Maciej Bochniak wyreżyserował film „Magnezja”

Magnezja, reż. Maciej Bochniak

Maciej Bochniak, twórca odlotowego „Disco polo” powraca z filmem „Magnezja”. Tu twórcy włożyli jeszcze więcej wysiłku by stworzyć western po polsku,w dodatku z międzywojennym sznytem.

I od razu chcę powiedzieć – udało się. Tylko musimy wejść w konwencję zabawy konwencją. Zabawy dopracowanej pod wieloma względami. Przede wszystkim wielkie brawa dla Doroty Roquelpolo, która zaprojektowała kostiumy. Stylizowane na spaghetti westerny – ach te dłuuuugie płaszcze – a jednocześnie nawiązujące do sowieckiej siermięgi czasów tuż po rewolucji. Do tego stylowe auta, flaszki na bimber i mnóstwo innych detali. Suknie pań, charakteryzacja Borysa Szyca, karkołomna rola bliźniaków – Dawida Ogrodnika i Mateusza Kościukiewicza – od ilości wątków aż kręci się w głowie. Plejada gwiazd polskiego kina z hipnotyzującą Małgorzatą Gorol na czele ma wielką frajdę mogąc zagrać w kinie gatunkowym. Myślę, że widząc efekt, ozdobiony muzyką w stylu Ennio Morricone napisaną przez Jana A.P. Kaczmarka nie mogą się nie uśmiechać.

Kinomani oprócz oczywistej fascynacji filmami Quentina Tarantino mogą tu odnaleźć prawdziwe zatrzęsienie cytatów i z innych obrazów – mniej i bardziej znanych. Ot – choćby pojedynek z szablą w roli głównej – scena zaczyna się jak w jakimś „Kill Bill”, a kończy niemal jak w „Potopie”, gdzie widzom cisną się na usta słowa „Kończ waść, wstydu oszczędź”. Albo wykorzystany nagle kulomiot Maxim. Kiedy „maszynka zaczyna grać” przed oczami staje mi Natasza Urbańska – w niemal identycznej sytuacji w filmie „1920 Bitwa Warszawska”. Maciej Bochniak żartuje sobie również z seksualności, ale te żarty akurat sytuują się faktycznie – raczej poniżej pasa. Za to zdjęcia – wykorzystujące złotą godzinę, złota polską jesień, świetnie koloryzowane postprodukcji – Paweł Chorzępa idealnie wchodzi w konwencję tarantinowskiego postrzegania kina.

ZOBACZ GALERIĘ (14 zdjęć)

 
Czy „Magnezja” to film, który zostanie na dłużej? Być może, jak „Disco polo” na jego zrozumienie potrzeba czasu, uchylmy już teraz kapeluszy z głów, bo powstał film gatunkowy, zabawny, świetnie stylizowany, może tylko z pół godziny za długi. Co kto lubi – zobaczyć wypada.

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.