Majowe imprezy jak grzyby po deszczu

W piosence „Małgośka” wyśpiewanej przez Marylę Rodowicz, która nota bene będzie jedną z największych gwiazd tegorocznych Juwenaliów Białystok, pachniała Saska Kępa. W Białymstoku co roku maj pachnie wszelkimi odcieniami kultury, ale od 1985 roku prym wiodą Dni Sztuki Współczesnej. I tak jest i w roku 2023.

Pierwsze edycje gościł Klub Studentów Politechniki Białostockiej „Gwint”, w pogoni za spektaklami teatrów alternatywnych trzeba było pielgrzymować na przykład do sali w Domu Kultury „Zachęta” – ciekawe, czy oprócz mieszkańców osiedla Piasta, ktoś dziś w ogóle wie, gdzie to jest? W roku 2023 Białostocki Ośrodek Kultury też zafunduje wielbicielom niepokornej sztuki kilka podróży, a nawet, jak to niegdyś bywało zaprosi w plener a to do Pawilonu Włoskiego na muzyczny performans „Spalona ziemia”, a to na plac przed kawiarnią Fama. W sobotni wieczór spektakl „Odpowiedzialność” o kryzysie uchodźczym na białoruskiej granicy przedstawi Michał Zadara, a później wystąpi niepowtarzalna Maria Peszek.

W niedzielę za Dniami Sztuki Współczesnej podążymy do Białostockiego Teatru Lalek, by zobaczyć sceniczną wersję przejmującej książki Miry Marcinów „Bezmatek” w reżyserii Marcina Libery, a 37. spotkania z niepokorną kulturą, nota bene zorganizowane pod hasłem „Sieć troski” zakończy spektakl „Chamstwo” Wrocławskiego Teatru Współczesnego w reżyserii Agnieszki Jakimiak zbudowany na podstawie antropologicznego eseju Kacpra Pobłockiego jako „przede wszystkim opowieść o historycznych korzeniach polskiego patriarchatu”, a zarazem „opowieść o drogach wyjścia, o strajkach, bezpaństwach, odmowach pracy, wspólnych tańcach i innych formach oporu, które pozwalały przełamać zaklęty krąg przemocy”.

I jeśli myślicie, że to koniec teatralnych atrakcji w Białymstoku, to jesteście w tzw. mylnym błędzie. Bo w sobotni wieczór w Nie teatrze pojawi się Marzena Trybała, żeby zagrać monodram „Ja, córka Rasputina”, zaś w niedzielę, w tym samym miejscu spektakl premierowy „Anioł i kobiety” Jerzego Masłowskiego.

Przemieszczając się w stronę bardziej klasycznego repertuaru, Teatr Dramatyczny proponuje bulwarówkę „Wszystko w rodzinie” oraz ciekawą sztukę „Pani Pylińska i sekret Chopina”, Teatr Wierszalin „Ballady i romanse” Adama Mickiewicza, zaś Białostocki Teatr Lalek świetną wizualnie „Lenkę” i bardzo potrzebny, spokojnie mogący wejść w program Dni Sztuki Współczesnej „Symulator”.

Co łączy teatr z koncertami? Oczywiście piosenka aktorska. A że to określenie niewiele chyba już znaczy dla młodych ludzi, Maria Żynel, reżyserując spektakl “Początek świata czyli Urodziny” dała do wyboru studentkom i studentom IV roku kierunku aktorskiego Akademii Teatralnej Filii w Białymstoku utwory z list przebojów z drugiej połowy lat 90. XX wieku, czyli z czasu ich narodzin. A przyszli aktorzy z rozbrajającą szczerością przyznawali, że nie znają ani zespołu Hey, ani DeSu albo lekko niszowego jednak Firebirds. Zatem pokazy ich interpretacji rockowych i popowych hitów mogą być niezłym szokiem poznawczym, nawet jeśli nie mają rockowych głosów.

Koncertowo w ten weekend też jest całkiem nieźle. W pubie 6-ścian grają Quiet Sirens z Warszawy i dobrze znani z Listy Przebojów Kultowej Akadery Waterside, fani szant posłuchają Aury Mesy zaś wielbiciele wspomnianej poezji śpiewanej będą się tłoczyć na koncercie Czerwonego Tulipana, bo przecież któż nie zna:Jedyne co mam to złudzenia/Że mogę mieć własne pragnienia”.

Także w niedzielę koncert galowy 42. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Cerkiewnej „Hajnówka”.

Po cichutku zbliżają się nie tylko Juwenalia Białystok, ale też Międzynarodowy Dzień Dziecka. Multipleksy już w tym tygodniu zarzucają na dzieciaki sieci proponując im „Super Mario Bros. Film”, czyli animację opartą o grę wideo oraz „Małą syrenkę”, ale w wersji aktorskiej. Jedna z klasycznych animacji Walta Disneya w wersji aktorskiej zyskuje ciemnoskórą twarz 23-letniej dziś piosenkarki Halle Bailey. Przewrotnie w okolicach Dnia Matki wchodzi „Mafia Mamma”, czyli komedia kryminalna z Toni Colette i Moniką Bellucci.

Jakby tych wszystkich wrażeń w ostatni weekend maja było mało, to jeszcze w Galerii im. Sleńdzińskich przy ul. Waryńskiego 24 a czekać będzie wystawa „Nadwrażliwy z Hajnówki. Stanisław Żywalewski”, a  w Okręgowej Izbie Lekarskiej, o ile wiecie, gdzie się znajduje, swoje prace pod szyldem „Imponderabilia” pokazuje dwanaścioro członków Studenckiego Koła Naukowego Warsztat działającego na Wydziale Architektury Politechniki Białostockiej. 44 grafiki przedstawi publiczności dr hab. Tomasz M. Kukawski, prof. PB, kierownik Pracowni Grafiki Artystycznej na kierunku Grafika.

Chyba trzeba sobie narysować plan działań, żeby w tym gąszczu się nie pogubić i niczego nie przegapić

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.