Nietoperz patronuje teatrowi

Międzynarodowy Festiwal Teatralny w Lesie, czy 50-lecie Białostockiego Ośrodka Kultury, kameralne koncerty i mnóstwo nowych filmów – dla dorosłych i dla dzieci.
Kiedy coś bardzo się kocha i czegoś bardzo się chce – nie ma rzeczy niemożliwych. I tak, krok po kroku, z pomysłu na teatralną stodołę w siedlisku Solniki 44 narodził się Międzynarodowy Festiwal Teatralny w Lesie LasFest. Ósmej odsłonie multidyscyplinarnych spotkań patronuje latający ssak – nietoperz. I wydaje się, że większość propozycji spowoduje zlot ssaków z gatunku homo sapiens z całej Polski.
Bo i festiwal zaczyna się z przytupem – od ogólnopolskiej premiery „Ubu Króla” – legendarnego tekstu francuskiego gimnazjalisty z końca XIX wieku, którego akcja dzieje się w Polsce, to znaczy nigdzie. Tak przynajmniej tłumaczył widzom jej lokalizację podczas premiery Alfred Jarry. Tym razem po tekst znany z genialnego tłumaczenia Tadeusza Boya-Żeleńskiego sięgnął Konrad Dworakowski. Jest też w obsadzie spektaklu wraz z Grupą Coincidentia i aktorami Teatru Chorea. Premiera już 8 sierpnia, oczywiście w Solnikach.
Tymczasem o tej samej porze, na Rynku Kościuszki w Białymstoku wielki jubileuszowy koncert zaplanował Białostocki Ośrodek Kultury. Na scenie przy ratuszu pojawią się między innymi współzałożyciel Kasy Chorych – Jarosław Tioskow, autor „Beaty z Albatrosa” czy „Kolorowych jarmarków” – Janusz Laskowski, wokalista Devil Blues, znany z musicalu „Jesus Christ Superstar” Krzysztof Gorczak czy białostoccy raperzy – Cira i Lukasyno. Akompaniować im będzie Marek Kubik & Qubik Orchestra, a na finał zaśpiewa Kayah, także w duecie z Karoliną Cichą.
Kto woli bardziej intymne spotkania z muzykami, w piątkowe popołudnie w Zmianie Klimatu może posłuchać formacji Milion lat przestępnych, Wracaj, bo ciemno i białostockiej formacji Hukoskop.
Od godziny 19.15 w Archikatedrze Białostockiej grać będzie amerykański organista Johnny Kash.
W sobotę w Siedlisku Kultury Solniki 44 powtórka z „Ubu Króla” czyli teatru formy, lalek i radykalnego teatru punk rockowego, skłonnego do dosłowności i karykatury, oraz teatru ruchu z jego metaforyką i poetyką.
W Białymstoku Nie Teatr proponuje koncert polsko-karaibskiego duetu Shandy & Eva. Panie spotkały się na studiach muzycznych w Kalifornii i wydały już dwie płyty. Co ciekawe – Shandrelica Casper śpiewa i gra na bębnach a Ewa Żmijewska oprócz śpiewania gra na gitarze.
Białostocki Ośrodek Kultury proponuje w sobotni wieczór wspólne odsłuchanie reportażu poświęconego związkom, które miały swój początek na imprezach a później plenerowe oglądanie filmu Wima Wendersa „Perfect Days” o szczęśliwym sprzątaczu toalet.
W niedzielę, 10 sierpnia, niezwykły spektakl w Solnikach pokaże supraski Teatr Łątek. To „Nosferatu – dziennik zarazy” zrealizowany w autorskiej technice kina manualnego. Później koncert Transkapeli będzie towarzyszył spektaklowi zachodzącego słońca.
W ten weekend do kin wchodzi „Bird” – nagradzany film o burzliwym dojrzewaniu 12-latki w świecie nastoletnich gangów i dorosłych ekscentryków.
Z kolei dbałością o detale w scenografii i kostiumach może zachwycić „Boska Sarah Bernhardt” – biografia ikony teatru, uznawanej za pierwszą celebrytkę światowego formatu.
Do kin wielosalowych wchodzi kolejny polski slasher – „13 dni do wakacji”. Reżyser – Bartosz M. Kowalski to autor filmów „W lesie dziś nie zaśnie nikt”, „Ostatnia wieczerza”, czy „Ciszy nocnej” proponuje znów krwawe kino gatunkowe.
Do tego jeszcze „Zniknięcia” – amerykański horror o zniknięciu dzieci z jednej klasy i film dla dzieci i dorosłych, czyli familijny „O psie, który jeździł koleją 2”.
Od poniedziałku na LasFeście zaprezentują się Teatr Sakowicz Cempura, studenci Akademii Teatralnej w Białymstoku ze spektaklem „Pupile” czy hiszpański twórca teatralnych laboratoriów David Espinoza. Jedziemy?
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz