Słuchać, oglądać i pomagać. Twórcy solidarni z Ukrainą

Kadr z filmu Memoria

Kiedy zza bliskiej nam granicy, od ludzi takich samych jak my, dobiegają dramatyczne wiadomości, czy można zanurzać się w kulturze? Można próbować szukać chwili oderwania od okrutnego świata i można też jednocześnie, nawet symbolicznie, pomagać.

Ot choćby wybierając się w niedzielę chociaż na kilkadziesiąt minut do pubu 6-ścian na drugą część koncertu „Solidarni z Ukrainą”. Muzycy, znani zresztą w dużej części z anteny „Listy Przebojów Kultowej Akadery”, będą grali na piętrze przy Warszawskiej 30 już od godziny 14.30. Jako pierwsza – ReVera, przed godziną 20 pojawi się Blue Mahoe.

I tu występuje niedzielna potrzeba bilokacji. Bowiem w popołudnie 3 kwietnia będzie finiszował Festiwal Kultury Niezależnej „Underground/Independent”. Festiwal w tym roku pochyla się nad losami ukraińskich kobiet, które wstąpiły do wojska i brały czynny udział w działaniach wojennych, przybliża też historie Białorusinek i ich rodzin, które protestowały przeciwko sfałszowanym wyborom. W niedzielę przedpremierowo pokaże zdobywcę Nagrody Publiczności na 18. Festiwalu Millennium Docs Against Gravity! To „Film Balkonowy” Pawła Łozińskiego dokumentujący odczucia Polaków i kręcony przez dwa lata właśnie z balkonu. A o godzinie 19, w niedzielę, w kinie Forum – przedpremierowy pokaz nagrodzonego w Cannes filmu „Memoria” z fantastyczną rolą Tildy Swinton. Krytycy piszą, że “Memoria” to transcendentalna, hipnotyzująca podróż – opowieść o pamięci indywidualnej i zbiorowej, o tajemnym, niewidzialnym pomoście między teraźniejszością i przeszłością, o współczesnym świecie, który wydaje się wyhodowany, sztuczny i który łatwo można zainfekować. Zdania są rzecz jasna podzielone, dlatego najlepiej wyrobić sobie własne.

W tym tygodniu już oficjalnie wchodzi na ekrany „Duch śniegów” – filmowa podróż przez Tybet w poszukiwaniu śnieżnej pantery. Film przenosi widzów w trudno dostępne i bardzo piękne miejsca świata, odrywa od codzienności. Podobnie pewnie może dziać się w przypadku wyświetlanego od piątku „Morbiusa” – kolejnej opowieści z uniwersum Marvela, w której tytułowego biochemika, zakażonego… wampiryzmem kreuje Jared Leto.

Wracając na ziemię – rodzice mogą zaryzykować wraz z nastolatkami zainteresowanymi współczesną historią Polski wyprawę na film „Marzec ‘68”. Jaki będzie finał miłości pary zakochanych studentów postawionych w obliczu antyinteligenckiej i antysemickiej komunistycznej hucpy łatwo jest przewidzieć, jednak bez kilku słów wyjaśnienia wiele obrazów i scen może być zwyczajnie nieczytelnych. Poczynając od znaczenia premiery „Dziadów” jesienią roku 1967, w filmie świetnie wzbogaconej śpiewem chóru męskiego, po słabo uzasadnioną nagonkę na Polaków pochodzenia żydowskiego czy znaczenie Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Po seansie trudno odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego społeczeństwo przyzwalało na taką brutalność sił porządkowych i wyrzucanie z Polski znajomych i przyjaciół wyłącznie z powodu niewłaściwego pochodzenia. Bo jak wiemy – historia lubi się powtarzać.

Historycznych traum łatwo można dopatrywać się w twórczości Zdzisława Beksińskiego – tej wczesnej fotograficznej i późniejszej – pełnej równie dramatycznych, co onirycznych scen utrwalonych na specyficznych obrazach. W spodku Podlaskiego Instytutu Kultury przy ulicy Dąbrowskiego można zobaczyć filmową podróż przez świat artysty połączoną z możliwością wejścia w jego malarstwo dzięki technologii Virtual Reality. Zdjęcia i fotomontaże Beksińskiego czekają też na wrażliwych widzów w Muzeum Podlaskim w Ratuszu.

Jaką wrażliwość mają studenci Wydziału Architektury Politechniki Białostockiej można zobaczyć w Galerii Marchand. Tam od czwartku otwarta jest wystawa grafiki artystycznej Studenckiego Koła Naukowego „Warsztat”, które swoją wiedzą i talentem wspiera dr hab. inż. arch. Tomasz Kukawski, prof. PB .

Świetnym miejscem na oderwanie od codzienności są wizyty w teatrze. W ubiegłym tygodniu studenckie etiudy pokazywane w białostockiej filii Akademii Teatralnej dawały nadzieję, że wkrótce wyrosną kolejne pokolenia wrażliwych twórców – świadomych własnego ciała, umiejących operować lalką, przenosić literackie teksty na scenę. Czy zagrzeją miejsca w Białymstoku – to już inna sprawa.

W ten weekend w Białostockim Teatrze Lalek zobaczymy „Strip-tease” Sławomira Mrożka świetnie zagrany przez Krzysztofa Bitdorfa i Michała Jarmoszuka. Starsze dzieci warto zaprosić do obejrzenia „Pręcika” – ciekawie przedstawionego tekstu Maliny Prześlugi o chorobie i odchodzeniu. Spektaklu o wielu barwach, wykorzystującego zarówno żywy plan, lalki i multimedia.

Teatr Dramatyczny w kinie Ton przypomina kolejną farsę w reżyserii Witolda Mazurkiewicza, czyli  „Wszystko w rodzinie” Raya Cooneya. To komedia pomyłek ze sporą obsadą i wieloma okazjami do uśmiechu.

W przyszłym tygodniu fani bluesa będą mieli prawdziwy maraton i to w środku tygodnia. Już w środę, 6 kwietnia,  w pubie 6-ścian zagra szwajcarski bluesman – gitarzysta, wokalista i harmonijkarz Andy Egert, w czwartek, 7 kwietnia, supertrio wykraczające poza kanony bluesa, czyli Jerzy Styczyński- filar grupy Dżem, Marek Raduli – gitarzysta jazz rockowej grupy Laboratorium i Wojciech Hoffman – gitarzysta legendarnej hard rockowej formacji Turbo.

Wizualnym wydarzeniem miesiąca stanie się prawdopodobnie przygotowana przez Galerię Arsenał z twórcami z Białorusi wystawa „Gdy słońce jest nisko – cienie są długie”. Kuratorka ekspozycji, Anna Karpenko, wykorzystuje określenie przez białoruskiego filozofa Ihara Babkou Białorusi „Królestwem ruin”. Odwołuje się on do zjawisk porzucenia i osierocenia, a jednocześnie bogactwa miejsca częstokroć określanego w środkach masowego przekazu mianem „terra incognita”. Wystawa prezentuje sztukę białoruską, skupiając się na jej funkcji polityczno-społecznej. Odnosi się do podzielanego przez artystki i artystów pragnienia przerwania błędnego koła represyjnych reżimów i powiązanych z nimi systemów.

Ufam, że mamy odwagę, by wchodzić na mniej lub bardziej znane lądy kultury.

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.