Kino stawia na ludzkie historie

Kadr z filmu "Belfast"

W tym tygodniu wszystkie białostockie teatry zrezygnowały ze spektakli. Za to w kinach można znaleźć kilka interesujących propozycji.

Kto przegapił, ma kolejną szansę zobaczyć w kinie Forum następny przedpremierowy pokaz filmu „Belfast”. Film zdobył już nagrodę Złotego Globu za najlepszy scenariusz i wydaje się, że to dopiero początek triumfów, jakie dopiero przed nim. To historia zwykłej robotniczej rodziny z tytułowego Belfastu w Irlandii Północnej. Rodziny protestanckiej, która nad scysje z katolickimi sąsiadami chcącymi odłączyć się od Wielkiej Brytanii przedkłada etos pracy, ale i rodziny, której nie ominie podżegana przez współwyznawców wojna religijna. Konflikt pomiędzy religiami Kenneth Branagh ukazuje z perspektywy 10-letniego chłopca. Jest świadkiem pogromów na katolickich sąsiadach, uczestniczy w rabowaniu sklepów, widzi budowane na ulicach barykady, a jednocześnie chce się uczyć, bawić, i jak to w klasycznym scenariuszu bywa, jego szkolną sympatią jest katoliczka.

51-letni Haris Zambarloukos z Cypru filmując właściwie w czerni i bieli jedną ulicę z przyległościami tworzy całkiem osobny, intymny świat dorastającego chłopca. Jest w nim miejsce na silne rodzinne więzi, pierwsze porywy serca, strach i religijną nienawiść. A do tego wspaniałe piosenki rozpoznawalnego po pierwszych nutach Vana Morrisona. Tego nie można przegapić.

O zupełnie innej sytuacji rodzinnej opowiada „Córka” z świetną rolą Olivii Colman w roli matki, która nie umiała podołać macierzyństwu, chciała iść za porywami serca, a jednocześnie robić karierę naukową. Film nominowany do Oskarów będzie można zobaczyć przedpremierowo w Forum w niedzielę, 6 lutego. Każdego dnia na dużym ekranie kina Białostockiego Ośrodka Kultury można trafić na seans innego filmu z dzieckiem w jednej z głównych ról – „C’mon C’mon” oraz na intrygujący thriller „Hazardzista”. Tu zawodowa gra w pokera jest tylko pretekstem do ukazania traum, jakie mogą wiązać się ze służbą wojskową i ślepym wykonywaniem rozkazów w czasach pokoju.

Postrzeganiem religii, nawiedzeniami, hipokryzją klasztorów w wiekach przeszłych zajął się Paul Verhoeven w filmie „Benedetta”. Kto nie zdążył obejrzeć filmu w styczniu, ma szansę trafić na seans Kina Konesera w Heliosie w Alfa Centrum w poniedziałek. Film pikantny, ale i pełen humoru. Warto.

A propos pikanterii. W tym tygodniu na ekrany Heliosów wchodzi, zdaje się celowany w Walentynki, kolejny film Patryka Vegi – „Miłość, seks & pandemia”. Podobno w roli aktorki sprawdza się Małgorzata Rozenek-Majdan. Fani science fiction mogą też zobaczyć „Moonfall” . To opowieść o tym, że tajemnicza siła zrzuca Księżyc z orbity, który za kilka tygodni zderzy się z Ziemią. Brzmi znajomo? Jeszcze nie dawno cieszył nas obraz „Nie patrz w górę” o zderzeniu komety z naszą planetą i szumem medialnym, jaki nas otacza. Co stanie się w „Moonfall”? Odpowiedź poznamy w weekend.

A kto oczekuje w Walentynki nieco innych emocji, może już teraz planować noc z 11 na 12 listopada w kinie. Alternatywny dla różowego, walentynkowego kiczu Nieromantyczny Maraton Horrorów to cztery filmy: przedpremierowa „Naznaczona” oraz „Krzyk”, „The Long Night” i „Żądza krwi”.

W nowoczesnym świecie jesteśmy przekonani, że umiemy dostrzec wszystko. Mamy nowoczesne narzędzia, które pozwalają zajrzeć do wnętrza komórki. Co się dzieje, kiedy zagląda do niej osoba obdarzona zmysłem artystycznym, a przy tym umiejąca wykorzystać polaryzację, ciemne pole, oświetlenie Rheinberga, kontrast fazowy czy wreszcie interferencyjny kontrast różniczkowy. Można zobaczyć obrazy, które towarzyszą nam na co dzień, tyle że nie mamy o nich pojęcia. Dopiero wykorzystując światło i specjalne mikroskopy możemy odkryć ich piękno, tak jak od 1980 roku odkrywa je Marek Miś. Dziś jest autorem ponad 100 publikacji z zakresu szeroko pojętej natury, mikroskopii optycznej oraz fotografii. W 2015 roku ukazała się książka jego autorstwa poświęcona makro- i mikrofotografii, pt. “Blisko, coraz bliżej. Od fotografii zbliżeniowej do mikrofotografii”. Wystawę pełną niezwykłych zdjęć „Podróż przez mikroświaty” można oglądać w foyer kina Forum do 1 marca.

Więcej: Marek Miś pokazuje swoje zdjęcia w kinie Forum. Podróż przez mikroświaty

Przejmujące fotografie uchodźców wypełniają odnowioną bojarską chatę przy Wiktorii 5, zaś malarstwo Kristiny Ališauskaitė galerię im. Sleńdzińskich przy Legionowej 2. Litewski modernizm gości w galerii Wydziału Architektury Politechniki Białostockiej w hali przy ulicy Oskara Sosnowskiego. Wielbicielom grafiki przypominam, że w Centrum im. Ludwika Zamenhofa czeka moc wrażeń związanych z Elementarzem Polskiej Kultury. Warto mieć przy sobie telefon z internetem i zeskanować towarzyszące dziełom QR kody. To dodatkowa porcja informacji o sztuce w pigułce.

A o tym, że sztuka potrafi leczyć – nie muszę chyba nikogo przekonywać

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.