Kino bez granic w Białymstoku

on-my-fathers-grave-3-900x488

Kadr z filmu: On My Father’s Grave

Festiwal totalny, międzynarodowy, a zarazem lokalny. Festiwal dla najmłodszych i dojrzałych, a nawet dla tych co morsują. Innymi słowy – w tym tygodniu po raz 17. Białystok staje się centrum filmów krótkich, acz często nasyconych treściami, o unikalnej formie czy tematyce.

Innymi słowy do niedzieli stolicą Podlaskiego kręci 17. Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych ŻUBROFFKA. I jak na imprezę z prawdziwego zdarzenia przystało właściwie trzeba mieć kilka dni urlopu, żeby obejrzeć aż 140 filmów, które selekcjonerzy festiwalu wybrali spośród niemal 1300 zgłoszonych tytułów z całego świata (w tym m.in. z Meksyku, Kirgistanu, Tajwanu, Jordanii, Armenii, Singapuru, Kamerunu, Kolumbii, Palestyny, Bośni i Hercegowiny, Libanu, Sri Lanki, Izraela, Czarnogóry, Kataru, Finlandii, Nowej Zelandii, Mikronezji, Kostaryki, Hong Kongu, Egiptu, Republiki Południowej Afryki) a przy tym mieć jeszcze czas na integrację w kawiarni Fama. I takich ludzi nie brakuje, co więcej, nie tylko wysyłają swoje filmy, ale przyjeżdżają by poznać opinię widzów i innych twórców z całego świata.

Nie wierzycie? Zajdźcie do kina Forum na któryś z pokazów, a już na pewno zobaczcie dwa zestawy filmów nakręconych przez jurorów. Przez całą sobotę, zupełnie za darmo, można oglądać filmy oceniane przez dziecięce jury w kategoriach wiekowych już od lat siedmiu. Dorośli mogą zobaczyć filmy z sekcji Okno na Wschód, Dokument, czy Cały ten świat. A w niej na przykład 13-minutowy portugalski „Applause” skupiony wokół tytułowego aplauzu zgromadzenia partyjnego. W środku tłumu ciekawskie oczy Policji Państwowej wypatrują najmniejszych oznak sprzeciwu, a owacje nie ustają…

Tradycyjna gala finałowa połączona z projekcją wybranych zwycięskich filmów w niedzielę, w Forum, o godzinie. 2o.

Wcześniej w niedzielę na premierowy pokaz spektaklu „Tamtamtam i Tututu” zaprasza Białostocki Teatr Lalek. Zainspirowany młodszym synem Stasiem dr hab. Jacek Malinowski, szef tej sceny napisał i wyreżyserował surrealistyczno-dadaistyczny kabaret dla najmłodszych i nie tylko. Tytuł to imiona dwóch smoków, które kłócą się o błahostkę, a całości będącej dadaistyczną zabawą słowami w stylu Mirona Białoszewskiego towarzyszyć będą lalki i przedmioty animowane przez Grażynę Kozłowską, Artura Dwulita i Pawła Szymańskiego.

Teatr Dramatyczny w ten weekend przypomina jedną z najsłynniejszych bulwarówek wszech czasów, zekranizowaną nawet w Polsce, czyli „Mayday” oraz bardzo dobrą kameralną sztukę „Pani Pylińska i sekret Chopina”. Można zaplanować rodzinne wyjście na przykład z latoroślą uczącą się gry na instrumencie w szkole muzycznej. I wcale nie musi być to fortepian Chopina.

Sporo dzieje się na impresaryjnej scenie Nie Teatru. Do Białegostoku powraca Piotr Dąbrowski, wieloletni dyrektor sceny przy Elektrycznej, by zagrać jedną ze swoich popisowych ról – Jana Sebastiana Bacha w sławnej sztuce Paula Barza „Kolacja na cztery ręce”. Warto.

W niedzielę Sylwester Biraga, Halina Chrobak i Katarzyna Kozak zagrają po polsku na wskroś amerykańską sztukę „An Act of God – boska komedia”.

W sobotę i niedzielę osoby dysponujące ponad trzema godzinami wolnego czasu mogą zobaczyć, jak radzą sobie na scenie osoby studenckie IV roku IV roku kierunku aktorskiego Akademii Teatralnej, a dokładnie naszej białostockiej filii. To ich spektakl dyplomowy.

Dużo dzieje się w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Koncertują studenci Akademii Muzycznej, japoński pianista klasyczny, wraca też na dużą scenę przebojowa „Wesoła wdówka”.

Lżejszą muzę w tym tygodniu reprezentują tajemnicza nieco i oczywiście zamaskowana Bokka oraz Tides From Nebula. Grają w sobotę w Zmianie Klimatu. Kto lubi szum fal, ale nie tych z filmowego „Rejsu”, ale prawdziwie żeglarski klimat może przycumować w sobotni wieczór w 6-ścianie i pośpiewać szanty z Aurą Mesy, a i później pobawić się przy mechanicznej muzyce rockowej. Kto uczestniczył w biciu rekordu w graniu bluesa non stop w ubiegły weekend, wie że w tym miejscu wszyscy czują się dobrze – bez względu na wiek.

Kto woli świat mangi, anime, a do tego wszelkiego rodzaju gry planszowe, na konsole czy RPG ma szansę wziąć udział w Podlaskim Nerd Feście w Książnicy Podlaskiej. Fani fantastyki mają łącznie do dyspozycji 6917 metrów kwadratowych powierzchni – 6 pięter, na których symultanicznie odbywać będą się warsztaty, spotkania autorskie, panele dyskusyjne, wystawy, strefa retro gamingu, konkursy cosplay, RPG, kiermasze gier planszowych i elektronicznych, a nawet koncerty i spektakle.

Gorący ten grudzień – czyż nie tak?

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.