Remigiusz Ryziński – Hiacynt. PRL wobec homoseksualistów
Przebojowy film Piotra Domalewskiego „Hiacynt” z pewnością przysporzył zainteresowania kolejnej publikacji Remigiusza Ryzińskiego poświęconej funkcjonowaniu gejów w czasach PRL-u.
Remigiusz Ryziński dzięki wydawnictwu Czarne dał się już poznać jako wytrawny badacz i znawca tematu. Mimo swego rodzaju reporterskiego śledztwa, autor nie stroni od fragmentów epickich, fabularyzowanych, a zaczyna wprowadzenie w temat od spektakularnej zbrodni. Nie pierwszej i nie ostatniej w PRL-u, kiedy to młody płatny kochanek właściwie przypadkiem morduje swojego sponsora. A że z reguły zabójca wobec prawa nie był świętoszkiem, to i kara w takim wypadku mogła być tylko jedna. Powieszenie zbrodniarza. I takie wyroki były wykonywane. Ale to nie oznacza, że gejów ówczesna bezpieka i milicja nie miała nazywać „zboczeńcami”, „odmieńcami” czy „chorymi”.
Remigiusz Ryziński plastycznie opisuje świat kontaktów seksualnych, miejsc w jakich zawiązywały się znajomości, zagrożeń, jakie powodowały. Od obyczajowych obrazków sprawnie przechodzi do zgłębiania milicyjnych akt, ujawnionych wspomnień, po niedawno odtajnione dokumenty, które trafiły do IPN. I tu okazuje się, że akcja spisywania i wzywania na przesłuchania gejów była kilka razy powtarzana w drugiej połowie lat 80. XX wieku. Czy wszystkie dokumenty zniszczono, czy wciąż są gdzieś ślady tej niechlubnej działalności? Przy okazji autor opisuje pierwsze pisma gejowskie, wydawane jakby w trzecim obiegu – poza oficjalnym i prasą związaną z opozycją demokratyczną.
Namawianie do współpracy i szantaż połączone z przemocą służyły bezpiece do pozyskiwania kolejnych agentów i zapełniania archiwów. Wielu ludziom mogły złamać życie. Ale taki był właśnie PRL rządów Jaruzelskiego i Kiszczaka. Do refleksji.
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz
Remigiusz Ryziński – Hiacynt. PRL wobec homoseksualistów
Wydawnictwo Czarne