Rafał Hetman – Las zbliża się powoli

Rafał Hetman – Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie?

Rafał Hetman zasłynął świetną książką reporterską „Izbica, Izbica”. Jego historyczne śledztwo „Las zbliża się powoli” poraża znanymi, a zapomnianymi faktami sprzed 75 lat.

Dlaczego pada określenie znanymi? Bo w sprawie mordów dokonywanych przez Polaków, już po II wojnie światowej były prowadzone dochodzenia. I to, za przeproszeniem, nie byle gdzie, bo w Urzędach Bezpieczeństwa. Ubecy nie szczędzili sił i środków, werbowali konfidentów, ale kiedy okazało się, że bandyci nie podnosili ręki na socjalizm, tylko na rodaków – odpuścili. A sąsiedzi do dziś żyją w zmowie milczenia, zasłaniają się niepamięcią lub zwyczajnie odeszli. Posługując się stwierdzeniem o „banalności zła” można rzec, że sprawa jest banalna – jeśli odbieranie życia w ogóle może być banalne. Powody? Jeszcze bardziej prozaiczne. Chodziło o rabunek – niekoniecznie kosztowności, czasem tylko lepszego, mniej znoszonego ubrania. A kogo rabowano? Ludzi wracających z robót w III Rzeszy. Ocaleńców, którzy ginęli w ojczyźnie.

Kto rabował? Mieszkańcy okolic Przeworska w niewielkim lesie Dębrzyna. Okoliczni znali sprawców, ale milczeli. Rafał Hetman prowadząc historyczne śledztwo przy okazji przypomina czasy tuż po zakończeniu wojny, ówczesną biedę, zdziczenie obyczajów. Sięga po donosy do UB i raporty samych ubeków – pisane niegramatyczną, aortograficzną, koślawą polszczyzną. Ten świat niemal staje przed oczami czytelnika. Obok pospolitych bandytów mieszkali ludzie, którzy jako chrześcijanie nie wyobrażali sobie odmowy pomocy Żydom, ale też tacy, którzy z radością uciekinierów mordowali czy denuncjowali. Wstrząsające opisy mordów, znęcania się nad ocaleńcami dziś mogą szokować, ale ludzie milczeli. „Nie mówiło się o tym, bo nigdy nie wiedziałaś, czy ktoś nie podsłuchuje, czy sąsiad cię nie podkabluje. A te osoby, które to robiły w lesie, miały broń i po prostu wszyscy inni się ich bali do tego stopnia, że nikt nic nie mówił, nawet w domu”. A bandyci, w zależności od tego kogo łupili, udawali polskie wojsko, Ukraińców, Sowietów, niedobitki Niemców – cel był jeden – rabunek. Dobrze komentuje tamten czas tytuł nakręconego dopiero w 2020 roku dokumentu – „Wielki strach”.

Do dziś nikt nie zna liczby zamordowanych, nie wie do końca, kto mordował, kto się na zbrodni wzbogacił. W miejscach kaźni pojawiają się wymalowane na drzewach białe krzyże, ale zmowa milczenia trwa. Rafał Hetman zrobił, co tylko się dało, by poruszyć czytelników. Czy poruszy sumienia? Oprawcy dawno nie żyją – pozostają tylko pytania – dlaczego?

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

Rafał Hetman – Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie?

Wydawnictwo Czarne

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.