Zalew słów i zalew gestów
Od lat mówi się, że muzyka jest głosem pokolenia. I, że każde pokolenie ma swój czas. Czy dziś, w nadprodukcji wszystkiego, no może poza półprzewodnikami do elektroniki samochodowej, muzyka może być symbolem pokolenia?
W latach 60. XX wieku wszystko było proste. Mick Jagger nieopatrznie rzucił hasło „Nie ufaj nikomu powyżej trzydziestki” i cały świat uwierzył, że przyszłość, przynajmniej muzyki rozrywkowej, należy do młodych.
Przełom lat 60. i 70. XX wieku przyniósł nieprawdopodobny wysyp zespołów, które do dziś wyznaczają standardy muzyki. Led Zeppelin, Deep Purple, czy Black Sabbath i setki innych, nieco mniej znanych do dziś wzbudzają bicie serca. A taki Carlos Santana, i nie tylko on, nadal nagrywa wyśmienite płyty.
Ale każde pokolenie ma swoją muzykę. Bombastycznym organom czy niekończącym się solówkom gitarowym pokolenie lat 70. XX wieku przeciwstawiło prostotę godną początków rock and rolla i przekaz – pełen wściekłości na podłość świata, bezrobocie, brutalny kapitalizm. Tak właśnie narodził się punk rock, głos pokolenia, który wciąż jest istotny, a korzystający z prostoty gatunku wybitni muzycy, wybili się na światowe gwiazdy. Umieli połączyć bunt białych z muzyką z Karaibów, a wrażliwość społeczną z inteligencją. Tak, tak – Sting – ten wrażliwiec od „Fragile” zaczynał od piosenki o pracującej pod czerwoną latarnią „Roxanne”.
Młodzi lat 80. XX wieku mieli swoją zimną falę albo eskapistyczny new romantic, ale do głosu zaczynała dochodzić muzyka Afroamerykanów. Muzyka oparta na rytmie, dobra do ulicznego tańca, pełna buntu i wściekłości na świat. Śmiało korzystająca z dźwięków ze starych płyt i rozwijających się dynamicznie komputerów osobistych. I nagle – jak tornado hip hop się wdarł. I co z tego, że znów buntowników łączyła Nirvana, że do dziś mamy wściekłego mniej lub bardziej na rzeczywistość Kazika i jego Kult, wciąż gra założone jeszcze przed stanem wojennym punkowe KSU, dziś młodzi rezonują w rytmie hip hopu. Tej fali nie oparł się zresztą i sam Kazik, dekady temu nagrywając melorecytowany album, w którym bez pardonu pożyczał sobie fragmenty utworów choćby Sade Adu, by opowiadać o miłości w „Spalam się” już w roku 1991. Wojtek Sokół nie miał wtedy nawet 15 lat. A już 5 lat później sam zaczynał rymować. I tak oto niepostrzeżenie przenosimy się do roku 2022, kiedy Sokół jest już klasykiem i pojawia się na koncercie B.East Fest jako jedna z gwiazd. Bo oto po latach posuchy Białystok doczekał się festiwalu wyłącznie z muzyką hip hopową. Przez wielu uznawaną za jedyny rzetelny głos pokolenia od właściwie trzech dekad.
Tyle tylko, że dziś to pokolenie nie chce i nie mówi jednym głosem – mówi wieloma głosami. Może się wręcz wydawać, że każdy młody chłopak i ambitna dziewczyna chcą rymować do rytmicznych podkładów. Jedni o sławie, inni o miłości, ci o świecie zamienionym w nieustający plac zabaw, inni o życiu na ulicy przypominającym piekło. Czy spotkają się na stadionie miejskim w Białymstoku?
Zwieńczeniem weekendu będzie wyczekiwany od kilku lat powrót na stadion Taco Hemingwaya. Rapera o niezwykle barwnym życiorysie, stroniącego od mediów, udostępniającego nagrodzone Fryderykami płyty za darmo w sieci w dniu ich premiery. Człowieka, który z opowieści o jeździe metrem potrafił uczynić przebój 2015 roku, zaś trzy lata później zmusić całą Polskę by chciała powtarzać „tylko pić, jeść, spać jak Tamagotchi”. Rok później, z plejadą równie młodych ludzi, stworzył „Pocztówkę z WWA, Lato’19”, by rok później wypuścić aż dwa albumy – „Jarmark” i „Europa”. Starszy zaledwie o pięć lat, mówi twardo: „Oni dużo krzyczą a na mapie znaczą tyle tu co Luxembourg”. I równie twardo odmawia pokazywania się w mediach, odbierania nagród. W niedzielny wieczór, na stadionie miejskim, schowajmy smartfony do kieszeni i po prostu wsłuchujmy się w głos człowieka, którego utwory w serwisie streamingowym odtworzono już ponad miliard razy.
W ten weekend możemy też oddać hołd tańcowi współczesnemu. XIX Festiwal Kalejdoskop to trwający od czwartku ciąg spektakli i rozmów po i o tańcu, taniec w przestrzeni miejskiej, inspirowany w równym stopniu XIX-wiecznym baletem, co hip hopem, z nie do końca cenzuralną opowieścią o wstydzie w choreografii Michała Adama Górala. „Blush” zwieńczy XIX Kalejdoskop w przestrzeni Teatru Szkolnego Akademii Teatralnej w niedzielne popołudnie.
Teatr Dramatyczny w weekend proponuje farsę „Pomoc domowa” z brawurową rolą Arlety Godziszewskiej, zaś w Białostockim Teatrze Lalek oprócz pokazywanego także w ramach Kalejdoskopu spektaklu „Meet CoPpeLia” na dzieci będzie czekała podróż z „Kaszalotem”. Polecam.
Wizualną ucztą dla osób o silnych nerwach może być obejrzenie horroru „Men”. Finałowa sekwencja inspirowana w równym stopniu serią filmów o „Obcym” co malarstwem Zdzisława Beksińskiego może albo uwieść albo rozbawić bądź wywołać poczucie niesmaku. Ale wiadomo, jaki owoc najbardziej kusi…
B.B. King powiedział kiedyś, że blues to korzenie, a i hip hopowcy, przynajmniej ci zza Oceanu przyznają, że są tylko owocami tego gatunku, zatem kto chciałby sięgnąć do korzeni, a jednocześnie poczuć ducha Jimi Hendrixa, w niedzielny wieczór nie powinien przegapić występu Khalifa Wailin’ Waltera. W niewielkim pubie 6-ścian da koncert, jaki na pewno zrobi wrażenie na zakochanych w gitarowym blues rocku czy bluesie chicagowskim.
W świecie sztuk wizualnych w Galerii im. Sleńdzińskich przy Legionowej 2 można oglądać prace Zbigniewa Swidzińskiego, zaś w Galerii Arsenał przeznaczoną tylko dla osób dorosłych wstrząsającą wystawę młodziutkiej twórczyni z Ukrainy opowiadającej o zbrodniach wojennych Rosjan popełnionych w jej ojczyźnie.
Więcej: „Ogród cmentarny” – nowa wystawa w Galerii Arsenał w Białymstoku
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz
XIX Festiwal Tańca Współczesnego Kalejdoskop – program
19.00 “3×20” A. Bożek-Muszyńska, J. Chitruszko, M. Kiwak, J. Pawlikowska, A. Piotrowska i I. Trybuła, spektakl improwizowany
SDK DanceOFFnia, ul. Zwycięstwa 8/1 lok. 10
20.15 Jam taneczno-muzyczny
SDK DanceOFFnia, ul. Zwycięstwa 8/1 lok. 10
21.30 Rozmowy po tańcu
BTL Lalki – kawiarnia teatralna, ul. K. Kalinowskiego 1
18.30 Krótkie formy choreograficzne, spektakle
Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie Filia w Białymstoku
ul. H. Sienkiewicza 14
„Self-release” Gabriela Surowiec
„Internal Escape” Martyna Osińska
„Not now, not here” Kacper Szklarski
„White Rabbit” i „Room 29” Eliza Kindziuk
„Forezja” Julia Lewandowska i Łukasz Szleszyński
„Wo&/Man” Adrian Radwański
20.00 „Meet CoPpeLia” Karolina Garbacik, Fundacja Rozwoju Sztuki Tańca, spektakl
Białostocki Teatr Lalek, ul. K. Kalinowskiego 1
21.00 Rozmowy po tańcu
BTL Lalki – kawiarnia teatralna, ul. K. Kalinowskiego 1
12.00 – 17.00 „Krótkotrwałość ” Šeiko Dance Company – Maciej Kuźmiński Company koprodukcja,
żywa instalacja w przestrzeni miejskiej
15.30 „Skarb Nienazwanej Góry” Materia, J. Grzybowski, K. Skolimowski, J. Owczarek, spektakl familijny
Park Planty, schody przy fontannie
17.30 Taniec i państwo – co Platon doradzałby dzisiaj? Spotkanie autorskie wokół książki „ Państwo Tańczące. Mitologiczne źródła Platona nauki o tańcu” z Juliuszem Grzybowskim, prowadząca Hanna Raszewska-Kursa
Klubokawiarnia Duży Pokój, ul. I. Malmeda 3
19.00 „Policzalni”, chor. Anna Piotrowska, Teatr Rozbark i Teatr Zawirowania, spektakl
Uniwersyteckie Centrum Kultury, ul. Ciołkowskiego 1N
20.30 Rozmowy po tańcu
Klubokawiarnia Duży Pokój ul. I. Malmeda 3
11.00 Supraśl – uzdrowisko z wielką historią, Anna Kraśnicka, wycieczka z przewodnikiem
10:10 Odjazd z Placu Jana Pawła II (parking przy wejściu bocznym do Parku Branickich)
Start wycieczki w Supraślu z parkingu przy Monasterze, ul. Białostocka
13.30 Instalacja ruchowo-plastyczna Dynamika Animacji, Dorota Baranowska i Tomasz Graczyk prapremiera, streaming live
Park Liceum Sztuk Plastycznych im. im. A.Grottgera w Supraślu w Supraślu
15.00 Transport powrotny do Białegostoku. Parking przy Monasterze, ul. Białostocka, Supraśl
12.30 – 17.30 „Krótkotrwałość ” koprodukcja Šeiko Dance Company – Maciej Kuźmiński Company koprodukcja,
żywa instalacja w przestrzeni miejskiej
18.00 „Blush” Michał Adam Góral, spektakl
Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie Filia w Białymstoku
ul. H. Sienkiewicza 14
19.00 Rozmowy po tańcu
Gram off on, ul. H. Sienkiewicza 24