Każdy chce żyć
BTL. Przemiana – próba medialna spektaklu, fot. Jerzy Doroszkiewicz
Czy człowiek zamieniony w robaka, czy na zawsze przykuty do inwalidzkiego wózka przez dziecięce porażenie mózgowe – każdy chce żyć. A my mamy szansę przekonać się, jak o pędzie do życia opowiadają twórcy wizualni z najróżniejszych półek.
Zacznijmy od lokalnego podwórka. Wielbiciele oryginalnego teatru z pewnością pamiętają Malabar Hotel. Prof. Marcin Bartnikowski i dr hab. Marcin Bikowski, prof. Akademii Teatralnej w Warszawie tym razem wzięli na warsztat sławne opowiadanie Franza Kafki „Przemiana”. Opowiadanie na swój sposób tyle okrutne, co prorocze. Tekst, który można z równym powodzeniem odczytywać jako przestrogę przed totalitaryzmami, które z lubością przyrównują wrogów z gatunku homo sapiens do robaków co pełną surrealistycznych wizji groteskę. A i sama przyczyna przemiany może być przecież wynikiem opresyjności świata zewnętrznego, który stając się nie do zniesienia popycha ludzi do zamykania się w pancerzach, odgradzania fałszywymi tożsamościami w portalach społecznościowych… Chyba zabrnąłem za daleko. Ale jak tu nie myśleć o cyfryzacji, skoro profesorowie Bartnikowski z Bikowskim proponują, by życiu oddanego pracy komiwojażera przyjrzeli się nie biologowie czy psychiatrzy, ale… geometrzy. A zatem można się spodziewać i elementów scenografii nawiązujących do geometrycznych figur i kilku artefaktów niegdyś służących kreśleniu map, a w teatrze panów profesorów mogących posłużyć za okno pozwalające podejrzeć problemy, jakie dotykają rodzinę, w której pojawia się ktoś chory. To kameralna sztuka rozpisana na trzy młode lalkarskie osoby artystyczne – Agatę Stasiulewicz, Magdaleną Ołdziejewską i Macieja Zalewskiego. Premierowe spektakle historii o człowieku przemienionym w robaka, który jakoś musi żyć w Białostockim Teatrze Lalek już w ten weekend.
Także w ten weekend do kin wchodzi długo wyczekiwana przez fanów pisarza Jakuba Małeckiego adaptacja jego „Święta ognia” – powieści, z której emanuje niczym nieskrępowany apetyt na życie. Apetyt, którego nie zatrzyma nawet dziecięce porażenie mózgowe. Kiedy ta historia zacznie wciągać i uwodzić, Małecki oddaje głos starszej siostrze, ojcu, sąsiadce. Galeria postaci otaczających główną bohaterkę nie jest zbyt obszerna, ale wyrazista. I nie ma tu jednoznacznych charakterów. Kobiety mogą być silniejsze od mężczyzn, mimo kłopotów, cieszyć się życiem i mogą być słabe, poddające się życiu. Mogą być barwnymi ptakami albo osobami o wielkim, pełnym empatii, sercu. Nie zabraknie też historii baletowej rodem niemal z genialnego „Czarnego łabędzia”. Jak to wszystko wypadnie na wielkim ekranie? Film wyreżyserowała pochodząca z Wasilkowa Kinga Dębska – specjalistka od optymistycznych historii. Czy udało się jej uniknąć kiczu i spłyceń w przedstawianiu zakochanej niepełnosprawnej dziewczyny – przekonamy się w tym tygodniu.
O niepohamowanym pędzie do życia mimo zagrożenia zarazą opowiada też „Dekameron” – w tym tygodniu przypomni go ekipa Teatru Dramatycznego w ramach VII Festiwalu Kierunek Wschód. Ciekawie zapowiadają się „Demony” z Macedonii. To czarna komedia – podobno równie dowcipna, co okrutna, opowiadająca o dwóch małżeństwach mieszkających w tym samym budynku, w mieszkaniach położonych jedno nad drugim. To opowieść o ich codziennych spotkaniach, splotach historii życiowych, tajemnicach, wątpliwościach, które wydobywają na powierzchnię ich wewnętrzne demony.
Teatr Wierszalin nie ustaje w prezentacji znakomitego „Wyzwolenia”, Białostocki Teatr Lalek w tym tygodniu wznawia spektakl „Symulator” – idealnie dopasowany do percepcji młodszych nastolatków, utrzymany w konwencji gry wideo.
Żyć, a żyć i być w życiu wolnym to jednak różnica. Różne oblicza wolności przedstawia w zestawach zdjęć około pół setki białostockich fotografów na wystawie zbiorowej zorganizowanej przez Studencką Agencję Fotograficzną Politechniki Białostockiej w dawnej Hali Mięsnej. Na wernisaż ściągnęły dawno nie widziane na takich wydarzeniach tłumy.
Od Symfonii fantastycznej c-moll op. 14 Berlioza rozpoczyna 69. Sezon artystyczny opera i filharmonia podlaska. 6 października można też wybierać pomiędzy koncertem zespołu Myslovitz w klubie Zmiana Klimatu i muzycznym emploi znakomitego aktora Białostockiego Teatru Lalek i nauczyciela akademickiego dr. Michała Jarmoszuka, który swoje nowe piosenki pod szyldem Jarmo prezentuje w Kawiarni Muzycznej Fama.
W sobotni wieczór fani rock and rolowej zabawy mogą wyszaleć się przy grających połączenie folku z punkiem białoruskich Dzieciukach i poskakać przy dźwiękach De Łindows w pubie 6-ścian. W niedzielę w tym samym miejscu zaśpiewa wschodząca gwiazdka popu z przeszłością w krainie poezji śpiewanej – Anielka. Bo przecież pamiętamy – każdy chce żyć, tym bardziej na własnych warunkach
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz