Musicale na scenie i na ekranie

Białostocki Teatr Lalek. Hotel Ritz. Musical, fot. Jerzy Doroszkiewicz

Białostocki Teatr Lalek. Hotel Ritz. Musical, fot. Jerzy Doroszkiewicz

„Hotel Ritz. Musical” na scenie, fantastyczna „Emilia Perez” i „Wicked” w kinach, „drobna zmiana klimatu” w klubie!

Początek 2025 roku to rzadka okazja, by zobaczyć brawurowy musical na scenie Białostockiego Teatru Lalek. Co ciekawe, libretto „Hotelu Ritz” napisała Joanna Drozda, córka bardzo znanego satyryka, ale przede wszystkim osoba ogromnego talentu i lekkiego pióra. Poszła tropami gawęd niezrównanego Andrzeja Lechowskiego i skondensowała wszelkie białostockie mity i legendy w doskonałych kupletach i skeczach. Do tego pełna rozmachu i wyobraźni scenografia oraz kostiumy Mateusza Karolczuka. A propos. Tylko do 5 stycznia można zobaczyć autorską wystawę tego młodego człowieka, a przy tym asystenta samej Ewy Braun, laureatki Oskara, w Galerii im Sleńdzińskich przy Rynku Kościuszki. „Rosa Raisa – powrót legendy” to prawdziwa uczta dla spragnionych łączenia oryginalnej mody z… reportażem kulturalnym.

Kino Forum 4 stycznia kolejny raz pokaże przedpremierowo rewelacyjny musical „Emilia Perez”. Francuski kandydat do Oscara w kategorii Najlepszy Film Międzynarodowy zdobył już nagrodę jury festiwalu w Cannes, a przepiękna Zoe Saldaña, Selena Gomez, Karla Sofía Gascón, Adriana Paz dostały – uwaga – zbiorowo Nagrodą dla Najlepszej Aktorki. Sama historia może kojarzyć się z telenowelą, ale przede wszystkim naszpikowana jest przebojowymi piosenkami z poruszającymi tekstami. A już duety – dosłownie wzruszają. Dialog prawniczki z chirurgiem i przede wszystkim scena, w której syn poszukuje śladów ojca w zapachu, dosłownie wyciskają łzy. Tego nie można przegapić. Można także sprawdzić, czy z równym polotem zostały napisane piosenki do pierwszej części „Wicked”. Ariana Grande i przede wszystkim Cynthia Erivo śpiewają fantastycznie, ale jakoś nie chwytają za serce równie mocno co „Emilia Perez”.

Pozostając w kinie Forum – tam również kolejna okazja do zobaczenia „Dziewczyny z igłą” Magnusa von Horna. Dawno w kinie nie było tak poruszającej historii i tak do szpiku złych kobiet. Niczym „Ziemię obiecaną”  von Horn film kręcił  w Łodzi, ale też Kopenhadze, Kłodzku, Bystrzycy Kłodzkiej i we Wrocławiu. Wizualnie doskonały obraz jest oczywiście kandydatem do Oskara. Porusza, zostaje w pamięci, może być punktem wyjścia do wielu dyskusji.

Na regularnych seansach będzie można zobaczyć „Sztukę pięknego życia”. To trwająca dekadę, utkana z subtelnych momentów bliskości, głęboko wzruszająca, a czasami nieoczekiwanie zabawna, piękna historia miłosna. Historią miłosną seniorów jest polska komedia „Dalej jazda”. W roli głównej sam Marian Opania!

Bardzo młodzi widzowie być może poproszą rodziców o wspólne wyjście na „Sonic 3: Szybki jak błyskawica”.

O dzieciach pamięta Białostocki Teatr Lalek. Cudowna animacja bez słów „Lenka” to prawdziwy lalkarski majstersztyk, zaś brawurowo napisany i wyreżyserowany przez Martę Guśniowską „Marvin” to nowy hit sceny przy Kalinowskiego. Dorośli nie będą żałowali ani sekundy.

Marta Guśniowska – Marvin w Białostockim Teatrze Lalek

Komediowo i lokalnie gra Teatr Wierszalin. „Wziołowstąpienie” kiedyś jawnie polemizowało z urzędniczymi audytami, ale przede wszystkim osadzone jest w lokalnej kulturze polsko-białoruskiego pogranicza.

Do Wielkiej Brytanii czasu II wojny światowej zabiera widzów farsy „O co biega” Teatr Dramatyczny.

Kto już zna na pamięć postać lejtnanta Zubowa w interpretacji Krzysztofa Ławniczaka, może sprawdzić w sobotę na scenie Nie Teatru, jak z tą rolą poradzi sobie Piotr Cyrwus.

W niedzielę Krzysztof Daukszewicz obwieści tam, że „Hrabia wrócił”.

Już 3 stycznia, koncertem akustycznym zespołu Waterside, rozpocznie się cykl koncertów pod wspólnym szyldem: „Drobna zmiana klimatu – lokalsi na małej scenie Zmiany Klimatu”. Pomysł zdawało by się oczywisty, a trzeba było na niego trochę poczekać. Oczywiście, co jakiś czas białostockie formacje grywały w kawiarni Fama, czy robiły indywidualne koncerty, ale tu mamy do czynienia ze zmasowaną akcją promocyjną. A że formuła jest otwarta, wydaje się że to dopiero będzie początek dłuższej, dobrej tradycji. 5 stycznia w ramach tego cyklu zagra Kreha, a już w przyszły piątek – Michał Czarnecki. Kto pamięta „Subtelny zarost miasta”?

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.