Lekarze malarze pokazują swoje prace w Galerii Marchand w 100-lecie Izb Lekarskich w Polsce (zdjęcia)

Galeria Marchand. Wystawa lekarzy malarzy, fot. Jerzy Doroszkiewicz

Na co dzień leczą ludzi, ratują życie. Ale mają też pasje. Lekarze, którzy szukają odskoczni w sztuce pokazują swoje prace w Galerii Marchand w Białymstoku. Amatorzy malarze potrafią zadziwić nieoczywistym postrzeganiem świata, igraniem z fakturą, kolorem, czy abstrakcyjnym pojmowaniem świata.

Malarstwo to dla lekarzy przede wszystkim hobby. Czasem trudno się od niego uwolnić.

– Mam swój warsztat na stole w kuchni i jak tylko znajdę chwilkę czasu, to zaczynam malować – mówi Katarzyna Romeyko-Krauze. – Pomiędzy gotowaniem obiadu, odrabianiem lekcji z dziećmi, maluję takie abstrakcyjne miasteczka, aniołki, madonny – takie bajkowe klimaty. Zdaje sobie sprawę z braku profesjonalizmu, ale dobrze się odnajduje w świecie malarzy amatorów. Od kilku lat wystawia swoje prace w Białymstoku, nie bez sukcesów.

O malarstwie na wiele lat zapomniał Piotr Kosiorek. W młodości malował portrety w stylu Rembrandta. I zachował je dla potomnych. Przestał malować, kiedy dostał się na medycynę.

– Sześć lat studiów, jedna specjalizacja, druga, może teraz powrócę do malarstwa – mówi Piotr Kosiorek. I podkreśla, że nie maluje, bo wysoko stawia sobie poprzeczkę i niewiele umie. Ale nie wyklucza powrotu do palety z olejnymi farbami.

Malarstwo nie było pierwszym wyborem Pawła Pecuszoka. Bo po studiach na wydziale lekarskim zaczął studiować wokalistykę na Uniwersytecie Muzycznym.

– Mieliśmy zajęcia z historii sztuki, one mnie jakoś zainspirowały – wspomina Paweł Pecuszok. – Ciągłe przeglądanie zdjęć, malarstwa odcisnęło na mnie pewne piętno i zaczęły się pewne próby jakiegoś malarstwa. Od wielu lat Pecuszok próbuje swoich sił w bardziej skondensowanych, współczesnych środkach malarskiego wyrazu. Sam przy tym z zapałem kolekcjonuje współczesne malarstwo. Swoje obrazy podpisuje jako Tobiasz Kenio.

– Jako śpiewak jestem w Podlaskiem znany, jako malarz chciałem zacząć od zera – wyjaśnia Pecuszok.

Malarstwo, jako sposób wyrażania swoje osobowości widzi Katarzyna Król-Konon.

– Inspiruje mnie flora i fauna, ich złożoność i wszelkie zachodzące pomiędzy nimi interakcje – opowiada lekarka. Jest amatorką, ale nie wyklucza nauki w zakresie sztuk wizualnych.

ZOBACZ GALERIĘ (38 zdjęć)

Drogę od urokliwych pejzaży do hipnotyzujących abstrakcji przeszedł przebywający już na emeryturze Stanisław Sierko.

– Po 60.latach ze skalpelem w ręku wcale nie mam dużo więcej czasu – śmieje się chirurg. I podkreśla, że namalowanie abstrakcji nie jest proste.

– Jeżeli ktoś chce osiągnąć dobry efekt w malowaniu obrazów abstrakcyjnych, to musi się wysilić. Często maluję i później mi się nie podoba, odkładam obraz. Po dwóch miesiącach, kiedy wiem, co mi się nie podoba, co trzeba zmienić, zmieniam. Czasem okazuje się, że jest jeszcze gorzej niż poprzednio. Jeżeli chce się osiągnąć dobry efekt, to to jest trudne.

Z wydanego obszernego albumu z pracami 16 podlaskich lekarzy malarzy cieszy się Henryk Grzesiak, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku.

– Możemy pokazać społeczeństwu, co potrafią lekarze – mówi Grzesiak. – Nie tylko leczą,

ale również mają duszę artysty.

Pewnie dlatego ich obrazom w albumie towarzyszą poezje Elżbiety Kozłowskiej-Świątkowskiej.

– To naprawdę są bardzo wrażliwi ludzie – przekonuje poetka. – Mają do czynienia z człowiekiem, zbolałym i cierpiącym, zasmuconym. Szukającym nadziei, którzy mogą się otworzyć niekoniecznie z powodu bólu fizycznego, ale także przy okazji różnych swoich głębokich rozterek.

Wśród pokazujących swoje prace znalazł się prof. Jerzy Konstantynowicz, kierownik Kliniki Pediatrii, Reumatologii, Immunologii i Chorób Metabolicznych Kości UDSK w Białymstoku.

– Zachęcam do wyrażania najbardziej przewrotnych opinii, bo to dzieła i piękne, i łagodne, i przyjazne, i sentymentalne, i z pogranicza, i perwersyjne, możemy powiedzieć. Ja jestem tylko jednym z wystawiających, czuję się onieśmielony tym, co widzę na ścianach w wykonaniu innych artystów.

Wystawę w Galerii Marchand można oglądać przez trzy tygodnie od wernisażu, który odbył się 16 września 2021 roku.

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

ZOBACZ GALERIĘ (38 zdjęć)

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.