Michał Znaniecki wyreżyserował Dyptyk wielkanocny „Via Crucis/Cavalleria rusticana” na dużej scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku

OiFP. Michał Znaniecki wyreżyserował Dyptyk wielkanocny Via Crucis Cavalleria Rusticana. Premiera 03.03.2023, fot. Jerzy Doroszkiewicz
OiFP. Michał Znaniecki wyreżyserował Dyptyk wielkanocny Via Crucis Cavalleria Rusticana. Premiera 03.03.2023, fot. Jerzy Doroszkiewicz

Oratorium „Via Crucis”, jakie Paweł Łukaszewski skomponował na przełomie XX i XXI wieku i opera werystyczna z końca XIX wieku połączone w jedno widowisko wyreżyserował na dużej scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku Michał Znaniecki.

Połączyć dwa różne dzieła, dwie różne tradycje? Na taki pomysł wpadła prof. Violetta Bielecka, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej, a przy tym kierownik chóru. To ona wszak przygotowała w 2002 roku chór „Cantica Cantamus” do prapremierowego wykonania „Via Crucus” właśnie w Białymstoku, trudno się zatem dziwić, że sięgnęła po te dzieło po dwóch dekadach – tym razem mając do dyspozycji potężną i niezwykle zaangażowaną ekipę profesjonalnych śpiewaków. I od pierwszych taktów dzieła to właśnie chór, znakomicie rozpisany na głosy przez Pawła Łukaszewskiego, przykuwa uwagę.

Michał Znaniecki połączył obydwa dzieła udziałem bohaterów opery w misterium Drogi Krzyżowej, stąd na samym początku widzimy zasygnalizowane błękitnymi kawałkami materii symboliczne wchodzenie w role uczestników inscenizacji. Inscenizacji niezwykle prostej, ale też mogącej zrobić wrażenie ogromnymi rzeźbami wtaczanymi na scenę, wzorem rzymskich wojsk, czy atrakcji fundowanych gawiedzi w wiekach średnich i dziś – przez teatry uliczne. Przy niektórych stacjach pojawiają się również tancerze – ich choreografią zajęła się Inga Pilchowska. Czy takie wzmocnienie biblijnego tekstu jest akurat potrzebne – z pewnością, podobnie jak podczas misteriów ulicznych – każdy będzie miał własne zdanie. Reżyser, znając obiekt i możliwości ekipy technicznej, nie tylko zaprojektował kostiumy i grę świateł, ale też wykorzystuje potencjał ruchomych części dużej sceny – finał „Via Crucis”, kiedy narrator (podczas premierowego spektaklu kreowany przez Ryszarda Dolińskiego) staje się na powrót proboszczem, robi wielkie wrażenie. Paweł Łukaszewski, przy niezaprzeczalnym talencie do przekuwania dzieł o charakterze religijnym w dzieła muzyczne (cytaty z polskich pieśni wielkopostnych czy kolędy „Jezus malusieńki) jest prawdziwym szczęściarzem, mogąc słyszeć swoją kompozycję w takim anturażu, z rewelacyjnym chórem i czujnie poprowadzoną, przez Massimiliano Caldiego, orkiestrą. Szczęście na twarzy kompozytora tuż po zakończeniu dzieła było po prostu widoczne.

Massimiliano Caldi zapis „Cavalleria rusticana” Pietra Mascagniego zbadał z naukową starannością. W Białymstoku zadeklarował, że chce trzymać się wizji kompozytora. I uruchomił w całym zespole orkiestry Opery i Filharmonii Podlaskiej najczulsze struny, nie rezygnując przy tym z dynamiki i olbrzymiego ładunku emocji. W premierowej inscenizacji w roli Santuzzy wystąpiła pochodząca z Ukrainy Iryna Zhytynska. Niewątpliwy talent dramatyczny, wiarygodne wcielenie się w postać zdradzonej i odtrąconej kobiety, podkreślone pięknie brzmiącym mezzosopranem, czynią z urodzonej w Stanisławowie (dziś Iwano-Frankiwsk) artystki absolutną gwiazdę tej inscenizacji. Gra ciałem, spojrzeniem, przykuwa uwagę samą swoją obecnością, nawet kiedy w tle trwa w najlepsze biesiada.

Iryna Zhytynska na scenie fantastycznie współpracuje z wielką divą światowej opery – Małgorzatą Walewską. Sławna mezzosopranistka jest także wyśmienitą aktorką operową. Jej Lucia jest twarda, stanowcza, aż do dramatycznego finału.

Jednym ze szwów łączących „Via Crucis” z „Rycerskością wieśniaczą” jest zupełnie nowa postać – brata Turiddu. Podczas premiery wcielił się w nią śpiewający obszerne partie Drogi Krzyżowej Jan Jakub Monowid, w „Cavallerii” jest świetnie oświetlonym obserwatorem widowiska, w którym główną rolę odgrywa woźnica Alfio i wyobrażenie jego pracy. Obserwatorem, który zarazem jest zwiastunem mającej nastąpić w finale tragedii. Ta część inscenizacji, z wykorzystaniem figur koni, baletu, w ciągłym ruchu to choreograficzna perełka – szczególnie iż tancerze przyodziani są w anielskie skrzydła same z siebie także poruszające się w rytm przebojowych nut Mascagniego.

Monika Ziółkowska jako premierowa Lola, podobnie jak Małgorzata Walewska, niewiele ma partii do zaśpiewania, więcej do zagrania. A że jej postać symbolizuje zdradę i wyuzdanie – w odpowiednim kostiumie na scenie opery czuje się jak ryba w wodzie, a przy tym może zrobić do widza oko, by przełamać dramatyczne momenty spotkania twarzą w twarz ze zdradzoną Santuzzą.

Ukraiński tenor Nazari Kachala (urodzony w przedwojennym Złoczowie) jako Turiddu i Mariusz Godlewski i baryton Mariusz Godlewski jako Alfio operują fantastycznymi głosami. W libretcie ich role zdecydowanie ustępują ciężarem gatunkowym rolom pań, stąd też może bardziej zapamiętujemy postaci żeńskie. Ciężar dramatu przełamuje też narrator z „Via Crucis”, który w „Cavalleria rusticana” jest wesołym, i zdaje się chciwym, proboszczem. Wystarczy spojrzeć na wyraz twarzy Ryszarda Dolińskiego, który odbiera klejnoty od Lucii, by poprawić sobie humor na dłuższą chwilę.

Michał Znaniecki, przy niewątpliwej współpracy z dyrektor opery – Violettą Bielecką, zebrał imponującą obsadę swojego „Dyptyku”, gdzie każda z partii chóru jest prawdziwą perłą. Te perły oprawia kunsztem dyrygenckim Massimiliano Caldi, a że muzyka „Cavallerii rusticany” to wręcz rewia przebojów mogąca śmiało się kojarzyć z pieśniami neapolitańskimi wykonywanymi przez trzech tenorów (choć akcja dzieje się na Sycylii) – całość robi olbrzymie wrażenie, nie tylko na miłośnikach opery. Warto zobaczyć, usłyszeć, przeżyć.

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

Czytaj też: Dyptyk wielkanocny na dużej scenie OiFP

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.