Sztuka – miejsce kreacji i kontrowersji
Ostatni weekend czerwca to w Białymstoku Dni Miasta Białegostoku. W tym roku świętujemy od 24 do 26 czerwca. Jak zwykle w niedzielę swoje Nagrody Artystyczne Prezydenta Miasta Białegostoku odbiorą twórcy. Tym razem to artystka interdyscyplinarna, aktorka, wokalistka, autorka tekstów i performerka Karolina Czarnecka, aktor, wokalista, muzyk i autor tekstów Paweł Małaszyński oraz artysta-rzeźbiarz, performer, twórca scenografii filmowych i teatralnych – profesor Jarosław Perszko.
Twórców poznaje się po owocach ich pracy. W przypadku Karoliny Czarneckiej – aktorki, autorki tekstów i performerki, o sławie zdecydował przypadek. Kiedy w 2014 roku zaśpiewała podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu piosenkę „Hera, Koka, Hasz, LSD”, czyli polską przeróbkę utworu niszowego zespołu The Tiger Lillies „Heroin and Cocaine” jej sława wybuchła jak supernowa. W ciągu tygodnia zapis występu na YouTube obejrzało blisko 1,5 miliona widzów. Dlaczego zatem dopiero teraz nagroda? Nie mnie to rozstrzygać, bo od tej pory Karolina Czarnecka nagrała i kilka płyt – pod swoim nazwiskiem i z zespołem Gang Śródmieście, i zagrała w kilku filmach i w warszawskim kabarecie Pożar w Burdelu. A że właśnie dobiega końca X Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich LALKANIELALKA, gwoli porządku wypada tylko dodać, że w 2013 roku Karolina Czarnecka ukończyła Wydział Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku.
O Pawle Małaszyńskim stało się głośno już w roku 2004, kiedy na ekrany telewizorów trafił znakomity serial „Oficer”. Dorastający w Białymstoku aktor podbił widzów rolą demonicznego Jacka Wielosza „Granda”. Zdaje się, że na fali powodzenia dostał główną rolę w serialu obyczajowym „Magda M.”. Tak podobał się on widzom, że w miejsce planowanych trzech – powstały cztery sezony. Do postaci „Granda” Małaszyński wracał w dwóch kolejnych seriach „Oficera”. Tuż przed tymi sukcesami zagrał w filmie „Biała sukienka” do dziś chętnie oglądanej opowieści z Bożym Ciałem na Podlasiu w tle. Jednocześnie Paweł Małaszyński do dziś występuje w roli wokalisty rockowego zespołu Cochise. Nie oglądając się na mody robią swoje łącząc grunge z metalem i psychodelią i mają stałych fanów – również poza granicami Polski. Paweł Małaszyński już w 2006 roku został Honorowym Ambasadorem Województwa Podlaskiego. Co ciekawe – w styczniu 2011 Małaszyński odebrał dożywotni bilet do kina „Helios” w Białymstoku, a sali nr 7 w kinie w Galerii Alfa Centrum nadano jego imię. Gra także w warszawskich teatrach.
Trzeci nagrodzony – profesor Jarosław Perszko to nie tylko nauczyciel akademicki z Katedry Sztuk Projektowych Wydziału Architektury Politechniki Białostockiej, ale też oryginalny i utalentowany rzeźbiarz i twórca instalacji. W Białymstoku najbardziej widocznym efektem jego wizji twórczych jest upamiętnienie założonego w XVIII wieku w miejscu dzisiejszego Siennego Rynku cmentarza ewangelicko-augsburskiego. Po zniszczeniu nekropolii, latach handlu z furmanek, czy ustawianiu w tym miejscu cyrkowego namiotu – miasto, po badaniach archeologicznych teren oznaczyło i upamiętniło wykorzystując koncepcję profesora Perszki. Odwołując się do idei głoszonych przez Kościół ewangelicko-augsburski profesor postawił na prostotę. Ogrodził teren niewysokim, symbolicznym murem, wewnątrz zaprojektował kwietny dywan. Po środku powstała betonowa kaplica artystyczna. Dlaczego betonowa – bo odwołująca się do symboliki współczesnej krypty. Dlaczego artystyczna? Bo można do niej wejść i zobaczyć umieszczone na ścianach prace z cyklu „Ślady zwielokrotnione”. To płaskorzeźby odlane ze stopu przetopionych metali o wymiarach 180 x 64 x 3 cm. Wszystkie Perszko odlewał warstwami w ramach jednej i tej samej formy. Struktura awersu i rewersu płyt zdradza żmudny proces, w którym cieleśnie uczestniczył sam artysta, rozprowadzając ręcznie warstwy materiału izolującego kolejne odlewy. Obie powierzchnie dokumentują pozbawiony upiększeń, retuszów naturalistyczny efekt pracy z ciekłym metalem. Z jednej strony zastygła, wybrzuszająca się powierzchnia, z drugiej – gęsty, głęboko fakturowy relief utrwalający ślady ręki autora.
Wszyscy nagrodzeni odbiorą swoje wyróżnienia i czeki na 17 tys. złotych w niedzielę, 26 czerwca, w kinie Forum. Uroczystość uświetni koncert Reni Jusis. Później białostoczanie będą mogli się spotkać na bardzo lubianej Potańcówce Miejskiej w malowniczej scenerii Ogrodu Branickich. Komu z tańcem nie po drodze, w niedzielę o godzinie 19 w Auli Magna Pałacu Branickich będzie mógł posłuchać koncertu dzieł Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego w wykonaniu Zespołu Muzyki Dawnej „Diletto” w ramach cyklu Muzyka Mistrzów Baroku. A komu będzie mało takich szlachetnych dźwięków może na godz. 20.30 przejść do Starego Kościoła, gdzie Kwintet Camerata zagra dwa walce Antonina Dvoraka oraz kwartet smyczkowy Johannesa Brahmsa.
W niedzielę dobiega końca również FOMO Quantum Festival, czyli wydarzenie redefiniujące koncepcję festiwalu, skupione w pełni na istocie muzycznego doświadczenia, sprowadzone do najmniejszej, niepodzielnej formy, która odrzuca wszystko, co nie jest jego esencją. W niedzielną noc zagrają miedzy innymi Barker z Wielkiej Brytanii, radośnie energetyczny Lorenzo Senni Włoch, czy młoda warszawianka Daisy Cutter.
Białostocki Teatr Lalek w niedzielę zaprasza najmłodszych na uroczego „Misiaczka” – dorosłych na „Casanovę”. W kinach wysyp premier. Przede wszystkim długo wyczekiwany, wysokobudżetowy „Elvis” Baza Luhrmanna, horror „Czarny telefon” z Ethanem Hawke w roli demonicznego porywacza, smakowity i pikantny czarno-biały film „Paryż, 13 dzielnica”, czy łączący science fiction z kinem akcji film Michała Krzywickiego „Dzień, w którym znalazłem w śmieciach dziewczynę”.
Dni Miasta, festiwal szkół lalkarskich, festiwal techno – taki jest Białystok u progu wakacji. I jak tu wyjeżdżać?
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz