Ograniczenia nie grały roli
„Wiem, że swoją postawą mogę zarazić innych optymizmem lub motywacją. I robię to”
Jaką drogą sport wszedł do Twojego życia? Jak sobie radziłeś z ograniczeniami?
Sport był w moim życiu od dziecka. Nie potrafiłem usiedzieć w jednym miejscu i zawsze z chęcią wychodziłem na podwórko grać w piłkę z kolegami. AMP Futbol natomiast trenuję od 2013 r. Ograniczenia dla mnie nie grały roli. Robiłem to, co kocham i co sprawia mi przyjemność.
Jesteś człowiekiem pełnym pasji i ciągle w ruchu: biegasz w maratonach, pielgrzymujesz i marzysz o założeniu ampfutbolowego klubu w Ełku. Pomagałeś też w tworzeniu pierwszej w Polsce akademii piłkarskiej dla dzieci z niepełnosprawnościami ruchowymi. Co Ci daje siłę?
Chęć pomagania innym. Wiem, że swoją postawą mogę zarazić innych optymizmem lub motywacją. I robię to. Wiem, że sport bardzo pomaga w życiu i nie ma co siedzieć w domu za zamkniętymi drzwiami.
Czym jest Amp futbol? Opowiedz o tej dyscyplinie.
AMP Futbol to odmiana piłki nożnej dla osób po jednostronnej amputacji kończyny lub po wadzie wrodzonej. Zawodnicy z pola nie mają nogi, a bramkarze ręki. Gramy 2×25 minut na boisku o wymiarach 40×60 bez reguły spalonego i z lotnymi zmianami. W Polsce jest kilka klubów w których można trenować AMP Futbol. Cztery z nich grają w Lidze i walczą o Mistrza Polski. Są to kluby z Warszawy, Krakowa Bielsko-Białej i Góry koło Płocka.
Jesteś w kadrze narodowej! Grasz w reprezentacji Polski piłkarzy po amputacjach, z którą zdobyliście niedawno medal Mistrzostw Europy…
W Turcji pokonaliśmy Belgów, Włochów, Francuzów, Irlandczyków i Hiszpanów. Przegraliśmy jedynie z reprezentacją Turcji, która zdobyła tytuł grając na stadionie przy komplecie publiczności. 40000 gardeł wspierało dopingiem swoją reprezentację! To było niesamowite przeżycie zobaczyć tylu kibiców na meczu AMP Futbolu, być częścią tego widowiska i odebrać na murawie brązowe medale.
Jesienią odbyły się Mistrzostwa Świata w Meksyku. Jak było?
Podróż do Meksyku była dla nas bardzo męcząca. Trwała ponad 30 godzin! Z Warszawy lecieliśmy do Paryża, następnie do Meksyku. Stamtąd jechaliśmy autokarem do miejscowości, w której odbywały się mistrzostwa – czyli San Juan de los Lagos. Atmosferę mistrzostw było czuć od początku. Ceremonia otwarcia nawiązywała do kultury i historii Meksyku. Ludzie tłumnie przychodzili na mecze, żeby nas podziwiać. A podczas spacerów, co chwilę ktoś do nas podchodził, prosił o wspólne zdjęcie i życzył powodzenia.
Sportowo turniej zaczęliśmy dobrze. Dwie wygrane po 1:0 napawały nas optymizmem. Niestety trzeci mecz z drużyną Japonii przegraliśmy i zajęliśmy 3 miejsce w grupie. To oznaczało, że w fazie pucharowej mierzyliśmy się z teoretycznie silniejszym rywalem. Punktem kulminacyjnym turnieju był ćwierćfinał z Angolą. Niestety po strzałach karnych odpadliśmy z turnieju.
Jak się okazało był to późniejszy triumfator rozgrywek! Ostatecznie zajęliśmy 7 miejsce. Nie jest to ani dobre ani złe miejsce. Trzeba się cieszyć z tego co jest. Choć ambicje mamy zdecydowanie większe!
A jakie macie plany na ten rok?
W tym sezonie najważniejsze dla nas będzie dobre zaprezentowanie się w Lidze Mistrzów. A na krajowym podwórku – obrona tytułu Mistrza Polski. Reprezentacja najintensywniej będzie się przygotowała do AMP Futbol Cup. Co roku jest rozgrywany w Warszawie i cieszy się dużym prestiżem na arenie międzynarodowej.
Oczywiście od najbliższego zgrupowania kadra będzie się też przygotowywała do Mistrzostw Europy. To już w 2020 roku!
Dawid Dobkowski
Student na kierunku Turystyka i rekreacja PB. Pochodzi z Ełku, ma 21 lat. Poza studiowaniem lubi aktywnie spędzać czas. Trenuje AMP Futbol i lekkoatletykę.
Rozmawiała: Magdalena Gołaszewska
Fot. Bart Foto Sport