywiście było scenariuszem. Filmu? Życia?
W samym, nota bene bardzo oszczędnym, pisarstwie Katri Lipson nie brak odniesień, niemal dosłownych cytatów z poezji Wisławy Szymborskiej, a skoro mowa o kinie i kobiecie w scenariuszu – znawcy światowej pop kultury mogą tu łatwo znaleźć skojarzenia z „Podwójnym życiem Weroniki” Krzysztofa Kieślowskiego. Sama książka, przetłumaczona przez Iwonę Kiuru wydaje się być zbiorem niedopowiedzeń, pozostawiając możliwość wielorakiej interpretacji, refleksji nad powtarzalnością losów ofiar wszelkiego rodzaju konfliktów.
„Sprzedawca lodów” to powieść, która czeka na odkrycie jej dla siebie przez każdego z czytelników. Czy każdy coś w niej znajdzie – to już inna sprawa.
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz
Katri Lipson – Sprzedawca lodów
Tłumaczenie: Iwona Kiuru
Wydawnictwo Widnokrąg