Petros Psyllos – Sztuczna inteligencja korzyści i zagrożenia [wideo]

GEEKSTOK VIDEO

Petros Psyllos – student Wydziału Informatyki Politechniki Białostockiej

  • Jak działa sztuczna inteligencja?
  • Czy ludzkość powinna się obawiać?

Rozmowa z Petrosem Psyllosem – studentem Wydziału Informatyki Politechniki Białostockiej

  • jednym z 30 najlepszych europejskich innowatorów poniżej 30 r. ż. według ”Forbes 30 under 30”
  • laureatem New Europe 100
  • finalistą centralnego etapu „Imagine Cup” w Seattle
  • zajmującym się zastosowaniem sztucznej inteligencji

Czytaj także:

Sztuczna inteligencja kontra epidemia

Architektura w VR

 

Transkrypcja wywiadu:

Magdalena Gołaszewska:

Wyobrażasz  sobie, że na moim  miejscu siedzi robot obdarzony sztuczną inteligencją i prowadzi z Tobą rozmowę?

Petros Psyllos:

Wyobrazić to sobie mogę, tylko pytanie czy ten robot będzie tak skuteczny, jak Ty.

MG: Zaraz się o tym przekonamy.  Ale już istnieją takie sytuacje, w których jest chiński prezenter, który jest absolutnie sztucznym tworem. Albo Sofia, która jest też takim humanoidalnym robotem, a ma obywatelstwo Arabii Saudyjskiej.

PP: Tak, tylko ten prezenter telewizyjny jest doskonałym przykładem na to, że sztuczna inteligencja w formie takich deepfake’ów, czyli sztucznie tworzonych obrazów, które mogą mieć na przykład reprezentację, taką bardzo ludzką, ma praktyczne zastosowania. Ten prezenter chiński wygląda jak człowiek, rusza się tak, jak człowiek, mówi tak, jak człowiek, ale człowiekiem nie jest, bo to jest twór sztucznej inteligencji. Ta sztuczna inteligencja potrafi na podstawie różnych źródeł, na przykład z Internetu, przygotować news dnia i ten news zaprezentować podczas wiadomości. Także pod tym względem, czyli przekazywania pewnych informacji i kondensowania tych informacji, sztuczna inteligencja jest rewelacyjna.

MG: Taki dziennikarz się nie męczy, może pracować 24 godziny na dobę, jest potulny, nie ma swojego zdania.

PP: Może powiedzieć wszystko, co chcemy. Tylko ten dziennikarz nie potrafi stworzyć czegoś z niczego. Ten informator, który był zaprezentowany pod postacią bota generowanego na ekranie, to jest wyłącznie prezenter, który potrafi zaprezentować informacje i w bardzo prosty sposób te informacje skrócić.

MG: Całe szczęście,  że my, dziennikarze, nie jesteśmy jeszcze zagrożeni. Stworzyłeś  w swojej pracowni wiele projektów, między innymi takiego robota, który  troszeczkę Ciebie przypomina.  Zrobiłeś to świadomie. Często nosi on koszulę taką jak Ty, trochę fizycznie Ciebie przypomina. Co on potrafi?

PP: Jest  to taki host, który jest emanacją, ucieleśnieniem sztucznej inteligencji. Sztuczna inteligencja w gruncie rzeczy to jest pewien  program, który siedzi w komputerze. Ten program potrafi imitować zachowanie człowieka, czyli z tym programem możemy sobie porozmawiać. On odpowiada tak, jak człowiek. Potrafi też na przykład przewidywać nasze pewne pytania, nawiązywać relację i  to nie tylko na zasadzie takiej, że odpowiada na zadane pytanie, ale sam potrafi też te pytania zadać.

MG: Zastosowań jest w ogóle cały ogrom Zastanawianie  się nad sztuczną inteligencją trwa już od pewnego czasu, przecież od lat 50. trwa ten proces. Stan na dzisiaj jest taki, że możliwości, które daje sztuczna inteligencja Cię zachwycają? Czy raczej powinniśmy się tego obawiać?

PP: Obecnie sztuczna inteligencja to jest taki archipelag różnych wysp. Nie  mamy jednej sztucznej inteligencji, jak często w mediach się przedstawia, że sztuczna inteligencja jest groźna i za pięć lat wyjdzie na ulicę.

MG: I zje ludzi.

PP: I zje ludzi – nic bardziej mylnego, bo sztuczna inteligencja to jest zbiór pewnych metod. Pewne metody są doskonałe do tego, żeby na przykład sterować pracą samochodów, które same jeżdżą. I tutaj właśnie autonomiczne samochody powstają korzystając właśnie z pewnych metod sztucznej inteligencji. Inne metody są bardzo dobre, żeby generować takich właśnie telewizyjnych prezenterów, którzy nie są kreatywni i właśnie to jest największy problem sztucznej inteligencji.

MG: Ale też szansa człowieka.

PP: Sztuczna inteligencja sprawdza się znakomicie  w takich sytuacjach gdzie na przykład coś trzeba przewidzieć…

MG: Zinterpretować bardzo dużo danych.

PP: Tak, ale w bardzo płytki sposób. Jeżeli mówimy o kreacji czegoś z niczego, to tutaj sztuczna inteligencja jest bardzo słaba. I daleko nam do wizji rodem z Terminatora, gdzie ta sztuczna inteligencja potrafi sterować awatarem, orientować się, w zaawansowany sposób planować. Chociaż już mamy takie systemy, które planują i na przykład potrafią zarządzać teatrem wojny, ale to nie jest zarządzanie typowo ludzkie, na bardzo głębokim poziomie. Oczywiście w przyszłości ta sztuczna inteligencja może przewyższyć człowieka.

MG: W jakiej perspektywie czasu myślisz, że mogłoby się to stać?

PP: Nie wiem. Słyszałem różne już przepowiednie, na przykład ludzie 50 lat temu mówili, co będzie dzisiaj – wszystkie się nie sprawdziły. Dlatego bardzo trudno jest przewidzieć przyszłość. Lem kiedyś zauważył, że to jest przewidywanie poprzez korzystanie z lupy teraźniejszości, to znaczy powiększamy obecne trendy. To jest bardzo ciężkie, ale obecnie mamy sztuczną inteligencję w postaci metod, które są bardzo dobre w wąskich zastosowaniach: analiza obrazów, rozpoznawanie mowy. Na przykład analiza lajków na Facebooku – 300 lajków na Facebooku wystarczy, żeby sztuczna inteligencja więcej wiedziała o nas, niż na  przykład żona albo mąż.

MG: To  rzeczywiście robi wrażenie.

PP: To jest bardzo poszatkowane,  do takiej prawdziwej tzw. silnej sztucznej inteligencji, która była zaprezentowana na przykład w Terminatorze albo w Black Mirror w niektórych odcinkach, uważam że jest jeszcze bardzo daleko. Obecnie ta sztuczna inteligencja nie ma intencjonalności. Być może w przyszłości stworzymy takie właśnie byty sztuczne, które będą to posiadały i będą nawet przewyższały możliwościami człowieka.

MG: Ale to jeszcze jest przyszłość.

PP:  Powstanie wtedy tzw. osobliwość technologiczna, czyli coś, co zacznie udoskonalać się, zacznie się rozwijać, aż w pewnym momencie człowiek przestanie rozumieć tą sztuczną inteligencję,  która będzie całkowicie niezrozumiała. Zawsze, gdy na przykład w „Terminatorze”, oglądamy tą sztuczną inteligencję, to ona przejawia cechy typowo ludzkie. Niewykluczone, że ta sztuczna inteligencja będzie zupełnie inną świadomością.

MG: Opowiadasz o tym z taką pasją, że widać, że jesteś absolutnie zakręcony w tym temacie. Jesteś młodym człowiekiem, studentem, który naprawdę zgarnął masę różnych nagród, tytułów i na poziomie krajowym i światowym, jako wynalazca, innowator. Nad czym teraz pracujesz, bo o wielu twoich projektach słyszymy. Co jest w tej chwili w twojej głowie takim super pomysłem, nad którym bardzo dużo czasu i energii trawisz?

PP:  Przede wszystkim zajmuję sztuczną inteligencją i takimi systemami, które pozwalają nam, jako ludziom, komunikować się w bardzo prosty sposób z komputerami. Tworzę między innymi  takie właśnie boty.  I pewne boty mogą być stosowane w tych właśnie robotach, czyli właśnie w Polobocie.  Już mam do tego konkretne zastosowania, takie praktycznie, i nad tym pracuję. Nawet pojawiły się pierwsze zamówienia z Grecji, żeby już takie roboty w restauracjach zastosować. To jest jeden z moich obszarów, w których rozwijam sztuczną inteligencję. Innym jest zastosowanie sztucznej inteligencji do tego, żeby nam pomagać w różny sposób. Na przykład tworzę takie syntezatory, które potrafią imitować głos. Załóżmy, że mamy taką osobę, która już nie mówi, ale mamy głos tej osoby nagrany na kasecie VHS. Możemy ten głos wykorzystać do tego, żeby nauczyć sztuczną inteligencję, aby potrafiła mówić głosem tej osoby, która już mówić niestety nie może. I takie właśnie syntezatory rozwijam, już były w niektórych miejscach stosowane. Też pracuje nad  systemami, które potrafią redukować poziom naszego stresu korzystając ze sztucznej inteligencji i właśnie z takich systemów, które potrafią zastępować, w pewnym obszarze oczywiście, psychoterapeutę.

MG: Niesamowite, a jak to może działać? Sztuczna inteligencja, która nas odstresuje.

PP:  Ostatnio dostaliśmy grant z Unii Europejskiej. Współpracujeę przy tym z firmą Global X Solutions i tworzymy takie budki terapeutyczne, w których siedzi sztuczna inteligencja i ta sztuczna inteligencja potrafi z nami rozmawiać niczym ten robot – Polobot.

MG: Zamiast kozetki u terapeuty jest budka terapeutyczna.

PP:  Tak, oczywiście to nie jest pełna diagnoza, to raczej sugestia, że coś na przykład niepokojącego z naszym zdrowiem psychicznym się dzieje i należy pójść do specjalisty. Sztuczna inteligencja nadal niestety nie potrafi w pełni zastąpić psychoterapeuty, ale to może być doskonałe narzędzie do tego, żeby zdiagnozować, że coś niepokojącego dzieje się z nami i warto skorzystać z pomocy specjalisty.

MG: To  fantastyczne, kiedy w służbie człowiekowi wykorzystuje się te niezwykłe możliwości, które sztuczna inteligencja  przynosi. Dziękuję Ci za spotkanie. Chce powiedzieć takie jedno zdanie, które gdzieś przeczytałam, że podczas kiedy my sobie parę minut rozmawialiśmy, to pewne algorytmy sztucznej inteligencji cały czas pracowały nad tym,  żeby więcej wiedzieć o Tobie i o mnie.

PP: Te algorytmy analizują nas, cały czas w jakiś sposób śledzą, inwigilują i nami sterują. Algorytmy nami sterują i to jest właśnie najgorsze. I chodzi o to, żeby świadomie się orientować w technologicznym świecie, aktywnie korzystać z technologii sztucznej inteligencji i sprawiać, żeby to nie algorytmy nami sterowały, ale abyśmy to my sterowali algorytmami.

MG: Piękne zdanie na zakończenie tej rozmowy.  Bardzo Ci dziękuję

 

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.