Robin Dreeke – Jak zjednać sobie ludzi. Metody agenta FBI
Ach, te obietnice, Kiedy widzimy w podtytule „Metody agenta FBI”, a we właściwym tytule „Jak zjednać sobie ludzi”, czyż nie sięgniemy po książkę, którą napisał Robin Dreeke? Z pewnością z takiego założenia wyszło wydawnictwo Kompania Mediowa.
Książeczka to niewielka, właściwie do przeczytania w jeden wieczór. I tu bardziej chodzi o to, czego od niej oczekujemy. Jeśli chcemy kontaktu z żywymi ludźmi, a ci z jakichś przyczyn nie kwapią się do nawiązywania z nami relacji – może coś lektura „Jak zjednać sobie ludzi” nam podpowie? Bo jakoś trudno uwierzyć, że po jednym wieczorze coś się w naszym życiu zmieni, ale na refleksję nigdy nie jest za późno. A ta jest dla wielu dość oczywista, zdaje się że dla żony agenta, wręcz intuicyjna. Otóż wystarczy odnaleźć w sobie pokłady empatii, dobro innych przedkładać nad własne, zapomnieć o swoim ja – i sukces gotowy. Robin Dreeke zawarł swoje porady w 10 punktach. Przy tym zaczyna od techniki, która pozwala nawiązać znajomość właściwie z każdym w dowolnym miejscu świata. Chodzi o sztuczne ograniczenie czasowe. Innymi słowy – zaczepiając nieznajomego, warto od razu określić, że się spieszymy, mamy mało czasu, by nie czuł się osaczony lub przerażony możliwą długą konwersacją. A jak się potoczy? To już zależy od nas.
Nie wszyscy w to wierzą, ale niemniej ważne są sygnały pozawerbalne – od właściwego układu głowy, przez szczery uśmiech po odpowiednie ustawienie ciała względem osoby, którą chcemy poznać, ba, wydobyć z niej mimochodem interesujące nas informacje. Oczywiście jako agenci, broń Boże, podrywacze, chociaż… Wracając do technik, które mogą nam zapewnić profesjonalny sukces, a przy okazji przeprowadzić wiele wartościowych rozmów, agent FBI zaleca by przede wszystkim odrzucić swoje ego. Słuchać naprawdę, a nie szukać okazji by przejąć pałeczkę i opowiedzieć o sobie. A powstrzymanie się od tego czasem może być trudne…
Polscy czytelnicy książkę poznają dzięki tłumaczeniu Małgorzaty Maruszkin. Zaś Robin Dreeke to współautor innej ciekawej pozycji – „Jak czytać ludzi. Radzi agent FBI”, którą popełnił wspólnie z Cameronem Stauthem. Wszak umiejętności interpersonalnych nigdy dosyć.
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz
Robin Dreeke – Jak zjednać sobie ludzi. Metody agenta FBI
tłumaczenie Małgorzata Maruszkin
Wydawnictwo Kompania Mediowa