Prof. Jarosław Perszko przygotował instalację neonową „Śpiący Tytani” dla Galerii im. Sleńdzińskich w Białymstoku
Ruch wewnątrz tej szklanej rurki, gdzie zachodzi proces świecenia, tak specyficzny i tak piękny, budzi skojarzenia z przepływem krwi wewnątrz naczyń krwionośnych – mówi prof. Jarosław Perszko o trwającej już dekadę pracy twórczej przy instalacjach wykorzystujących neony. – To zjawisko mnie tak zafascynowało, że dotykając realności, która jest ukryta wewnątrz tej rurki, zabezpieczona, daje poczucie ożywienia obiektu. Najnowszą instalację Perszki wykorzystującą neony i metalowe zawiesia pod tytułem „Śpiący Tytani” można oglądać w białostockiej Galerii im. Sleńdzińskich.
– Autor o swoich pracach mówi, że to są obiekty neonowe, coś między abstrakcją, bo ludzie nie dostrzegają w tym, że to są tytani – mówi Dawid Bujno z Galerii im. Sleńdzińskich, kurator wystawy „Śpiący Tytani”. – To coś między abstrakcją a jednak jakąś figuracją. Są to tytani, śpiący, leżący, w stanie zawieszenia. I to dosłownie.
Dosłownie, bo neonowe rurki podwieszone są u sufitu galerii przy ulicy Legionowej 2, ale owe metalowe zawiesia tworzą w pewien sposób kolejny element instalacji.
– Rzeczywistość to nie tylko te trzy neonowe instalacje, to również te pręty, które nadają jej pewnego rytmu – podkreśla Bujno. – To trochę zapisy muzyczne, zresztą one wydają dźwięk, to szumi – słyszymy ten szum neonów.
Prof. Jarosław Perszko z neonami pracuje już niemal dekadę.
– Brzęczenie neonu jest jego cechą charakterystyczną, wynikającą ze specyfiki tego zjawiska, jakim jest wysokie napięcie, które powoduje świecenie gazu wewnątrz szklanej rurki – przypomina Perszko. – Od kilku lat pracuję z tym medium, z tym materiałem tylko i wyłącznie w realizacjach z site specific, czyli do zastanej przestrzeni, do której mnie zaproszono. Te realizacje były w Mińsku, w Centrum Rzeźby Polskiej, w Galerii Oranżeria, w Muzeum Narodowym w Szczecinie, w centrum Rotko na Łotwie, w Galerii Białej w Lublinie.
– Należy poczuć te obiekty – twierdzi kurator wystawy „Śpiący Tytani”. – One wydają dźwięk, one drgają, one wydają zapach, można ich dotknąć, można usłyszeć w tym sensie, że te kompozycje kojarzą się z zapisem muzycznym. To jest tak zaaranżowane, że powinniśmy wejść w tunele zbudowane tutaj przez Jarosława Perszkę i doświadczyć tych tytanów, ich obecności. Obecność odbiorcy jest bardzo istotna.
Dawid Bujno zdaje sobie sprawę, że zawieszeni tytani mogą być trudni do zidentyfikowania przez zwykłego odbiorcę.
– Trudno ich dostrzec, te nogi, stopy, kolana – przyznaje Bujno. – Z kim kojarzą się tytani? To bogowie rozumu, światła, czasu, którzy kojarzą nam się oczywiście ze starożytnością. My jako cywilizacja, jako Zachód wywodzimy się ze starożytności. To nasze korzenie kulturowe, które są dzisiaj już nieczytelne. To jakaś metafora tego, że jesteśmy w stanie przejściowym, w stanie zawieszenia. Być może ci tytani są jak wulkan, to znaczy są aktywni i być może w końcu się obudzą, a być może nie.
– Sugestie tytularne naprowadzają widza, ale nie opisują tego zjawiska, którego doświadczają widzowie – przyznaje prof. Jarosław Perszko. – Zawsze tą niepewnością twórcy jest czy poruszy, czy też nie, czy dotknie jakiejś czułej struny w odbiorcy, czy też odbiorca przejdzie obojętnie i pozostanie bez żadnego wrażenia.
Autor „Śpiących Tytanów”, częściej znany jako rzeźbiarz, wyjaśnia częściowo kulisy warsztatu pracy w twórczości wykorzystującej światło i formę neonu.
– Pracuję w oparciu o moduł, który jest powszechnie używany przez twórców neonów – w dowolny sposób wyginany, lutowany, składany w całość – opowiada prof. Jarosław Perszko. – Jest to półtorametrowa rura szklana o średnicy 18 mm, która albo ulega zwielokrotnieniu do 3 metrów – tak jak tutaj mamy lub redukcji do połowy. I w ten sposób staram się za pomocą bardzo prostych środków dotykać problemu, który mnie fascynuje w tym zjawisku. Jeżeli przyjrzymy się bliżej, to oprócz tego charakterystycznego brzęczenia zobaczymy ruch wewnątrz tej szklanej rurki, gdzie zachodzi proces świecenia, który jest tak specyficzny i tak piękny, budzący skojarzenia z przepływem krwi wewnątrz naczyń krwionośnych. To zjawisko mnie tak zafascynowało, że dotykając tej procesualności, która jest ukryta wewnątrz tej rurki, zabezpieczona, daje poczucie ożywienia obiektu, daje poczucie nadania zupełnie innej zawartości w tym elemencie, który pojawia się jako bardzo prosty. To jest kwestia wyobraźni, doświadczenia i własnych preferencji odbiorcy, pod warunkiem tego stanu, który doświadczy, zainteresuje się tym i przyjmie jako swoje. Nałożenie widzenia, doświadczenia odbiorcy na moje doświadczenie składa się na pełnię tego zjawiska. Te prace są na tyle proste i nie do końca zdefiniowane w sensie formy, co się określa jako formę otwartą, otwartą w sensie takim, że poprzez wielość skojarzeń ten element, czy ten obiekt żyje różnymi torami, nie tylko tym, który zdefiniował artysta, ale też tym, który definiuje odbiorca na swój sposób.
Niedawno, na Łotwie, Jarosław Perszko pokazywał instalację neonową zatytułowaną „Tańczący Tytani”.
– „Tańczący Tytani” byli zbudowani z innych modułów, ale wiążą się tytułem, wiążą się metaforą – przyznaje twórca. – Pracuję czy to z neonem, czy z innym medium w cyklach w rozwijających się wariantach, w których staram się zgłębiać sam dla siebie sytuacje i zjawiska, więc połączenie tej nazwy nie jest przypadkowe, jest innym spojrzeniem, innym rozwiązaniem tej sytuacji, która była w Rotko Center, chociaż składającą się z innych elementów. Celowo używam tytułów, które kojarzą nam się w sposób zupełnie odmienny od tego, co widzimy. Przewrotny sposób, bo tytan kojarzy nam się z czymś mocnym, niebezpiecznym, zabójczym, destrukcyjnym, potęgą. Zderzenie pojęcia i formy daje taką refleksję, przynajmniej dla mnie, o kruchości i efemeryczności wszelkich pojęć i wartościowania tego, co jest mocne, co jest słabe, co jest żywe, co jest martwe.
Zainteresowanie profesora Jarosława Perszki neonami, a zatem elementami świetlnymi kojarzyć się może z instalacjami świetlnymi również pochodzącego z województwa podlaskiego artysty – profesora Leona Tarasewicza.
– Myślę, że u Leona jest to szukanie światła jako metafory, jako pojęcia nie do końca fizycznego – mówi prof. Perszko. – U mnie światło znajduje zupełnie inne źródło i idzie inną drogą. Leon szukał poprzez światło koloru, a ja szukam w tym świetle procesualności, zjawiska, które stanowi o życiu, przenosi tę metaforę życia. To jest odmienne. Niemniej jednak światło jest tym wspólnym mianownikiem.
Galeria im. Sleńdzińskich przy ulicy Legionowej 2 mieści się w centrum Białegostoku. Kurator wystawy namawia do oglądania „Śpiących Tytanów” o dowolnej porze dnia i nocy.
– Na tę wystawę można „wejść” również, kiedy galeria jest zamknięta, ponieważ neony będą palić się do późnej nocy, rolety będą odsłonięte – zapewnia Dawid Bujno. – Neony będą same zachęcać wyglądając przez nasze witryny, zapraszając żeby tutaj zajrzeć nawet kiedy galerie będzie zamknięta. Mamy wiosnę, więc światło się zmienia cały czas, tak samo te obiekty też będą się zmieniać w ciągu całego dnia.
Wystawę „Śpiący Tytani” będzie można oglądać do 18 czerwca 2023 roku. 13 maja 2023 roku, w Noc Muzeów, między godz. 21 a 22 na wystawie koncert muzyki elektronicznej ilustrującej neonowe obiekty da Mateusz Grzybowski.
Prof. Jarosław Perszko jest Dyrektorem Instytutu Sztuki Wydziału Architektury Politechniki Białostockiej. To znany rzeźbiarz, performer, autor obiektów intermedialnych i pomnikowych, scenografii dla filmu, teatru dramatycznego i lalkowego. Autor realizacji form w przestrzeni publicznej i pomnikowych. W swoim dorobku ma ponad 70 wystaw indywidualnych, jak również liczne wystawy zbiorowe w czołowych instytucjach kulturalnych, jak Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Muzeum Narodowe w Rydze. Jego prace znajdują się w zbiorach tych instytucji oraz w kolekcjach prywatnych w Polsce i za granicą, m. in. Francji, Szwecji, Stanach Zjednoczonych. Wielokrotnie nagradzany, uhonorowany m. in. odznaką honorową Zasłużony dla Kultury Polskiej, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 2006 oraz Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, 2019. W 2022 roku dostał Nagrodę Artystyczną Prezydenta Miasta Białegostoku za rok 2021 za dotychczasowy wkład w budowanie pozytywnego wizerunku miasta, ze szczególnym uwzględnieniem instalacji artystycznej „Ślady zwielokrotnione”, którą prof. Perszko stworzył dla upamiętnienia przez miasto Białystok XVIII-wiecznego Cmentarza Ewangelicko-Augsburskiego mieszczącego się w okolicy Siennego Rynku.
Jerzy Doroszkiewicz