Letnie festiwale w Podlaskiem
Ana Popovic, Suwałki Blues Festival 2011, fot. Jerzy Doroszkiewicz
W tym tygodniu – wiadomo – wszystkie drogi prowadzą do Suwałk. Cóż bowiem może przebić największy w Polsce festiwal bluesowy, gdzie muzyka płynie od rana do nocy, a wstęp na koncerty pod chmurką jest zupełnie wolny.
Wystarczy tylko chcieć ruszyć się z Białegostoku. O tym, że warto – wiedzą fani Suwałki Blues Festival z całej Polski, a i nie brakuje gości z Norwegii, Czech czy z Łotwy. Fantastyczna atmosfera sprzyja nawiązywaniu kontaktów towarzyskich, ale przecież przyjeżdżamy tam dla muzyki. A ta będzie wyjątkowo różnorodna, choć z definicji osadzona w bluesie. Bogdan Topolski, dyrektor artystyczny festiwalu w tym roku proponuje podróż w czasie. Jak w 2011roku główną scenę ustawioną w poprzek suwalskiej ulicy Kościuszki w sobotni wieczór zajmie serbska wokalistka i gitarzystka blues rockowa Ana Popovic. To sprawdzona marka, którą w USA ceni i Bruce Springsteen i organizatorzy objazdowego festiwalu Experience Hendrix, gdzie jako jedyna kobieta przez cztery lata grała muzykę Hendrixa z takimi tuzami blues rocka jak Buddy Guy czy Kenny Wayne Shepherd. Bo blues dawno już przekroczył granice plantacji bawełny z Południa Stanów Zjednoczonych.
Bluesa z Ameryki będą reprezentowali Bernard Allison i Sari Schorr, będą muzycy z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch czy Francji. Dla wielu fanów niespodzianką może być koncert grupy Voo Voo z tak zwanymi „dziećmi bluesa”. O ile Maciej Maleńczuk, jak rasowy bluesman przed laty grał na krakowskich ulicach, wplatając w swoje pieśni sporo bluesa, a Ania Rusowicz w swoich piosenkach odwołuje się do rhythm and bluesa z lat. 60 XX wieku, to ciekawe co przedstawią Titus z Acid Drinkers i WaluśKraksaKryzys.
Co ciekawe, po bardzo udanym eksperymencie z wielką sceną na błoniach nad Nettą, prezydent Suwałk posłuchał głosu przedsiębiorców i powrócił do sprawdzonej koncepcji dwóch scen w centrum miasta. A że podczas festiwalu całe miasto chce żyć bluesem – są koncerty i na placu Marii Konopnickiej, i na pasażu ulicy Chłodnej i bluesowe śniadania oraz – jedyne ten koncerty – bluesowe klubowe noce. To jedyny ratunek, by miejsca w których do późna gra muzyka mogły zapanować nad liczbą gości.
Swego rodzaju konkurencją może być zorganizowany w tym samym czasie „Augustów is the future Festiwal”. Na scenie zagrają: Artur Rojek, Fisz Emade Tworzywo, Natalia Szroeder, Daria ze Śląska, LOR, Strachy na Lachy, Kamil Bednarek, Dawid Tyszkowski, Łona oraz Pat. Także 12 i 13 lipca. Szkoda.
Z Suwałk mamy szansę zdążyć przynajmniej na niedzielne koncerty Festiwalu Przebudzonych TUTAKA 2024. Fan niezależnej białoruskiej sceny już w piątek będą mogli posłuchać legendarnego Alaksandra Pamidoraŭ, w sobotę między innymi pojawią się multikulturowi Sw@da & Nichos, a w niedzielę na przykład coś dla fanów punka – Sož – elektro-post-punkowy zespół z Homla. Do tego mnóstwo warsztatów, filmów, scena z muzyką techno, a wszystko za darmo i w niepowtarzalnej atmosferze uroczyska Boryk niedaleko Gródka.
Lekka festiwalowa schizofrenia dopada też Supraśl. Znakomitą premierą „Ślubu” Teatr Wierszalin rozpoczął swój lipcowy festiwal „Między Wierszami”, ale oto jak się tłumaczą organizatorzy, po dwuletniej przerwie wraca do uzdrowiska Podlasie SlowFest. W Akademii Supraskiej odbędą się kameralne koncerty Piotra Domagały i Michała Nagya „Bisantine Mistery” na dwie gitary, jazzową i klasyczną czy będzie można zapoznać się z twórczością fotograficzną poety Piotra Janickiego w ramach Galerii Jednego Widza.
Recenzja: Ślub Witolda Gombrowicza, jaki śni Piotr Tomaszuk i Teatr Wierszalin
Teatr Wierszalin 12 i 13 lipca znów zagra „Ślub”, zaś w Domu Ludowym 14 lipca performance muzyczny, czyi kompozycję solową na perkusję „Muzyka dla nieistniejącego baletu” inspirowaną litewską poezją i samym Wilnem przedstawi Arkady Gotesman. I nagle okazuje się, że w niedzielę o uwagę słuchaczy walczą jeszcze organizatorzy imprez w Białymstoku.
Nie Teatr zaprasza na koncert Komeda – „Romanse”. To debiutancki projekt dwójki młodych artystów jazzowych zakochanych w muzyce filmowej: wokalistki Joanny Wojtkiewicz, i pianisty Mateusza Kaszuby. Podczas koncertu będziemy mogli usłyszeć muzykę z wielu legendarnych filmów takich jak „Niewinni Czarodzieje”, „Dwaj Ludzie z Szafą” czy „Do widzenia, Do jutra”. To o godz. 20. Dwie godziny wcześniej w Kinie Ton ze swoją wiolonczelą pojawi się Zuzanna Sosnowska, by w ramach cyklu „Białostoczanki w świecie” przypomnieć mieszkańcom o swoich sukcesach poza Polską.
Do kin wielosalowych wchodzą wysoko oceniany przez krytyków horror „Kod zła”, wzbudzająca entuzjazm specjalistów od kina animacja dla dorosłych „Mars Express. Świat, który nadejdzie” i zapowiadająca się na uroczą rozrywkę komedia „Zabierz mnie na Księżyc” z sfingowanym na potrzeby telewizji lądowaniem na Księżycu w tle. Kino Forum celuje w przedpremierach proponując w weekend „Terapii dla par” i „Wrednych liścików” – obydwa o zacięciu komediowym.
Co wybierzecie?
#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz