Odkładanie spraw na później – zły nawyk czy mechanizm obronny mózgu?
Wśród naszych czytelników z pewnością znajdzie się sporo studentów. Czy nie jest tak, że często odkładamy naukę na ostatnią chwilę? Ilu z nas ma znajomych, którzy przyswajanie wiedzy z danego przedmiotu rozpoczynają na kilka dni przed rozpoczęciem sesji? Jak wiele razy obiecujemy sobie „poprawę” i zmianę tego nawyku w kolejnym semestrze? Właśnie! Czy rzeczywiście nawyku? Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki badań, postanowiłem pochylić się nad tym tematem.
Prokrastynacja – tendencja do odwlekania, opóźniania, ociągania się z realizacją swoich zobowiązań, przejawiająca się w różnych dziedzinach życia. Zgadza się, opisane przeze mnie we wstępie zjawiska (dość prozaiczne, z punktu widzenia studentów) mają nie tylko swoją naukową nazwę, ale też uzasadnienie w mechanizmach działania mózgu.
Ta problematyka wzbudziła zainteresowanie dr Marka Wypycha z Pracowni Obrazowania Mózgu Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego w Warszawie. Doktor kieruje zespołem, który bada korelacje i różnice zachodzące w reakcjach mózgu osób z prokrastynacją, względem ludzi nie przejawiających takiego podejścia do życia.
Podstawowym czynnikiem wywołującym omawiane odwlekanie, są negatywne emocje. Można powiedzieć w uproszczeniu, że ludzie przejawiający nieustanne ociąganie się, mają zaburzoną reakcję na strach, stres etc.. Osoba z prokrastynacją, która boi się wykrycia choroby przez lekarza, będzie konsekwentnie unikała wizyty w jego gabinecie. Student obawiający się egzaminu, przełoży naukę, by chwilowo zminimalizować stres, wynikający ze strachu przed uzyskaniem niesatysfakcjonującego wyniku. Zdarza się bowiem, że osoby o podejściu perfekcjonistycznym również przejawiają prokrastynację. Wiąże się to z paraliżem wywołanym zbyt wysoko postawioną poprzeczką. Jeśli taki człowiek odwlecze swoje zobowiązanie na ostatnią chwilę, wymówką dla nieidealnego efektu będzie właśnie niewystarczająca ilość czasu na jego doszlifowanie. Dość to paradoksalne, zwłaszcza dla osób, którym obce jest podobne podejście, ale czy nie jest to na swój sposób intrygujące?
Naukowcy z „Nenckiego” zdecydowali się sprawdzić reakcje na bodźce wśród osób z prokrastynacją i pozbawionych tego nawyku. Eksperyment został zrealizowany poprzez przeprowadzenie testu w postaci go/no-go na komputerze wśród grupy studentów. Doświadczenie polega na pokazaniu badanemu dwóch rodzajów bodźców. Musi zareagować poprzez wciśnięcie przycisku, gdy zobaczy pierwszy bodziec, zaś powstrzymać się od naciśnięcia, w przypadku pojawienia się na ekranie drugiego bodźca. Drugi z nich pojawia się jednak bardzo rzadko, cały eksperyment polega więc na zbadaniu umiejętności „hamowania się” przed wykonaniem czynności podświadomie. Szczegółowa analiza pozwoliła na wykrycie dużo bardziej interesującej różnicy między badanymi, niż reakcja „hamowania”.
Okazało się, że osoby, które na co dzień nie mają problemu z odwlekaniem, posiadają tzw. spowolnienie po błędzie. Polega to na dłuższej pracy mózgu przy odpowiedzi na kolejne pytanie, gdy odpowiedź na poprzednie okazała się błędna. Mózg takiego człowieka zostaje obciążony przetworzeniem informacji o popełnieniu pomyłki, co ogranicza szybkość przetwarzania kolejnego pytania. Grupa badanych z prokrastynacją była tego pozbawiona. Co więcej, obiekty zdawały się czerpać motywację z błędu, dzięki czemu zwiększali oni prędkość wykonywania zadania. By drobiazgowo zbadać ten aspekt, zdecydowano się użyć rezonansu magnetycznego, który obrazuje aktywność obszarów mózgu w trakcie wykonywania eksperymentu.
Osoby cechujące się tendencją do odwlekania posiadają niższą aktywność przedniej części zakrętu obręczy, niż osoby bez tego nawyku. Podobne wyniki wykazują badania recydywistów i nałogowców. Odzwierciedla to najprawdopodobniej słabsze zdolności nauki na błędach wśród osób z prokrastynacją, co wpisuje się właściwie w ich typ działania. Podobnie jak nałogowiec czy recydywista, mogą one obiecywać sobie poprawę, lecz bez głębszej refleksji i pracy nad sobą, ich wysiłki spełzną na niczym. Karanie osób z prokrastynacją za opóźnienie powoduje ich dodatkowy stres, a raczej nie pomaga w nauce na błędach. Naukowcy radzą, by ludzie wykazujący skłonność do prokrastynacji, motywowali się do działania systemem nagród dostosowanym do skali zadania.
Cóż, ogół przedstawionych badań może nie być zbyt optymistyczny. Któż chciałby mieć zaburzoną zdolność nauki na błędach, czy chroniczne spóźnialstwo? Czyni to przecież osoby dotknięte prokrastynacją niedbałymi i leniwymi w oczach innych. Jednak głowa do góry! Może warto skorzystać z rad naukowców, którzy zgłębili temat? Po każdej regularnej nauce przedmiotu zrób sobie ulubiony napój. Jeśli wykonasz zadanie projektowe w pracy na czas, wybierz się do kina. System nagród musi odzwierciedlać Twoje indywidualne gusta, więc wybieraj jako nagrody rzeczy i czynności, które rzeczywiście sprawiają Ci przyjemność. Mózg „nauczy się” działania zgodnego z terminarzem, bo po każdym zobowiązaniu wykonanym na czas, dotrą do niego odpowiednie bodźce, wynikające z otrzymania nagrody.
Najważniejsza jest praca nad sobą i doskonalenie się w wykonywaniu swoich zobowiązań na czas. Nikt nie jest doskonały, a zawalenie kilku terminów nie oznacza, rzecz jasna, prokrastynacji. Jeśli jednak notoryczne opóźnienia dotykają wielu dziedzin Twojego życia, zastanów się nad poprawieniem postępowania. Małymi krokami można wprowadzić do swojego życia więcej harmonii, co polepsza komfort psychiczny – autor tego tekstu potwierdza to empirycznie.
Opracował Artur Sabasiński
Jestem studentem na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. Poza studiami, angażuję się w działalność społeczną. Moje zainteresowania naukowe obejmują dziedziny humanistyczne i ekonomię. Największą pasją darzę zegarki, książki i muzykę.