Leszek Marek Gołąbiecki, prezes Unibep S.A. zdobył tytuł Menedżera Roku 2021 Podlaskiej Złotej Setki Przedsiębiorstw Kuriera Porannego. To absolwent Politechniki Białostockiej
Mgr inż. Leszek Marek Gołąbiecki, prezes Unibep S.A. zdobył tytuł Menedżera Roku 2021 Podlaskiej Złotej Setki Przedsiębiorstw Kuriera Porannego. Absolwent dzisiejszego Wydziału Budownictwa i Nauk o Środowisku Politechniki Białostockiej jest także członkiem Rady Politechniki Białostockiej w kadencji 2021-2024.
Po raz 19. Redakcja Kuriera Porannego, lokalnego dziennika, ogłosiła Podlaską Złotą Setkę Przedsiębiorstw. Podstawowym kryterium, według którego oceniane są podlaskie przedsiębiorstwa jest przychód. W tej kategorii zarządzany przez mgr. inż. Leszka Marka Gołąbieckiego Unibep S.A. zajął trzecie miejsce z przychodem 1 mld 712 mln zł. Lepsze były tylko dwie spółdzielnie mleczarskie – Mlekovita (przychód 6 mld 303 mln zł) i Mlekpol (5 mld 105 mln zł). Jedyną indywidualną nagrodę Podlaskiej Złotej Setki Przedsiębiorstw, czyli tytuł Menedżera Roku 2021 Kapituła rankingu przyznała Leszkowi Markowi Gołąbieckiemu, prezesowi bielskiego Unibepu SA.
W XIX Złotej Setce Kuriera Porannego decyzją Kapituły otrzymał Pan tytuł Menedżera Roku 2021 – jak Pan odbiera te wyróżnienie?
Bardzo mnie ta nagroda ucieszyła. To dlatego, że wyboru dokonują menedżerowie województwa podlaskiego, wcześniejsi laureaci tej nagrody. Doceniono mnie w zarządzaniu, w czasach niepewności oraz pandemii. A teraz jeszcze wojna w Ukrainie. Także tym bardziej się cieszę, że moje dokonania w takim trudnym okresie dla budownictwa zostały zauważone. Chcę jednak podkreślić, że ten tytuł jest dowodem, że potrafiłem zbudować zespół świetnych ludzi, którzy od wielu lat są ze mną, współpracują i dzięki temu zespołowi jest dużo łatwiej zarządzać i podejmować trafne decyzje. Bardzo się cieszę, że w Grupie Unibep mam świetny zespół menedżerów.
W 2021 roku Unibep S.A. osiągnął przychód 1 mld 712 mln zł – czy czuje Pan odpowiedzialność, choćby wobec akcjonariuszy, by przychody ciągle rosły?
Wzrost przychodów świadczy o rozwoju firmy. Każdy menedżer myśli o tym, żeby rozwijać firmę, zwiększać zatrudnienie. I budować firmę, gdzie pracownikom się będzie dobrze pracowało.
Jakie są główne kierunki rozwoju Spółki?
Nigdy nie staliśmy w miejscu, bo Unibep zawsze był firmą zdywersyfikowaną. Nie tylko budownictwo kubaturowe, nie tylko budownictwo drogowe, mostowe, modułowe czy deweloperka, ale też w tym roku rozpoczęliśmy działalność w segmencie energetyczno-przemysłowym i to jest najbardziej dynamicznie rozwijający się pion w Grupie Unibep.
Jaki procent kadry menadżerskiej stanowią absolwenci Politechniki Białostockiej?
Zawsze mówiliśmy, że Politechnika Białostocka jest kuźnią naszej kadry zarządzającej. Sam jestem absolwentem tej uczelni i około 40 procent kadry zarządzającej to absolwenci Politechniki Białostockiej, z których jestem bardzo zadowolony. Dlatego też cały czas współpracujemy z Politechniką, bo jeżeli będziemy to robić, to będziemy mogli „wychowywać” swoich przyszłych pracowników. Co ważne, uczelnie słuchają biznesu, słuchają rynku i rozwijają nowe kierunki, które są potrzebne.
W jaki sposób dobieracie kadry?
Stawiamy przede wszystkim na młodych inżynierów, tak żeby kształcić ich od początku i uczyć w firmie. Zaczynamy od praktyk, dajemy dużo możliwości odbywania stażu, czy też wspólnie z Politechniką Białostocką prowadzimy studia dualne, gdzie nasi pracownicy praktycy przekazują studentom Politechniki swoją wiedzę i umiejętności. To bardzo dobrze, że studenci przede wszystkim chcą studiować na takich studiach, bo kończą je z dużą wiedzą praktyczną.
Jest Pan członkiem Rady Politechniki Białostockiej – jakie informacje jako menedżer przekazuje Pan władzom Uczelni w zakresie dydaktyki?
Ważne, że jest takie ciało jak rada uczelni. Wtedy bezpośrednio ludzie z biznesu mogą poznać bliżej specyfikę uczelni, a z drugiej strony uczelnia ma szansę poznać punkt widzenia biznesu. Często rozmawiamy o współpracy nie tylko dydaktycznej, ale też naukowej, bo tutaj jest jeszcze dużo do zrobienia., i Ważne, że wymieniamy się doświadczeniami, rozmawiamy o tym, czego potrzebuje biznes, a co uczelnia może zaoferować nam pod kątem badań i ogólnie nauki.
Czym według Pana Politechnika Białostocka wyróżnia się, a czym jeszcze mogłaby się wyróżniać spośród innych uczelni technicznych w Polsce?
Przede wszystkim wyróżnia się dużą liczbą studentów zagranicznych. Udział studentów zagranicznych w programie Erasmus był, przynajmniej przed pandemią, największy w Polsce. To bardzo cieszy, że studenci z zagranicy chcą studiować tutaj, ale również fakt, że nasi studenci wyjeżdżają do innych. To zawsze bardzo wyróżniało Politechnikę Białostocką. Liczymy na dalszy spokojny rozwój, dalsze certyfikacje kierunków. Chcemy, żeby jeszcze była bardzo przyjaznym pracodawcą, w szczególności dla studentów Politechniki Białostockiej, na których zawsze stawialiśmy, stawiamy i stawiać będziemy.