Niespotykanie spokojny weekend

Halina Rowicka wcieli się w carycę, Jerzy Zelnik w polskiego króla

Czy to możliwe? Za chwilę weekend a tu nic się nie dzieje? Najbardziej zagorzałym pożeraczom pop kultury ciśnienie może podnieść przedpremierowy pokaz filmu z Pamelą Anderson, teatromani już szykują się na najbliższe premiery.

Pierwsza z nich – i to nie byle jaka – już 26 kwietnia, na dużej scenie Białostockiego Teatru Lalek. Reżyserką i autorką scenariusza jest Joanna Drozda. Tak, ta Drozda od „Hotel Ritz. Musical” – największego hitu ostatnich miesięcy tej sceny. Czy zapowiada się kolejny przebój? Marcin Nagnajewicz już skomponował muzykę, bo nadchodząca premiera to musical, a nawet komediowy musical rockowy. Warto już teraz zapamiętać ten tytuł. „Serial Killer Story”. Miejsca na kolejne spektakle znikają błyskawicznie.

Chciałbym przy tym zaznaczyć, że w jednej z ról występuje Magdalena Ołdziejewska – odważna animatorka i nauczycielka akademicka przedmiotu marionetka, która zasłynęła w całej Polsce ze wspólnego występu z cybernetycznym psem animowanym, czy też sterowanym przez doktoranta Politechniki Białostockiej – Michała Falkowskiego. Muzyką etiudę filmową zrealizowaną – tak zgadliście – siłami Politechniki Białostockiej acz w reżyserii nauczycieli Akademii Teatralnej w Białymstoku opatrzył właśnie Marcin Nagnajewicz. Na scenie zobaczymy jednego z reżyserów tego interdyscyplinarnego sukcesu – profesora Artura Dwulita.

Wieś znowu w modzie w literaturze. Wszystko zaczęło się od Jakuba Małeckiego, na wieś powrócił Andrzej Muszyński, opowieści ze wsi snuła już Wioletta Grzegorzewska, a jej „Guguły” przez moment pokazywał Teatr Dramatyczny. Teraz pałeczkę przejął Teatr Wierszalin. 9 maja powinien pokazać „Wniebogłos” – sztukę o 12-letnim wiejskim chłopaku – śpiewaku pogrzebowym. Tym razem reżyserią zajął się Michał Zdunik zainspirowany debiutancką książką Aleksandry Tarnowskiej. W roli 12-latka – Rafał Gąsowski.

Czytaj też: Aleksandra Tarnowska – Wniebogłos

Wywołany do tablicy Teatr Dramatyczny swego czasu przygotował także adaptację wiejskiej powieści Jana Jastrzębskiego „Błoto” z muzyką starego punkowca Radka „Sierpa” Orłowskiego. Gdzież te czasy. Teraz na 17 maja Dramatyczny zapowiada realizację…baśni Hansa Christiana Andersena „Królowa Śniegu”. Spektakl dla podstawówek reżyseruje znana z dobrze przygotowanego „Boga mordu” Katarzyna Deszcz. A co w pewien sposób łączy „Królową Śniegu” z „Błotem”. Postać Tekli, czyli Małgorzata Tekiel – gitarzystka basowa, kompozytorka, aranżerka, basistka, autorka muzyki teatralnej i filmowej. Grała i z Deuterem i z Marcinem Świetlickim. Sześć lat temu ukazała się wyprodukowana przez nią płyta „Janerka na basy i głosy”.

Najszybciej doczekamy się spektaklu w Nie Teatrze. 26 kwietnia Halina Rowicka i Jerzy Zelnik oraz Stefan Kiniorski zagrają w sztuce „Król i caryca”, który powstał na podstawie wyboru korespondencji carycy Katarzyny i króla Stanisława Augusta. Zaiste – niebezpieczne związki.

Niebezpieczne może być też zbytnie przywiązywanie się do jednego miejsca pracy. Jak to się skończy w filmie „The Last Showgirl” mogą przedpremierowo obejrzeć fani Pameli Anderson w kinie Forum 21 kwietnia.

W tym tygodniu tylko jedna premiera w multipleksach, za to raczej krwawa – horror „Grzesznicy”.

Wielkanoc to nie Boże Narodzenie, ale mimo wszystko miło by było, gdyby jakiś zajączek przykicał z kilkoma książkami i kilkoma dniami wolnego na czytanie. Jeśli Was ominie, to życząc udanych słonecznych dni chcę tylko przypomnieć, że 25 kwietnia rozpoczynają się w Białymstoku Targi Książki. Kupić nie kupić, ale na pewno nie warto przegapić spotkania z autorem dwóch ostatnio grywanych sztuk w Dramatycznym. Największą gwiazdą tegorocznego festiwalu „Na pograniczu kultur” będzie bowiem Érik – Emmanuel Schmitt.

Wszystkiego dobrego

#Zjerzonykulturą – Jerzy Doroszkiewicz